Premier Donald Tusk ogłosił przywrócenie tymczasowych kontroli granicznych z Niemcami i Litwą od 7 lipca 2025 roku w odpowiedzi na niemieckie plany przedłużenia kontroli granicznych. Działania mają minimalizować utrudnienia dla mieszkańców, turystów i transportu towarów, koncentrując się na blokowaniu nieuzasadnionego odsyłania migrantów.
1 lipca 2025 roku premier Donald Tusk poinformował, że Polska wprowadzi czasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą, które rozpoczną się w poniedziałek, 7 lipca. Decyzja, podjęta tego samego dnia, jest odpowiedzią na zapowiedź Niemiec o przedłużeniu kontroli na granicy z Polską, które miały zakończyć się we wrześniu.
– Podjęliśmy decyzję i chciałem o tym poinformować opinię publiczną, (…) że przywracamy czasową kontrolę na granicy Polski z Niemcami i Polski z Litwą. Decyzja zapadła dziś, wejdzie w życie ze względów organizacyjnych w poniedziałek, 7 lipca. (…) Poinformowaliśmy o tej decyzji odpowiedników w państwach zainteresowanych – powiedział premier.
Premier poinformował odpowiednie służby w Niemczech i na Litwie o decyzji, wyrażając nadzieję, że kontrole będą krótkotrwałe.
– Będziemy twardo na drodze dyplomatycznej domagali się takich zmian, które spowodują, że nie będzie trzeba tej kontroli utrzymywać zbyt długo. Też chcę uprzedzić, że będziemy już działali konsekwentnie, symetrycznie. Jeśli decyzja Niemiec (…) o przedłużeniu kontroli – we wrześniu powinna się skończyć – ale doszły do nas informacje, że Niemcy zdecydowały się przedłużyć (…), to z naszej strony odpowiedź też będzie symetryczna – poinformował Tusk.
Cel i minimalizacja utrudnień
Głównym celem przywrócenia kontroli jest skuteczne zarządzanie procesem migracyjnym, szczególnie w kontekście nieuzasadnionego odsyłania migrantów przez Niemcy. Tusk zaznaczył, że Straż Graniczna otrzymała wyraźne wytyczne, by ograniczyć do minimum utrudnienia dla mieszkańców, turystów i transportu towarów.
– Po to, żeby móc uzyskać kontrolę nad tym procesem, trzeba przywrócić kontrolę na granicy. Nie ma innej drogi. Natomiast dyspozycje, jakie wydałem wszystkim służbom w to zaangażowanym, są jednoznaczne, do minimum, do absolutnego minimum należy ograniczyć działania, które mogłyby utrudnić zwykłym, normalnym ludziom, transportowi towarów, produktów, ruchowi turystycznemu. To wszystko, powinno odbywać się możliwie normalnie i płynnie, i będziemy robili wszystko, aby te konsekwencje były jak najmniejsze – powiedział premier.
Kontrole mają skupić się na monitorowaniu przepływu migrantów, aby przeciwdziałać sytuacjom, w których Niemcy odsyłają osoby bezprawnie przekraczające granicę. Decyzja wpisuje się w szerszy kontekst unijnych dyskusji na temat polityki migracyjnej, szczególnie w obliczu rosnących napięć związanych z migracją w Europie.
Źródło: PAP