Fińska policja zakończyła śledztwo w sprawie uszkodzenia kabla EstLink 2 i kabli telekomunikacyjnych w Zatoce Fińskiej, wskazując kapitana i kilku członków załogi tankowca Eagle S jako podejrzanych. Sprawa, dotycząca możliwego sabotażu przez rosyjską „flotę cieni”, trafi do prokuratury.

Centralne Biuro Policji Kryminalnej Finlandii (KRP) poinformowało w piątek, 13 czerwca 2025 roku, że kapitan oraz kilku członków załogi tankowca Eagle S są podejrzani o uszkodzenie podmorskiego kabla energetycznego EstLink 2 oraz czterech kabli telekomunikacyjnych w Zatoce Fińskiej w Boże Narodzenie 2024 roku. Dochodzenie, które zostanie przekazane do prokuratury, wykazało, że incydent mógł być wynikiem przeciągnięcia kotwicy statku po dnie morza na odcinku około 100 kilometrów. Tankowiec, należący do rosyjskiej „floty cieni”, płynął wówczas z Petersburga do Egiptu z ładunkiem 35 tys. ton benzyny bezołowiowej.

Fińska policja ustaliła, że odpowiedzialność za incydent spoczywa na członkach załogi, którzy odpowiadali za nawigację, bezpieczne przejście i eksploatację jednostki zarejestrowanej pod banderą Wysp Cooka. Śledztwo koncentrowało się na tym, „w jakim stopniu załoga powinna była zauważyć, że kotwica wpadła do morza”. Kluczowym dowodem jest ślad na dnie Zatoki Fińskiej, wskazujący na przeciągnięcie kotwicy i jej łańcucha, co potwierdzono badaniami z użyciem robota podwodnego. W styczniu 2025 roku odnaleziono zagubioną kotwicę Eagle S, co wzmocniło hipotezę o mechanizmie uszkodzenia.

Załoga, licząca ponad 20 osób, składała się głównie z obywateli Gruzji i Indii. Ośmiu marynarzy otrzymało status podejrzanych, a siedmiu z nich objęto zakazem opuszczania Finlandii na czas śledztwa. Policja bada, czy uszkodzenie było działaniem zamierzonym, czy przypadkowym, choć sprawa została zakwalifikowana jako „akt wandalizmu i zniszczenia mienia” z elementami możliwej dywersji.

Kontrowersje wokół „floty cieni”

Eagle S, podejrzewany o przynależność do rosyjskiej „floty cieni” – grupy statków omijających sankcje na handel rosyjską ropą – wzbudził dodatkowe kontrowersje. Fińska służba celna prowadzi równoległe dochodzenie w sprawie naruszenia sankcji, związanych z transportem rosyjskiego paliwa. Brytyjska gazeta „Lloyd’s List” donosiła, że statek mógł być wyposażony w sprzęt szpiegowski, a w kanale La Manche zrzucił do morza „urządzenia przypominające czujniki”. W czerwcu 2024 roku kontrola jednostki wykazała liczne nieprawidłowości w zakresie bezpieczeństwa, w tym konserwacji, oraz obecność osoby niebędącej marynarzem na pokładzie. Fińska policja nie potwierdziła jednak obecności aparatury szpiegowskiej.

Tankowiec został zatrzymany 25 grudnia 2024 roku w Zatoce Fińskiej, niedaleko półwyspu Porkkala, w spektakularnej operacji fińskich służb z udziałem śmigłowców, łodzi patrolowych i jednostek specjalnych. Statek odholowano do portu w Porvoo, gdzie pozostawał na kotwicowisku przez ponad dwa miesiące. W marcu 2025 roku, po naprawach i decyzji o braku podstaw do dalszego zajęcia jednostki, Eagle S wypłynął na wody międzynarodowe, choć śledztwo w sprawie załogi trwa.

Skutki i naprawa infrastruktury

Uszkodzenie EstLink 2, kluczowego kabla o mocy 650 MW łączącego Finlandię z Estonią, oraz czterech kabli telekomunikacyjnych (trzech między Finlandią a Estonią i jednego do Niemiec) miało poważne konsekwencje dla Estonii, gdzie ceny energii wzrosły z powodu zależności od tego połączenia. Fiński operator Fingrid zapewnił, że w Finlandii system elektroenergetyczny pozostał stabilny, choć naprawa kabla, rozpoczęta wiosną 2025 roku, wymaga wymiany kilometrowego odcinka i potrwa do końca czerwca 2025.

Incydent, trzeci w ciągu roku w regionie Bałtyku, wzbudził podejrzenia o rosyjską wojnę hybrydową. Służby Danii i Szwecji ostrzegały wcześniej o zagrożeniach dla podmorskiej infrastruktury. Premier Finlandii Petteri Orpo powiązał zdarzenie z rosyjską agresją na Ukrainę, choć unikał bezpośrednich oskarżeń wobec Moskwy. Szef NATO zaoferował wsparcie, a Estonia zwołała nadzwyczajne posiedzenie rządu.

Znaczenie dla bezpieczeństwa regionu

Sprawa Eagle S, określana przez komentatorów jako „bezprecedensowa”, podkreśla rosnące zagrożenie dla infrastruktury krytycznej w Bałtyku. Finlandia, wspierana przez sojuszników NATO, w tym Polskę, wykazała determinację w przeciwdziałaniu potencjalnym aktom sabotażu. Prezydent Finlandii wezwał do zwiększenia obecności Sojuszu w regionie, a szybka reakcja fińskich służb została doceniona jako wzór dla innych państw.

Źródło: Yle news