Szwecja zaostrza kontrole na Bałtyku w walce z rosyjską flotą cieni

Sztokholm. Fot. Pixabay.
Sztokholm. Fot. Pixabay.

Szwecja od 1 czerwca 2025 roku wprowadza ostrzejsze kontrole zagranicznych statków na Morzu Bałtyckim, aby przeciwdziałać zagrożeniom ze strony rosyjskiej „floty cieni”. Nowe przepisy, wspierane przez premiera Ulfa Kristerssona i operację NATO „Baltic Sentry”, mają na celu ograniczenie nielegalnego eksportu ropy finansującego wojnę Rosji z Ukrainą oraz ochronę podmorskiej infrastruktury przed sabotażem.

Szwedzkie władze, w odpowiedzi na rosnące zagrożenia ze strony rosyjskiej „floty cieni”, zaostrzyły od niedzieli 1 czerwca 2025 roku kontrole statków na Morzu Bałtyckim. Jak poinformowano, Szwedzka Straż Przybrzeżna i Administracja Morska otrzymały zadanie zbierania szczegółowych informacji o ubezpieczeniach, banderach i trasach jednostek przepływających przez wody terytorialne oraz wyłączną strefę ekonomiczną Szwecji. Nowe regulacje, poparte przez premiera Ulfa Kristerssona i ministra sprawiedliwości Gunnara Strömmera, mają zwiększyć bezpieczeństwo morskie i wspierać sankcje przeciwko Rosji, której flota cieni omija międzynarodowe ograniczenia, finansując wojnę w Ukrainie.

Nowe przepisy i ich znaczenie

Premier Ulf Kristersson podkreślił, że nowe prawo „zwiększa szwedzką obecność na Bałtyku, co samo w sobie działa odstraszająco”. Umożliwia ono zbieranie danych o statkach, które mogą być powiązane z rosyjską flotą cieni, i dzielenie się nimi z sojusznikami NATO oraz UE w celu aktualizacji list sankcyjnych.

– Widzimy coraz więcej niepokojących incydentów na Bałtyku, co wymaga przygotowania na najgorsze – stwierdził Kristersson, odnosząc się do potencjalnych aktów sabotażu i zagrożeń ekologicznych.

Minister sprawiedliwości Gunnar Strömmer zaznaczył, że działalność floty cieni narusza międzynarodowe przepisy morskie, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska. Rosja wykorzystuje stare, często źle utrzymane tankowce, pływające pod „banderami wygody” (np. Antigua i Barbuda, Sierra Leone, Wyspy Cooka), z nieważnymi dokumentami ubezpieczeniowymi. Takie jednostki stwarzają ryzyko katastrof ekologicznych, a ich działalność wspiera finansowanie wojny z Ukrainą poprzez eksport ropy naftowej do krajów takich jak Indie czy Chiny.

Rosyjska flota cieni na Bałtyku

Rosyjska „flota cieni” (ang. shadow fleet) składa się z ponad 1400 statków, z czego około 50 procent regularnie przemierza Bałtyk. Według analizy szwedzkiej telewizji SVT z 21 maja 2025 roku, w dniu wprowadzenia przez UE 17. pakietu sankcji obejmującego 189 jednostek floty cieni, co najmniej 19 z nich operowało na Bałtyku i Morzu Północnym. Wśród nich zauważono tankowiec Sun (bandera Antigua i Barbuda) w pobliżu Gotlandii oraz zbiornikowiec pod banderą Sierra Leone na południe od Karlskrony. Czarna lista UE obejmuje obecnie 342 podejrzane jednostki, ale identyfikacja ich właścicieli pozostaje wyzwaniem.

Flota cieni jest podejrzewana nie tylko o omijanie sankcji, ale także o działania hybrydowe, w tym sabotaż podmorskiej infrastruktury. Incydenty, takie jak uszkodzenie kabli telekomunikacyjnych między Finlandią a Niemcami oraz Szwecją a Litwą w listopadzie 2024 roku przez chiński masowiec Yi Peng 3, czy przerwanie linii energetycznej Estlink 2 i czterech kabli przez tankowiec Eagle S w grudniu 2024 roku, wzbudziły podejrzenia o celowe działania. Szwedzkie śledztwo w sprawie Eagle S, który uszkodził kable, ciągnąc kotwicę przez 100 km, wykazało brak przypadkowości – statek został zatrzymany przez fińskie władze.

Operacja NATO „Baltic Sentry” i rola Erika Kockxa

W odpowiedzi na te zagrożenia NATO uruchomiło 14 stycznia 2025 roku operację „Baltic Sentry”, której celem jest ochrona krytycznej infrastruktury podmorskiej na Bałtyku, takiej jak kable telekomunikacyjne, gazociągi i linie energetyczne. W operacji, koordynowanej przez Dowództwo Task Force-Baltic w Rostocku, uczestniczą okręty, samoloty, drony podwodne oraz siły lądowe. Początkowo zaangażowano Stały Zespół Okrętów NATO (SNMG 1) z holenderską fregatą rakietową oraz Zespół Sił Obrony Przeciwminowej (SNMCMG 1) z niemieckim niszczycielem min i holenderskim okrętem hydrograficznym.

Komandor Erik Kockx, dowódca grupy okrętów NATO patrolujących Bałtyk, podczas wizyty w Sztokholmie opisał podejrzane zachowania statków floty cieni:

– Gdy podpływamy na miejsce dziwnego zdarzenia, nagle ono ustaje, a załoga twierdzi, że wszystko jest w porządku.

Kockx podkreślił trudności w udowodnieniu celowości działań, ale wskazał, że „statki z St. Petersburga wiedzą, że są obserwowane”. Operacja, choć ograniczona czasowo do 90 dni, ma poprawić rozpoznanie i odstraszanie, a także stworzyć zintegrowany obraz infrastruktury krytycznej w regionie.

Źródło: SVT Nyheter

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu