Szwecja prowadzi międzynarodową kampanię, która zniechęca potencjalnych migrantów do przyjazdu, informując o zaostrzonej polityce migracyjnej. Efekt? W 2024 roku liczba wniosków o azyl spadła o 40 procent w porównaniu do 2022 roku, osiągając najniższy poziom od 1985 roku.
Szwedzki rząd od 2023 roku realizuje międzynarodową kampanię informacyjną, której celem jest zmniejszenie napływu migrantów poprzez jasne komunikowanie zaostrzonej polityki migracyjnej. Jak poinformowano, liczba osób ubiegających się o azyl w Szwecji w 2024 roku wyniosła 9645, co oznacza spadek o 40 procent w porównaniu z 2022 rokiem. Liczba przyznanych azylów (6250, w tym uchodźcy kwotowi i ich rodziny) była najniższa od 1985 roku. Sukces kampanii zainspirował Polskę do uruchomienia analogicznej akcji w krajach takich jak Afganistan, Etiopia czy Somalia, o czym poinformował minister Radosław Sikorski.
Szwedzka kampania: Koniec mitu „raju socjalnego”
Kampania, zainicjowana w 2023 roku przez ówczesną minister ds. migracji Marię Malmer Stenergard (obecnie szefową MSZ), miała na celu obalenie wizerunku Szwecji jako socjalnego raju dla migrantów, promowanego przez przemytników ludzi.
– Dwie trzecie migrantów przybywających do UE nie ma podstaw do ochrony prawnej – podkreślała Stenergard, wskazując na konieczność ograniczenia liczby wniosków o azyl i zmniejszenia cierpienia osób wprowadzanych w błąd przez przemytników.
Działania obejmowały:
– Pakiety informacyjne rozesłane do szwedzkich ambasad i przedstawicielstw zagranicznych, szczegółowo opisujące zaostrzone przepisy migracyjne.
– Aktualizację stron internetowych placówek dyplomatycznych, które wcześniej prezentowały głównie pozytywne informacje o zasiłkach i mieszkaniach, co mogło zachęcać do migracji.
– Kampanię PR w zagranicznych mediach, w tym wywiady Stenergard, w których podkreślała, że Szwecja nie oferuje już łatwego dostępu do świadczeń socjalnych.
– Zwiększenie kontroli granicznych, co dodatkowo ograniczyło nielegalny wjazd do kraju.
Już w pierwszym kwartale 2023 roku liczba wniosków o azyl spadła o 24 procent w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku. Choć nie jest jasne, w jakim stopniu spadek wynikał z kampanii, a w jakim z uszczelnienia granic, dane z 2024 roku potwierdzają skuteczność działań. Minister ds. migracji Johan Forssell, kontynuujący politykę Stenergard, podał, że w 2024 roku Szwecja przyjęła zaledwie 6250 azylantów, co stanowi historyczne minimum.
Polska podąża śladem Szwecji
Polska rozpoczęła własną kampanię informacyjną skierowaną do potencjalnych nielegalnych migrantów. 30 maja 2025 roku minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ogłosił na platformie X start akcji w Afganistanie, Etiopii, Erytrei, Somalii, Pakistanie i Egipcie.
W ramach kampanii przygotowano nagranie wideo, które pokazuje zaporę na granicy polsko-białoruskiej, patrole Straży Granicznej i żołnierzy. Wideo zawiera ostrzeżenie:
– Ci, którzy obiecują dostatnie życie w Europie, kłamią. Polska granica jest chroniona przez wysoki mur i tysiące żołnierzy. Podkreślono, że Polska zaostrza prawo migracyjne, a nielegalne przekroczenie granicy uniemożliwia uzyskanie azylu.
Szwecja, która w 2015 roku podczas kryzysu migracyjnego przyjęła rekordowe 162 tysiące wniosków o azyl, była symbolem liberalnej polityki migracyjnej. Ówczesny premier Stefan Löfven (socjaldemokraci) deklarował, że „Europa nie buduje murów”, ale chaos migracyjny zmusił go do zaostrzenia przepisów jeszcze w tym samym roku.
Po przejęciu władzy w 2022 roku przez centroprawicową koalicję Ulfa Kristerssona, wspieraną przez antyimigranckich Szwedzkich Demokratów, Szwecja konsekwentnie ogranicza przywileje dla migrantów. Wprowadzono m.in. surowsze wymogi dotyczące pozwoleń na pracę, a wkrótce planowane są zmiany w procedurach uzyskania obywatelstwa.