Dwa statki handlowe z rosyjską załogą, HAV Dolphin i Lauga, są podejrzane o wypuszczenie w maju 2025 roku dronów szpiegowskich nad Morzem Północnym – wynika z raportu holenderskiej platformy dziennikarzy śledczych Pointer, opublikowanego przez portal NLTimes. Incydenty wzbudziły obawy o bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej w regionie.
W maju 2025 roku na Morzu Północnym odnotowano podejrzaną aktywność dwóch statków handlowych z rosyjską załogą, które mogły wypuszczać drony szpiegowskie w pobliżu strategicznych obiektów. Jak podał portal NLTimes, opierając się na raporcie platformy Pointer, incydenty te dotyczą statku HAV Dolphin, pływającego pod banderą Antigua i Barbuda, oraz frachtowca Lauga, pływającego pod banderą rosyjską. Oba przypadki wzbudziły niepokój władz Niemiec, Holandii i Belgii, które podjęły działania w celu zbadania sprawy.
Incydent z HAV Dolphin
Na początku maja 2025 roku niemieckie władze zauważyły statek HAV Dolphin zachowujący się podejrzanie u wybrzeży Kilonii, w pobliżu tamtejszej bazy wojskowej. W tym samym czasie w okolicy zaobserwowano niezidentyfikowane drony.
– Na początku maja władze niemieckie zauważyły statek HAV Dolphin, pływający pod banderą Antigua i Barbuda i z rosyjską załogą, zachowujący się podejrzanie u wybrzeży Kilonii – poinformował NLTimes.
Holenderska straż przybrzeżna, na prośbę Niemiec, zatrzymała HAV Dolphin w połowie maja, ale inspekcja nie wykazała obecności dronów na pokładzie. Patrick Bolder, ekspert Haskiego Centrum Studiów Strategicznych, zasugerował, że załoga mogła zatopić drony w morzu, aby uniknąć wykrycia. „W razie zagrożenia załoga mogła po prostu zatopić drony w morzu, nie pozostawiając śladów” – ocenił Bolder.
Incydent z frachtowcem Lauga
17 maja 2025 roku kolejny incydent miał miejsce w niemieckiej wyłącznej strefie ekonomicznej (WSE), gdzie niemiecki okręt patrolowy Potsdam śledził rosyjski frachtowiec Lauga.
– 17 maja drony pojawiły się nad niemieckim okrętem patrolowym Potsdam, który śledził rosyjski frachtowiec Lauga – podano w raporcie. Siedem dronów podążało za patrolowcem przez trzy godziny, aż dotarł do wód holenderskich. Niemieckie władze nie były w stanie potwierdzić, czy drony zostały wypuszczone z Laugi, ale podejrzewając taką możliwość, zwróciły się do belgijskich służb celnych o przeszukanie statku po jego przybyciu do portu Zeebrugge. „Także belgijskie służby nie znalazły żadnych dronów” – poinformowano.
Lauga, jak ustalili dziennikarze Centrum Dossier, była wcześniej zaangażowana w podejrzane działania. W lipcu 2024 roku statek wypłynął z portu Bronka pod Sankt Petersburgiem, kierując się do syryjskiej bazy wojskowej w Tartus, gdzie wyłączył radar na 12 godzin, co jest typowym manewrem maskującym.
Cel działań i wyzwania prawne
Eksperci wskazują, że drony mogły służyć zbieraniu informacji wywiadowczych lub testowaniu reakcji NATO i służb europejskich.
– Nie jest jasne, co drony robią nad terytorium Europy. Może chodzić o zbieranie informacji wywiadowczych, albo o testowanie reakcji – ocenił Niels Woudstra, holenderski prawnik i ekspert ds. marynarki wojennej. Woudstra podkreślił, że drony są tanie, łatwe do ukrycia i trudne do wykrycia na dużych statkach. „Łatwo je ukryć na dużym statku. A zaletą dronów jest to, że istnieje niewiele regulacji prawnych na ich temat. Prawo morskie o nich milczy” – dodał.
Zdaniem Woudstry, okręty marynarki wojennej mogą zestrzeliwać drony nad obszarami wojskowymi, gdzie obowiązuje zakaz lotów, ale na pełnym morzu takie działania są utrudnione.
– Zawsze można je po prostu zestrzelić. To tylko nieuzbrojony dron, a nad obszarem wojskowym obowiązuje zakaz lotów – powiedział. Jednak brak śladów materialnych, takich jak same drony, komplikuje przypisanie odpowiedzialności.
Wyzwania dla bezpieczeństwa
Incydenty z maja 2025 roku uwypuklają trudności w przeciwdziałaniu nowym formom zagrożeń, takim jak drony wypuszczane z cywilnych statków.
– Wykrycie drona na dużym statku jest niezwykle trudne – można go szybko rozebrać, ukryć lub wyrzucić za burtę – zauważył Patrick Bolder. Ekspert ACLED Nikita Gurkow wskazał, że od początku wojny na Ukrainie w Europie odnotowano około 40 przypadków obserwacji dronów nad infrastrukturą krytyczną, z czego połowa dotyczyła obiektów wojskowych w Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Holandia, w odpowiedzi na rosnące zagrożenia, zintensyfikowała monitoring infrastruktury krytycznej na Morzu Północnym. W grudniu 2023 roku ministerstwo obrony zapowiedziało zakup kamer, radarów i autonomicznych jednostek patrolowych do ochrony farm wiatrowych i platform wiertniczych, z planem zakończenia inwestycji do 2027 roku.
Źródło: PAP / NL Times










