W rozmowie z „Rzeczpospolitą” prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Adam Leszkiewicz zapowiada zwiększenie efektywności produkcji, konsolidację spółek i bliższą współpracę z MON. Kluczowe cele to rozwój produkcji amunicji 155 mm, nowego ciężkiego BWP, KTO oraz montaż czołgów K2 w Polsce, przy jednoczesnym wzmocnieniu eksportu.
Adam Leszkiewicz, od maja 2025 roku prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” przedstawił ambitne plany modernizacji i rozwoju holdingu, który skupia blisko 70 spółek zbrojeniowych. Podkreślił konieczność przyspieszenia produkcji, konsolidacji grupy oraz poprawy współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej (MON), aby sprostać rosnącym potrzebom bezpieczeństwa Polski i zwiększyć potencjał eksportowy.
Przyspieszenie produkcji
Leszkiewicz zapowiedział, że priorytetem PGZ jest zwiększenie tempa i skali produkcji, szczególnie w kontekście amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm, kluczowej dla armatohaubic Krab i K9. Na przełomie czerwca i lipca 2025 roku PGZ ma ogłosić wybór zagranicznego partnera strategicznego do produkcji tej amunicji, co pozwoli zwiększyć zdolności produkcyjne do 150 tys. pocisków rocznie w ciągu dwóch-trzech lat, z obecnych 70 tys. sztuk.
Grupa pracuje również nad:
- Ciężkim bojowym wozem piechoty (BWP): Pod kierownictwem Huty Stalowa Wola (HSW) trwa rozwój własnej koncepcji ciężkiego BWP, która ma być gotowa w 2026 roku. Leszkiewicz odrzucił wątpliwości co do zdolności PGZ, podkreślając, że grupa jest w stanie opracować własne rozwiązania, choć nie wyklucza zakupu zagranicznych technologii.
- Nowym kołowym transporterem opancerzonym (KTO): PGZ planuje rozwój nowego KTO, który ma zastąpić starsze konstrukcje i zwiększyć mobilność wojsk lądowych.
- Montaż czołgów K2: W ramach konsorcjum z Hyundai Rotem trwają negocjacje dotyczące produkcji i serwisowania czołgów K2PL w Polsce. W jednej ze spółek PGZ, np. w Bumar-Łabędy lub HSW, ma być montowanych ponad 60 czołgów oraz pojazdy towarzyszące, co wzmocni krajowy przemysł zbrojeniowy.
- Rozwój systemu Piorun: Mesko S.A. planuje zwiększenie produkcji zestawów przeciwlotniczych Piorun, które cieszą się uznaniem na rynkach międzynarodowych, oraz prace nad ich nową wersją.Konsolidacja i reforma organizacyjnaLeszkiewicz wskazał, że obecna struktura PGZ, obejmująca blisko 70 spółek, boryka się z brakiem spójności i wewnętrzną rywalizacją, co utrudnia efektywne działanie.
– Musimy przede wszystkim pamiętać, że mówimy o grupie, która ma do wykonania strategiczne zadania związane z bezpieczeństwem. Każdy, kto tutaj pełni jakąś funkcję, musi mieć świadomość interesu państwa i misyjności, które są wpisane w funkcjonowanie PGZ. Skarb Państwa ma powyżej 60 proc. udziałów w PGZ. Oczywiście zrobię wszystko, żeby ta spółka bardziej kierowała się kryteriami biznesowymi niż politycznymi, by wprowadzała do swojego modelu działania te elementy, które są właściwe dla spółki prawa handlowego dążącej do uzyskania jak najlepszych wyników finansowych i efektywnościowych – powiedział prezes PGZ.
Współpraca z MON
PGZ złożyła wnioski o dofinansowanie na 2,4 miliarda złotych z Funduszu Inwestycji Kapitałowych (FIK), zarządzanego przez Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP), na rozbudowę zdolności produkcyjnych w spółkach takich jak Mesko, Dezamet, ZPS Gamrat, Nitro-Chem i Belma. Decyzje w tej sprawie mają zapaść do końca czerwca 2025 roku.
– Prawdziwym weryfikatorem profesjonalizmu i wartości struktury PGZ będzie umiejętność poruszania się na rynku komercyjnym, czyli sprzedaż produktów innym klientom niż MON – gdzie możliwości jest naprawdę dużo – ale też umiejętność skorzystania z pieniędzy unijnych, m.in. z pożyczek w ramach programu SAFE. PGZ musi także myśleć o produktach dual-use, czyli podwójnego zastosowania, które można również sprzedać na rynku cywilnym – dodał prezes.
– To wszystko będzie wymagać od nas bardzo dobrej organizacji i pewnej zmiany mentalności, bo przez lata PGZ funkcjonował w pewnym sensie tak, jak pan powiedział, trochę jak administracja, trochę jak polityczna firma. I wtedy, kiedy nie było wyzwań związanych z bezpieczeństwem, to jakoś ten model funkcjonował. Ale dzisiaj jesteśmy na kompletnie innym etapie i w innym otoczeniu geopolitycznym i każdy kolejny prezes będzie miał zupełnie inne wyzwania niż tych dziewięciu czy dwunastu wcześniej. Dzisiaj ważne jest przyspieszenie i większa skuteczność. To będzie kluczowa zmiana, by osiągnąć wyniki finansowe i poprawić zaopatrzenie w broń dla polskiej armii – dodaje.
Leszkiewicz zapowiedział także ścisłą współpracę z MON, aby przełożyć dostępne środki na konkretne dostawy uzbrojenia. Grupa chce pozyskiwać fundusze z różnych źródeł, w tym z kontraktów eksportowych, które mają zwiększyć rozpoznawalność PGZ na świecie.
W 2024 roku PGZ osiągnęła szacowany zysk 1,2 miliarda złotych i podpisała kontrakty z MON warte ponad 48 miliardów złotych.
Źródło: Rzeczpospolita