Ministrowie obrony 11 państw UE w liście do komisarza Andriusa Kubiliusa alarmują, że unijne przepisy klimatyczne i środowiskowe utrudniają modernizację sił zbrojnych. Wskazują na ograniczenia w rozbudowie baz, szkoleniach i produkcji amunicji, apelując o ocenę wpływu nowych regulacji na obronność przed ich wprowadzeniem.
Unijne regulacje dotyczące ochrony środowiska i klimatu, w tym dyrektywy o siedliskach, ptactwie i odpadach, poważnie ograniczają zdolności obronne państw członkowskich – wynika z listu ministrów obrony 11 krajów UE, zacytowanego przez brytyjski dziennik „Telegraph”. List, skierowany do komisarza UE ds. obrony Andriusa Kubiliusa, podpisali przedstawiciele Belgii, Czech, Danii, Estonii, Finlandii, Holandii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Rumunii i Szwecji – wszystkie te kraje są członkami NATO. Ministrowie wzywają do zmiany podejścia legislacyjnego, aby nowe przepisy UE były oceniane pod kątem wpływu na obronność przed ich wejściem w życie.
Przeszkody w modernizacji armii
Ministrowie obrony wskazują, że obecne unijne przepisy „stanowią bezpośrednią przeszkodę” dla sił zbrojnych, utrudniając m.in. rozbudowę baz wojskowych, szkolenia pilotów myśliwców oraz ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji.
– Wiarygodne odstraszanie oznacza w praktyce wzrost liczebności sił zbrojnych, co wymaga przestrzeni do szkolenia, w tym latania, nawigacji i prowadzenia pojazdów oraz budowy odpowiednich udogodnień – napisali sygnatariusze. Wśród problematycznych regulacji wymieniono:
- Dyrektywę w sprawie odpadów, która nakłada na armie limity utylizacji śmieci, co może ograniczać ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji.
- Dyrektywy dotyczące siedlisk i ochrony dzikiego ptactwa, które utrudniają rozbudowę infrastruktury wojskowej, np. baz czy poligonów.
- Zasady zrównoważonego finansowania, wymagające uwzględniania kwestii środowiskowych przy inwestycjach, co komplikuje projekty zbrojeniowe.
Przykładem jest przypadek szwedzkiego biznesmena, który nie otrzymał zgody na otwarcie fabryki trotylu z powodu niespełnienia wymogów środowiskowych, co ogranicza produkcję amunicji artyleryjskiej, min i granatów.
„Greening the armies” a realia obronności
„Telegraph” przypomina raport Komisji Europejskie „Greening the armies” z 2023 roku, który zalecał m.in. zwiększenie liczby wirtualnych manewrów zamiast rzeczywistych, by ograniczyć emisje CO₂.
Choć KE zapowiadała złagodzenie przepisów utrudniających wysiłki zbrojeniowe, dotychczas nie wprowadzono zmian. Gazeta kontrastuje podejście UE z Rosją, która nie nakłada podobnych ograniczeń na swoją branżę zbrojeniową, co daje Moskwie przewagę w przygotowaniach militarnych. „Telegraph” podkreśla, że Bruksela planuje, by UE była gotowa na potencjalną agresję ze strony Rosji w ciągu pięciu lat, co czyni obecne ograniczenia szczególnie problematycznymi.
Źródło: The Telegraph