Wydatki na zbrojenia w Europie rosną w odpowiedzi na narastające zagrożenia geopolityczne, ale czy większe budżety na obronność zawsze przekładają się na szybszy wzrost gospodarczy? Analiza Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) pokazuje, że odpowiedź nie jest jednoznaczna. Choć inwestycje w sektor obronny mogą stymulować gospodarkę, ich efektywność zależy od strategicznego podejścia, priorytetyzacji i współpracy w ramach UE.
W cieniu narastających napięć geopolitycznych – od rosyjskiej inwazji na Ukrainę po niestabilność na Bliskim Wschodzie – Europa przeżywa renesans wydatków zbrojeniowych. Kraje Unii Europejskiej, pod presją NATO i zmieniającej się sytuacji międzynarodowej, zwiększają budżety na obronność, modernizują armie i inwestują w nowe technologie militarne. Polska, lider w wydatkach obronnych, planuje przeznaczyć w 2025 roku rekordowe 4,7% PKB na ten cel, a inne państwa, jak Niemcy czy Francja, również przyspieszają modernizację swoich sił zbrojnych.
Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w swoim raporcie z 2025 roku analizuje zależność między wydatkami zbrojeniowymi a wzrostem gospodarczym, wskazując, że efekt ekonomiczny tych inwestycji jest niejednoznaczny. Choć zbrojenia mogą działać jak koło zamachowe dla przemysłu, generując miejsca pracy i innowacje, ich wpływ na PKB zależy od sposobu alokacji środków. Zamiast automatycznego przełożenia na wzrost, nieprzemyślane wydatki mogą prowadzić do efektu wypierania innych sektorów gospodarki.
Zależność między wydatkami zbrojeniowymi a PKB
Analiza PIE pokazuje, że dodatkowe wydatki zbrojeniowe nie zawsze przekładają się na proporcjonalny wzrost gospodarczy. Choć w krótkim okresie mogą one stymulować popyt, tworząc miejsca pracy w przemyśle obronnym i pokrewnych sektorach, ich długoterminowy wpływ na PKB jest ograniczony przez kilka kluczowych czynników. Po pierwsze, efekt zastępowania (crowding out) oznacza, że środki przeznaczane na obronność często pochodzą z innych obszarów budżetu, takich jak edukacja, ochrona zdrowia czy inwestycje infrastrukturalne, co może hamować wzrost w tych sektorach. Na przykład w Polsce, gdzie w 2025 roku wydatki na obronność osiągną 4,7% PKB, istnieje ryzyko, że ograniczenie środków na inne cele publiczne spowolni rozwój społeczno-gospodarczy.
Po drugie, wysoki udział importu sprzętu wojskowego ogranicza korzyści dla krajowych gospodarek. Jak wskazuje PIE, w wielu krajach UE, w tym w Polsce, znaczna część budżetów obronnych trafia na zakup zagranicznego sprzętu, na przykład amerykańskich wyrzutni HIMARS czy koreańskich czołgów K2. W latach 2014–2024 Polska wydała na import uzbrojenia około 75% swojego budżetu obronnego, co oznacza, że tylko 25% tych środków wsparło krajowy przemysł. Taki model ogranicza efekty mnożnikowe, które mogłyby napędzać gospodarkę poprzez lokalną produkcję i zatrudnienie.
Po trzecie, napięty rynek pracy w wielu krajach UE, w tym w Polsce, gdzie stopa bezrobocia w 2025 roku wynosi 5,2%, utrudnia rekrutację wykwalifikowanych kadr do sektora obronnego. Brak specjalistów w dziedzinach takich jak inżynieria czy technologie cyfrowe może spowalniać realizację programów zbrojeniowych i ograniczać ich wpływ na innowacyjność gospodarki.
Historyczne przykłady z innych państw UE potwierdzają te obserwacje. W latach 80. XX wieku Wielka Brytania zwiększyła wydatki zbrojeniowe w odpowiedzi na zimnowojenne napięcia, co krótkoterminowo wsparło przemysł, ale nie przełożyło się na trwały wzrost PKB z powodu wysokiego importu sprzętu z USA. Podobnie w Grecji, która w latach 2000–2010 przeznaczała na obronność 3–4% PKB, wydatki te nie przyniosły znaczących korzyści gospodarczych, głównie z powodu uzależnienia od zagranicznych dostawców i braku inwestycji w badania i rozwój (B+R).
Optymalizacja wydatków
Aby wydatki zbrojeniowe mogły skutecznie wspierać wzrost gospodarczy, muszą być strategicznie ukierunkowane na inwestycje wewnątrz UE, koordynację zamówień i rozwój technologiczny. PIE podkreśla, że kluczowe jest lokowanie środków w krajowy przemysł, co pozwala generować miejsca pracy, zwiększać dochody podatkowe i wspierać innowacje. Na przykład w Niemczech program modernizacji Bundeswehry, obejmujący rozwój nowych systemów radarowych i cybernetycznych, przyczynił się do wzrostu zatrudnienia w sektorze technologicznym i transferu technologii do sektora cywilnego, np. w zakresie systemów łączności.
Koordynacja zamówień na poziomie unijnym może zwiększyć efektywność wydatków, redukując fragmentację popytu. Obecnie kraje UE często realizują osobne programy zbrojeniowe, co prowadzi do dublowania kosztów i braku synergii. Przykładem sukcesu jest wspólny europejski program budowy myśliwca Eurofighter, który umożliwił Francji, Niemcom i innym krajom obniżenie kosztów produkcji i rozwój wspólnych technologii. PIE wskazuje, że podobna koordynacja w ramach Europejskiej Agencji Obrony (EDA) mogłaby zwiększyć efektywność nowych programów, takich jak rozwój dronów bojowych.
Inwestycje w badania i rozwój (B+R) w sektorze obronnym mają również potencjał generowania efektów ubocznych w sektorach cywilnych. Na przykład technologie GPS, pierwotnie opracowane dla wojska, zrewolucjonizowały transport i logistykę. W Polsce programy takie jak rozwój haubic Krab w Hucie Stalowa Wola nie tylko wzmacniają zdolności obronne, ale także wspierają rozwój kompetencji inżynierskich i programistycznych, które mogą być wykorzystywane w innych branżach, np. w sektorze motoryzacyjnym czy technologiach cyfrowych.
Inwestycje czy konsumpcja?
Wydatki zbrojeniowe można podzielić na dwie kategorie: „czysto zakupowe”, czyli import gotowego sprzętu, oraz inwestycyjne, które obejmują modernizację infrastruktury, rozwój technologii i szkolenia. Pierwsze z nich, jak pokazuje PIE, mają ograniczony wpływ na gospodarkę, ponieważ środki w dużej mierze trafiają za granicę. Na przykład Polska w latach 2022–2024 wydała miliardy złotych na zakup amerykańskich wyrzutni HIMARS i śmigłowców Apache, co wsparło gospodarkę USA, ale przyniosło niewielkie korzyści polskim firmom.
Z kolei nakłady inwestycyjne, takie jak rozwój infrastruktury szkoleniowej czy programy B+R, generują trwały wzrost gospodarczy. Francja, dzięki inwestycjom w program budowy okrętów podwodnych Barracuda, nie tylko zmodernizowała swoją marynarkę, ale także stworzyła tysiące miejsc pracy w stoczniach i firmach technologicznych. W Polsce program Miecznik, zakładający budowę trzech fregat, ma potencjał wsparcia krajowego przemysłu stoczniowego, o ile zostanie odpowiednio zintegrowany z lokalnymi dostawcami.
Analiza PIE wskazuje, że programy B+R są kluczowe dla trwałego wzrostu. Na przykład w Niemczech inwestycje w technologie cybernetyczne dla Bundeswehry doprowadziły do rozwoju oprogramowania wykorzystywanego w sektorze cywilnym, np. w bankowości. W Polsce rozwój dronów bojowych w ramach programu Orlik może podobnie przyczynić się do wzrostu kompetencji w sektorze technologicznym, wspierając eksport i innowacje. Kluczowe jest jednak zapewnienie, że środki są przeznaczane na projekty z wysokim udziałem krajowego przemysłu, a nie na import gotowych rozwiązań.
Skala i priorytetyzacja
PIE podkreśla, że efektywność wydatków zbrojeniowych zależy bardziej od ich priorytetyzacji niż od samej skali. Wydatki są najbardziej efektywne, gdy mają charakter inwestycyjny, wspierają rozwój kompetencji pracowników i generują efekty uboczne w innych sektorach. Na przykład inwestycje w szkolenia wojskowe nie tylko zwiększają zdolności obronne, ale także podnoszą kwalifikacje pracowników, którzy mogą później znaleźć zatrudnienie w sektorze cywilnym. W Polsce planowany wzrost liczebności armii do 300 tysięcy żołnierzy do 2033 roku wymaga rozwoju infrastruktury szkoleniowej, co może stymulować sektor budowlany i edukacyjny.
Priorytetyzacja oznacza również skupienie się na projektach, które wspierają lokalny przemysł. W Finlandii inwestycje w krajowe firmy zbrojeniowe, takie jak Patria, produkująca transportery opancerzone, przyczyniły się do wzrostu eksportu i zatrudnienia. W Polsce Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) awansowała w 2023 roku o 11 pozycji w rankingu światowych producentów broni, co pokazuje potencjał krajowego sektora, jeśli zostanie odpowiednio wsparty. PIE zaleca, by kraje UE priorytetyzowały projekty z wysokim udziałem B+R i współpracy międzynarodowej, aby maksymalizować korzyści gospodarcze.
Prognozy i wpływ na strefę euro
Raport Europejskiego Banku Centralnego (EBC) z 2025 roku przewiduje, że zwiększone wydatki zbrojeniowe w UE mogą wpłynąć na tempo wzrostu PKB w strefie euro, ale ich efekt będzie ograniczony. W scenariuszu bazowym, zakładającym umiarkowany wzrost nakładów, PKB strefy euro wzrośnie o 0,1 punktu procentowego rocznie w latach 2026–2027.
W scenariuszu optymistycznym, przy większych inwestycjach finansowanych w pełni przez zadłużenie, wzrost PKB może osiągnąć 0,4–0,6 punktu procentowego w 2027 roku. Jednak EBC podkreśla, że wpływ na inflację HICP (zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych) będzie minimalny, ponieważ wydatki zbrojeniowe nie mają bezpośredniego przełożenia na ceny dóbr konsumpcyjnych.
W Polsce, gdzie wydatki na obronność w 2026 roku mają wynieść co najmniej 5% PKB, czyli ponad 200 miliardów złotych, wpływ na gospodarkę będzie zależał od struktury tych wydatków. Jeśli środki zostaną przeznaczone na krajowy przemysł i B+R, mogą przyczynić się do wzrostu produktywności i eksportu. Jednak wysoki udział importu sprzętu, jak w przypadku zakupu koreańskich czołgów K2, może ograniczyć te korzyści. PIE ostrzega, że finansowanie wydatków poprzez zadłużenie, jak planuje Polska, wymaga ostrożnego zarządzania, aby uniknąć destabilizacji finansów publicznych.
Źródło: PIE










