Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało aneks do umowy z 2023 roku, finalizując zakup 25 czołgów saperskich M1150 Assault Breacher Vehicle (ABV) za 115 milionów dolarów netto. Te specjalistyczne pojazdy, oparte na podwoziu czołgu M1A1 Abrams, trafią do Wojsk Lądowych w 2029 roku, wzmacniając zdolności inżynieryjne polskiej armii.
31 lipca 2025 roku w Warszawie sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda podpisał aneks do umowy z 2023 roku, dotyczącej zakupu czołgów M1A1 Abrams, rozszerzając ją o dostawę 25 czołgów saperskich M1150 Assault Breacher Vehicle (ABV).
Wartość kontraktu wynosi 115 milionów dolarów netto, a dostawy, obejmujące także pakiety logistyczne, szkoleniowe i zapas części zamiennych, zaplanowano na 2029 rok. Pojazdy trafią do jednostek Wojsk Lądowych, w szczególności do 18. Dywizji Zmechanizowanej, wspierając jej zdolności inżynieryjne i manewrowe.
Zakup M1150 ABV to kolejny etap ambitnego programu modernizacji polskiej armii, który obejmuje pozyskiwanie nowoczesnego sprzętu, takiego jak czołgi Abrams, systemy HIMARS, śmigłowce Apache czy zestawy Patriot. Jak podkreśla wiceminister Bejda, „te pojazdy to niesamowita jednostka, umożliwiająca udrożnienie dróg i zwalczanie pól minowych, co znacząco wzmacnia nasze wojska pancerne”. Decyzja, podjęta w ostatniej chwili przed wygaśnięciem amerykańskiej oferty, jest odpowiedzią na zapotrzebowanie zgłoszone przez Siły Zbrojne RP w 2023 roku i świadczy o dynamicznej współpracy polsko-amerykańskiej.
Czym są M1150 ABV?
M1150 Assault Breacher Vehicle (ABV), nazywany przez amerykańskich marines „Shredder” (ang. „Niszczarka”), to specjalistyczny pojazd inżynieryjny oparty na podwoziu czołgu M1A1 Abrams. Waży 72 tony, ma 12 metrów długości i jest napędzany silnikiem turbowałowym Honeywell AGT1500 o mocy 1500 KM, co zapewnia mu mobilność porównywalną z czołgami bojowymi – prędkość do 70 km/h na drogach utwardzonych i około 50 km/h w terenie.
W odróżnieniu od Abramsów, M1150 nie posiada armaty, lecz jest wyposażony w zaawansowane systemy saperskie, takie jak lemiesz o szerokości 4,6 metra, trały przeciwminowe (np. Full Width Mine Plow od Pearson Engineering) oraz wyrzutnie ładunków wydłużonych M58 MICLIC (Mine Clearing Line Charge).
System MICLIC to kluczowy element wyposażenia – rakieta wystrzeliwuje 150-metrową linę z ładunkami C-4, która, opadając na pole minowe, detonuje miny i tworzy bezpieczny korytarz o szerokości 8–10 metrów.
Pojazd jest chroniony pancerzem reaktywnym i systemami obrony aktywnej, a jego uzbrojenie ogranicza się do zdalnie sterowanego karabinu maszynowego M2 Browning kal. 12,7 mm oraz wyrzutni granatów dymnych dla samoobrony. Załogę stanowią dwie osoby: kierowca i dowódca, wspierani przez zaawansowane systemy obserwacyjne z kamerami termowizyjnymi.
M1150 ABV sprawdziły się w działaniach bojowych w Iraku i Afganistanie od 2009 roku, gdzie efektywnie usuwały pola minowe i improwizowane ładunki wybuchowe (IED).
Dlaczego Polska potrzebuje czołgów saperskich?
Współczesne pole walki, szczególnie w kontekście konfliktu na Ukrainie, pokazuje, jak kluczowe są zdolności inżynieryjne w walce z zaporami minowymi, umocnieniami i przeszkodami terenowymi. Pola minowe, osłaniane ogniem artylerii i dronów, stanowią jedno z największych wyzwań dla jednostek pancernych i zmechanizowanych. M1150 ABV, dzięki swojej zdolności do szybkiego torowania bezpiecznych przejść, minimalizuje ryzyko dla żołnierzy i umożliwia sprawne natarcie.
M1150 ABV będą wspierać polskie czołgi Abrams (116 M1A1FEP i 250 M1A2SEPv3), a także inne pojazdy pancerne, takie jak koreańskie K2 Black Panther czy modernizowane Leopardy 2PL. Ich rola jest nieoceniona w operacjach ofensywnych, gdzie konieczność szybkiego pokonywania umocnień wroga decyduje o powodzeniu misji.
Wyposażenie w trały i ładunki MICLIC pozwala na neutralizację min i przeszkód w czasie rzeczywistym, podczas gdy opancerzenie oparte na Abramsie zapewnia ochronę przed ostrzałem.
Dodatkowo, M1150 ABV wypełnia lukę w polskich zdolnościach saperskich. Obecnie Wojsko Polskie nie dysponuje porównywalnymi pojazdami, a istniejące maszyny, jak MID (Maszyna Inżynieryjno-Drogowa), są lżej opancerzone i przeznaczone do innych zadań. M1150 będą wsparciem dla 18. Dywizji Zmechanizowanej, operującej na wschodniej flance NATO. Ich zakup odpowiada na współczesne wyzwania pola walki, gdzie dynamika i bezpieczeństwo jednostek pancernych są priorytetem.
Kiedy, jak, gdzie?
Dostawy 25 czołgów saperskich M1150 ABV zaplanowano na 2029 rok, zgodnie z harmonogramem określonym w aneksie do umowy z 2023 roku. Pojazdy trafią do jednostek Wojsk Lądowych, przede wszystkim do 18. Dywizji Zmechanizowanej, która już korzysta z czołgów Abrams i wozów wsparcia, takich jak M88A2 Hercules (38 sztuk) oraz mosty M1110 JAB.
Umowa obejmuje pakiet logistyczny, szkoleniowy oraz zapas części zamiennych, co zapewni pełną gotowość operacyjną i utrzymanie pojazdów w służbie.
Proces przygotowawczy rozpoczął się w 2023 roku, gdy Siły Zbrojne RP zgłosiły zapotrzebowanie na M1150 ABV. Oferta amerykańska, przesłana w formie aneksu do umowy LOA (Letter of Offer and Acceptance) PL-B-UEC, miała termin ważności do końca lipca 2025 roku, co wymusiło szybką decyzję. Polska skorzystała z procedury FMS, wcześniej wykorzystywanej przy zakupach Patriot, F-16 czy HIMARS, co gwarantuje standardy NATO i wsparcie techniczne USA. Część technologii ma zostać przekazana do zakładów Bumar-Łabędy, gdzie planowana jest modernizacja i serwis sprzętu.
Źródło: PAP