Grupa Unimot ogłosiła wejście w przemysł zbrojeniowy, tworząc spółkę PZL Defence we współpracy z PZL Sędziszów i ukraińskim partnerem – donosi komunikat Unimot. Nowa spółka ma produkować drony cywilne i wojskowe, w tym amunicję krążącą, oraz rozwijać systemy antydronowe, wykorzystując doświadczenie z wojny w Ukrainie.
Grupa Unimot, dotychczas kojarzona z handlem paliwami, energią odnawialną i logistyką, zaskoczyła rynek, ogłaszając wejście w sektor zbrojeniowy poprzez utworzenie nowej spółki – PZL Defence. Wraz z PZL Sędziszów, doświadczonym producentem zbrojeniowym, i nienazwanym jeszcze ukraińskim partnerem, Unimot zamierza produkować drony cywilne i wojskowe oraz rozwijać zaawansowane systemy antydronowe. Inwestycja o wartości 400 tysięcy złotych w 40% udziałów to początek ambitnego planu, który obejmuje stworzenie centrum badawczo-rozwojowego (R&D) i produkcję technologii na potrzeby NATO i Ukrainy.
Grupa Unimot – kim są nowi gracze w sektorze „defence”?
Grupa Unimot, notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, od lat specjalizuje się w handlu paliwami, gazem ziemnym, energią elektryczną i odnawialną, osiągając w 2024 roku przychody rzędu 13,2 miliarda złotych. Firma, działająca w Polsce, Chinach i na rynkach europejskich, jest liderem w imporcie oleju napędowego i biopaliw.
Inwestycja w PZL Defence, w której Unimot objął 40% udziałów za 400 tysięcy złotych, ma na celu rozwój kompetencji w obszarze bezzałogowych systemów powietrznych i technologii obronnych. Firma widzi w tym sektorze szansę na wykorzystanie swojego doświadczenia w zarządzaniu złożonymi łańcuchami dostaw i współpracy międzynarodowej. Unimot planuje wykorzystać swoje zasoby finansowe i logistyczne, by wspierać rozwój PZL Defence, jednocześnie budując markę w nowym, dynamicznie rozwijającym się sektorze.
PZL Defence – założenia i struktura własnościowa
PZL Defence to nowo utworzona spółka, której udziałowcami są Grupa Unimot (40%), PZL Sędziszów (10%) oraz nienazwany publicznie ukraiński partner (50%). Celem przedsiębiorstwa jest produkcja dronów cywilnych i wojskowych oraz rozwój systemów antydronowych, odpowiadających na rosnące zapotrzebowanie rynku obronnego. Spółka została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym, a obecnie trwa proces uzyskiwania koncesji na działalność w sektorze zbrojeniowym, co jest warunkiem koniecznym do produkcji sprzętu wojskowego.
Ambicje PZL Defence sięgają daleko: od prostych dronów cywilnych, takich jak te wykorzystywane w rolnictwie czy logistyce, po zaawansowane systemy wojskowe, w tym drony rozpoznawcze i amunicję krążącą (loitering munition). Współpraca międzynarodowa, szczególnie z ukraińskim partnerem, ma zapewnić transfer technologii i dostęp do praktycznych doświadczeń z pola walki.
Od dronów cywilnych po loitering munition
PZL Defence planuje rozwój w dwóch głównych fazach. Faza pierwsza koncentruje się na produkcji dronów cywilnych, takich jak bezzałogowce do monitoringu infrastruktury, rolnictwa czy logistyki. Produkcja cywilna nie wymaga koncesji wojskowej, co pozwala na szybkie uruchomienie operacji i zbudowanie bazy technologicznej. W tej fazie spółka będzie rozwijać infrastrukturę produkcyjną i testować prototypy, korzystając z zaplecza PZL Sędziszów.
Faza druga, po uzyskaniu koncesji od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, obejmie produkcję dronów wojskowych, w tym systemów rozpoznawczych, przechwytujących i neutralizujących. Kluczowym celem jest rozwój amunicji krążącej (loitering munition), takiej jak polskie drony Warmate, które sprawdziły się na polu walki w Ukrainie. Drony tego typu, zdolne do precyzyjnych ataków na odległość do 30 km, zmieniły oblicze współczesnej wojny, oferując tanie i skuteczne narzędzie przeciwko pojazdom opancerzonym i infrastrukturze wroga. PZL Defence planuje również tworzenie zintegrowanych systemów bezpieczeństwa, takich jak technologie antydronowe do ochrony infrastruktury krytycznej, np. elektrowni czy portów. Długoterminowo spółka chce konkurować na rynkach NATO, dostarczając zaawansowane rozwiązania dla sojuszników.
Źródło: PAP