W nocy z 20 na 21 lipca 2025 roku Rosja przeprowadziła jeden z największych ataków powietrznych na Ukrainę od początku pełnoskalowej inwazji w lutym 2022 roku. Siły rosyjskie wykorzystały 426 dronów i 26 rakiet, uderzając w cele w kilkunastu regionach kraju. Atak przyniósł ofiary śmiertelne i poważne zniszczenia infrastruktury cywilnej. Prezydent Wołodymyr Zełenski oraz premierka Julia Swyrydenko wezwali świat do zwiększenia presji na Rosję, podkreślając niezłomną determinację Ukrainy w obliczu eskalacji konfliktu.
W nocy z niedzieli na poniedziałek, 20 na 21 lipca 2025 roku, Rosja przeprowadziła jeden z najbardziej zmasowanych ataków powietrznych na Ukrainę od początku inwazji rozpoczętej 24 lutego 2022 roku. Według ukraińskich Sił Powietrznych, wojska rosyjskie wystrzeliły łącznie 426 dronów, w tym 200 uderzeniowych typu Shahed oraz 203 drony-wabiki, a także 26 rakiet różnych typów, w tym hipersoniczne pociski Kindżał. Atak objął kilkanaście regionów kraju, powodując śmierć co najmniej dwóch osób i raniąc 15, w tym 12-letniego chłopca.
Prezydent Wołodymyr Zełenski potępił atak jako „zamach na ludzkość”, wskazując na celowe uderzenia w obiekty cywilne, takie jak przedszkola i budynki mieszkalne. Premierka Julia Swyrydenko podkreśliła, że Ukraina pozostaje zdeterminowana, by stawiać opór, ale potrzebuje silniejszego wsparcia międzynarodowego, by skutecznie przeciwdziałać rosyjskiej agresji. W obliczu eskalacji konfliktu Kijów wzywa świat do zwiększenia sankcji i pomocy militarnej, by powstrzymać Rosję i chronić ludność cywilną.
Skala ataku – dziesiątki celów i tysiące odłamków
Rosyjski atak z nocy z 20 na 21 lipca 2025 roku objął niemal całe terytorium Ukrainy, od wschodnich obwodów Charkowa i Sum po zachodnie regiony, takie jak Iwano-Frankiwsk i Lwów. Siły rosyjskie wykorzystały rekordową liczbę 426 dronów, w tym 200 uderzeniowych typu Shahed oraz 203 drony-wabiki, a także 26 rakiet, w tym 5 hipersonicznych pocisków Ch-47M2 Kindżał, 4 pociski manewrujące Kalibr, 14 rakiet manewrujących Ch-101 oraz pojedynczy pocisk Iskander-K. Cele ataku obejmowały zarówno infrastrukturę krytyczną, jak i obiekty cywilne, co doprowadziło do licznych zniszczeń i ofiar.
W Kijowie odnotowano poważne uszkodzenia budynków mieszkalnych oraz pożar w przedszkolu, gdzie zginęła co najmniej jedna osoba, a siedem zostało rannych. Mer Iwano-Frankowska, Rusłan Marcinkiw, określił atak na swoje miasto jako największy od początku wojny, wskazując na masowe zniszczenia infrastruktury cywilnej. Eksplozje odnotowano również w obwodach charkowskim, sumskim, chmielnickim, mikołajowskim, połtawskim i chersońskim.
Spadające odłamki zestrzelonych dronów i rakiet wywołały liczne pożary oraz uszkodzenia budynków mieszkalnych, handlowych i publicznych. Skala ataku, obejmująca dziesiątki celów i tysiące odłamków, świadczy o próbie przeciążenia ukraińskiej obrony powietrznej i zastraszenia ludności cywilnej.
Obrona powietrzna Ukrainy
Ukraińskie Siły Powietrzne, wspierane przez tysiące żołnierzy i zaawansowane systemy obrony, podjęły zdecydowaną odpowiedź na rosyjski atak. Według danych z godziny 9:30 czasu lokalnego 21 lipca 2025 roku, ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła 224 wrogie cele, w tym wszystkie 200 dronów Shahed oraz 24 rakiety różnych typów, w tym wszystkie pociski Ch-101, Kalibr i Iskander-K. Pozostałe drony, głównie wabiki, zostały zneutralizowane przez systemy walki elektronicznej lub spadły, nie powodując większych szkód.
Mimo skuteczności obrony, w trzech lokalizacjach odnotowano 23 trafienia, które doprowadziły do zniszczeń infrastruktury cywilnej i ofiar. Ukraińskie wojsko poinformowało, że atak nie zakończył się o poranku, ponieważ nowa fala dronów nadleciała z północy, co zmusiło siły obronne do utrzymania stanu najwyższej gotowości. Wysiłek tysięcy żołnierzy, pilotów, operatorów systemów przeciwlotniczych i specjalistów od walki elektronicznej pozwolił ograniczyć skutki ataku, ale ukraińskie dowództwo podkreśla, że dalsze wsparcie w postaci systemów Patriot i amunicji jest kluczowe dla ochrony kraju.
Głos władz Ukrainy
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w emocjonalnym wpisie na Telegramie potępił rosyjskie ataki, nazywając je „zamachem na ludzkość”. „Rosyjskie ataki są zawsze wymierzone w ludność: w Kijowie spłonęło przedszkole, zwykłe domy zostały zniszczone w Charkowie i Iwano-Frankowsku. W ataku zginęły dwie osoby. Składam kondolencje rodzinom i przyjaciołom” – napisał. Podkreślił, że tylko zdecydowana presja międzynarodowa, obejmująca sankcje gospodarcze, wsparcie militarne i izolację polityczną Rosji, może zmusić Kreml do zaprzestania agresji. Zełenski podziękował również wszystkim zaangażowanym w produkcję broni, działania ratunkowe oraz wzmacnianie ukraińskiej obrony powietrznej.
Premierka Julia Swyrydenko, komentując atak, wskazała na niewystarczającą reakcję międzynarodową na rosyjską eskalację.
– Ukraina codziennie odpiera ataki, ale świat wciąż nie odpowiedział wystarczająco mocno. Zwiększymy produkcję własnej broni, wzmocnimy obronę i uczynimy Ukrainę silniejszą każdego dnia – zapowiedziała w komunikacie opublikowanym na platformie X. Oboje liderzy podkreślili konieczność przyspieszenia dostaw nowoczesnych systemów obrony powietrznej, takich jak Patriot, oraz wsparcia w rozwijaniu ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego, by sprostać rosnącemu zagrożeniu.
Kolejna faza wojny powietrznej
Zmasowany atak z 21 lipca 2025 roku potwierdza, że Rosja eskaluje wojnę powietrzną, testując granice wytrzymałości ukraińskiej obrony przeciwlotniczej i zdolności kraju do ochrony infrastruktury cywilnej. Wykorzystanie rekordowej liczby 426 dronów i 26 rakiet wskazuje na próbę przeciążenia systemów obronnych Ukrainy oraz wywołania paniki wśród ludności. Ataki na obiekty cywilne, takie jak przedszkola i budynki mieszkalne, mają na celu zastraszenie społeczeństwa i osłabienie morale Ukraińców.
W obliczu ograniczeń w dostawach amunicji i systemów obronnych z Zachodu, Ukraina coraz bardziej polega na własnej produkcji uzbrojenia, w tym dronów i systemów walki elektronicznej. Rośnie również presja na państwa NATO, by przyspieszyły transfer technologii obronnych i dostawy kluczowych systemów, takich jak baterie Patriot, które są niezbędne do obrony przed pociskami hipersonicznymi. Atak uwypukla także znaczenie międzynarodowej solidarności – zarówno w postaci sankcji na rosyjski sektor energetyczny, jak i wsparcia militarnego dla Ukrainy. Eksperci wskazują, że bez zdecydowanej odpowiedzi społeczności międzynarodowej Rosja może kontynuować eskalację, co grozi dalszym pogorszeniem sytuacji humanitarnej na Ukrainie.
Źródło: Euronews / TVN24 / PAP