Prezydent USA Donald Trump ostrzegł na platformie Truth Social, że Stany Zjednoczone ponownie zaatakują irańskie instalacje nuklearne, jeśli Teheran wznowi ich odbudowę – podaje Polska Agencja Prasowa. Wypowiedź, będąca reakcją na wywiad szefa irańskiej dyplomacji, podkreśla gotowość USA do dalszych działań militarnych po czerwcowych nalotach na obiekty w Fordo, Isfahan i Natanz. Trump nazwał doniesienia o niepełnym zniszczeniu celów „fake news” i zażądał przeprosin dla amerykańskich pilotów.
Prezydent USA Donald Trump 22 lipca 2025 roku zagroził Iranowi ponownymi atakami na jego instalacje nuklearne, jeśli Teheran wznowi ich odbudowę – poinformowała Polska Agencja Prasowa, powołując się na wpis prezydenta na platformie Truth Social. Deklaracja padła w odpowiedzi na wywiad szefa irańskiej dyplomacji, Abbasa Aragcziego, który przyznał, że czerwcowe naloty USA i Izraela poważnie uszkodziły infrastrukturę jądrową Iranu, ale nie potwierdził ich całkowitego zniszczenia.
Trump, który po atakach na Fordo, Isfahan i Natanz ogłosił „unicestwienie” irańskiego programu jądrowego, skrytykował media za podważanie skuteczności operacji i zażądał przeprosin dla pilotów. W tle narastających napięć na Bliskim Wschodzie i niejasności co do stanu irańskich zdolności nuklearnych, groźby Trumpa budzą pytania o dalszy rozwój konfliktu.
Co powiedział Trump?
W swoim wpisie na platformie Truth Social 22 lipca 2025 roku prezydent Donald Trump odniósł się do skuteczności czerwcowych nalotów na irańskie instalacje nuklearne, stwierdzając: „Obiekty nuklearne zostały zniszczone, tak jak mówiłem. I zrobimy to ponownie, jeśli będzie to konieczne”. Skrytykował doniesienia medialne, takie jak raport NBC News, które sugerowały, że tylko jeden z trzech celów – Fordo – został poważnie uszkodzony, a dwa pozostałe (Isfahan i Natanz) mogą wznowić wzbogacanie uranu w ciągu miesięcy. Trump nazwał te informacje „fake news” i zażądał przeprosin dla amerykańskich pilotów, którzy przeprowadzili operację „Midnight Hammer”. „Media powinny przeprosić naszych wspaniałych wojowników za podważanie ich sukcesu” – napisał, podkreślając, że każdy nowy obiekt nuklearny Iranu stanie się celem kolejnych ataków.
Trump powtórzył swoje wcześniejsze stanowisko, że celem USA jest uniemożliwienie Iranowi posiadania broni jądrowej, co określił jako „egzystencjalne zagrożenie” dla USA i ich sojuszników, szczególnie Izraela. W rozmowie z dziennikarzami na szczycie NATO w Hadze 25 czerwca 2025 roku prezydent stwierdził, że wstępne oceny wywiadowcze dotyczące uszkodzeń są „niekonkluzywne”, ale wyraził przekonanie, że zniszczenia były „monumentalne”. Groźby te wpisują się w jego politykę „pokoju przez siłę”, którą poparło wielu republikańskich kongresmanów, takich jak Mike Johnson i Don Bacon.
Tło konfliktu
22 czerwca 2025 roku USA, we współpracy z Izraelem, przeprowadziły operację „Midnight Hammer”, atakując trzy kluczowe irańskie instalacje nuklearne: Fordo, Isfahan i Natanz. W nalotach wykorzystano 14 bomb GBU-57 Massive Ordnance Penetrator (tzw. „bunker busters”) zrzuconych przez siedem bombowców B-2 Spirit oraz ponad 30 pocisków Tomahawk wystrzelonych z okrętu podwodnego. Trump ogłosił wówczas, że naloty „całkowicie unicestwiły” zdolności Iranu do wzbogacania uranu, cofając jego program jądrowy „o dekady”. Premier Izraela Benjamin Netanyahu nazwał operację „historyczną” i pochwalił Trumpa za „odważną decyzję”.
Jednak późniejsze doniesienia podważyły te twierdzenia. Raport NBC News z 17 lipca 2025 roku, oparty na analizie amerykańskiego wywiadu, wskazał, że tylko Fordo – podziemny zakład wzbogacania uranu – doznał poważnych zniszczeń, podczas gdy Natanz i Isfahan mogą wznowić działalność w ciągu kilku miesięcy. Satelitarne zdjęcia Maxar Technologies pokazały sześć kraterów w okolicach Fordo, sugerując uszkodzenie szybów wentylacyjnych, ale nie potwierdzono pełnego zniszczenia podziemnych instalacji. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) stwierdziła, że nie jest w stanie ocenić skali zniszczeń pod ziemią, a Iran twierdzi, że przeniósł zapasy wzbogaconego uranu w bezpieczne miejsce przed atakiem.
Reakcja Iranu
Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi w wywiadzie dla tureckiej telewizji TRT 20 lipca 2025 roku przyznał, że czerwcowe naloty poważnie uszkodziły infrastrukturę jądrową, szczególnie w Fordo, gdzie „znacząca część wirówek została zniszczona”. Nie potwierdził jednak całkowitego unicestwienia obiektów, jak twierdzi Trump, i podkreślił, że „wiedza nuklearna Iranu nie może zostać zniszczona przez bomby”. Aragczi ostrzegł, że USA i Izrael „poniosą konsekwencje” za „akt agresji”, ale nie sprecyzował, jakie działania podejmie Teheran. Irańska Gwardia Rewolucyjna określiła ataki jako „punkt zwrotny” i zagroziła „żałosnymi odpowiedziami”, wskazując na podatność amerykańskich baz w regionie.
Iran odpowiedział na czerwcowe naloty, wystrzeliwując 20–30 rakiet balistycznych na Izrael 23 czerwca 2025 roku, co wywołało straty, w tym 16 rannych i cztery ofiary śmiertelne w Beersheba. Teheran zapowiedział również zamknięcie Cieśniny Ormuz, przez którą przepływa 20% światowego transportu ropy, choć decyzja ta nie została wdrożona. Irańscy urzędnicy, w tym Hassan Abedini z państwowej telewizji, twierdzą, że kluczowe materiały nuklearne zostały ewakuowane przed nalotami, co ograniczyło straty.
Źródło: PAP