W cieniu rosnących napięć w regionie Indo-Pacyfiku Tajwan szykuje się do historycznego kroku: budżet obronny na 2026 rok ma przekroczyć 3 proc. PKB, osiągając rekordowe 949,5 mld dolarów tajwańskich. Premier Cho Jung-tai nazywa to „konkretnym przykładem determinacji” w obronie suwerenności.
Tajwan znajduje się w centrum jednej z najważniejszych rozgrywek geopolitycznych XXI wieku. Komunistyczne Chiny, uważające Tajwan za integralną część swojego terytorium, nie wykluczają użycia siły, by przejąć kontrolę nad demokratycznie rządzoną wyspą. W odpowiedzi rząd w Tajpej, wspierany przez Stany Zjednoczone i innych sojuszników, podejmuje bezprecedensowe kroki, by wzmocnić swoje zdolności obronne. Jak ogłosił premier Cho Jung-tai, budżet obronny na 2026 rok ma wynieść 949,5 mld dolarów tajwańskich (ok. 26,71 mld euro), co stanowi 3,23 proc. PKB – to najwyższy poziom od 2009 roku.
Decyzja czeka na zatwierdzenie przez parlament i jest nie tylko reakcją na narastającą presję militarną ze strony Chin, ale także sygnałem dla świata: Tajwan jest zdeterminowany, by bronić swojej suwerenności i odgrywać kluczową rolę w utrzymaniu stabilności w regionie Indo-Pacyfiku.
Tajwan wobec chińskiego wyzwania
Proponowany budżet obronny na 2026 rok w wysokości 949,5 mld dolarów tajwańskich (ok. 26,71 mld euro) to przełomowy moment dla Tajwanu. Po raz pierwszy od 2009 roku wydatki na obronność przekroczą symboliczną granicę 3 proc. PKB, osiągając 3,23 proc. To wzrost o 22,9 proc. w porównaniu z rokiem 2025, co świadczy o determinacji rządu w Tajpej, by wzmocnić swoje siły zbrojne w obliczu narastających zagrożeń. Jak podkreślił premier Cho Jung-tai, decyzja ta jest „konkretnym przykładem dla świata i obywateli, pokazującym naszą determinację i zdolność do ochrony suwerenności narodowej i bezpieczeństwa”.
Budżet obejmuje nie tylko tradycyjne wydatki na armię, ale także środki na straż przybrzeżną, co jest zgodne z modelem i standardami NATO. Dodatkowo, 117,6 mld dolarów tajwańskich (ok. 3,3 mld euro) zostanie przeznaczone na zakup nowych myśliwców i wzmocnienie sił morskich, w tym rozwój krajowej produkcji okrętów podwodnych. To odpowiedź na niemal codzienne wtargnięcia chińskich sił powietrznych w strefę identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) Tajwanu oraz regularne manewry chińskiej marynarki wojennej w Cieśninie Tajwańskiej. Według raportów, w 2023 roku chińskie lotnictwo wykonało ponad 9 200 lotów w regionie, a to odpowiada 29 tys. godzin w powietrzu, a chińskie okręty spędziły na morzu ponad 1,7 mln godzin.
Tajwan stawia na asymetryczną strategię obronną, koncentrując się na mobilnych systemach rakietowych, dronach i okrętach, które mogą skutecznie przeciwdziałać potencjalnej inwazji. Jednak skala chińskich wydatków obronnych – w 2024 roku Pekin przeznaczył na wojsko 1,67 bln juanów (ok. 230 mld USD), co stanowi wzrost o 7,2 proc. – pokazuje, że Tajwan musi działać szybko i efektywnie, by zniwelować dysproporcje.
Chiny, USA i globalna szachownica
Rosnące napięcia między Tajwanem a Chinami nie są izolowanym zjawiskiem – to element szerszej rywalizacji między Pekinem a Zachodem, na czele ze Stanami Zjednoczonymi. Chiny, które od lat zwiększają wydatki obronne w tempie przekraczającym wzrost ich gospodarki (7,2 proc. w 2024 roku wobec prognozowanego wzrostu PKB o 4,6 proc.), postrzegają Tajwan jako kluczowy element swojej wizji „wielkiego odrodzenia narodu chińskiego”. Przywódca ChRL Xi Jinping wielokrotnie podkreślał, że „zjednoczenie” z Tajwanem jest nieuniknione, a Pekin nie wyklucza użycia siły.
Tymczasem Stany Zjednoczone, choć formalnie nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z Tajwanem, są jego najważniejszym sojusznikiem. Waszyngton wywiera presję na Tajpej, by zwiększać wydatki na obronność, co ma pokazać, że wyspa poważnie traktuje swoje bezpieczeństwo.
Tajwan znajduje się więc w trudnej pozycji: z jednej strony musi sprostać oczekiwaniom USA, z drugiej – stawić czoła chińskiej presji militarnej i dyplomatycznej. Rekordowy budżet na 2026 rok jest nie tylko inwestycją w armię, ale także sygnałem dla sojuszników, że Tajwan jest gotów wziąć na siebie większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo. Jak zauważył prezydent Lai Ching-te, wyspa chce „zacieśnić współpracę z demokratycznymi partnerami” w ramach wysiłków na rzecz „zapewnienia pokoju i dobrobytu”.
Wewnętrzne wyzwania
Choć rząd premiera Cho Jung-tai jest zdeterminowany, by zwiększyć wydatki obronne, droga do ich realizacji nie będzie prosta. Proponowany budżet musi zostać zatwierdzony przez parlament, w którym partie opozycyjne, takie jak Kuomintang (KMT), mają bardziej prochińskie nastawienie.
W przeszłości KMT skutecznie ograniczał plany rządu dotyczące zbrojeń, argumentując, że zbyt agresywna postawa wobec Chin może eskalować napięcia. W obliczu rekordowego budżetu na 2026 rok opozycja może ponownie podnieść kwestie kosztów społecznych i gospodarczych takich wydatków.
Społeczeństwo Tajwanu jest podzielone w kwestii zagrożenia chińską inwazją. Z badań przeprowadzonych pod koniec 2024 roku wynika, że 61 proc. mieszkańców wyspy nie wierzy w rychły atak ze strony Chin, a 51 proc. uważa, że tajwańska armia nie byłaby w stanie odeprzeć inwazji bez pomocy zewnętrznej. Jednocześnie 52 proc. respondentów liczy na wsparcie USA w razie konfliktu.
Dla zwykłych Tajwańczyków, takich jak Mei-Ling, nauczycielka z Kaohsiung, czy Wei, programista z Tajpej, rosnące wydatki na obronność budzą mieszane uczucia. Z jednej strony czują dumę z determinacji swojego kraju, z drugiej obawiają się, że miliardy przeznaczane na armię mogłyby zostać wykorzystane na edukację, opiekę zdrowotną czy infrastrukturę.
Od okrętów podwodnych po drony
Kluczowym elementem strategii Tajwanu jest modernizacja sił zbrojnych, która obejmuje zarówno zakupy zagranicznego sprzętu, jak i rozwój rodzimego przemysłu obronnego. W ramach budżetu na 2026 rok 117,6 mld dolarów tajwańskich zostanie przeznaczone na zakup nowych myśliwców oraz wzmocnienie sił morskich, w tym produkcję okrętów podwodnych własnej konstrukcji.
Tajwan, który w przeszłości polegał głównie na imporcie uzbrojenia z USA, takich jak systemy rakietowe Patriot PAC-3 czy pociski Harpoon, coraz bardziej stawia na własne rozwiązania.
Przykładem jest program budowy okrętów podwodnych, który ma zwiększyć zdolności Tajwanu do przeciwdziałania chińskiej marynarce wojennej. Ponadto wyspa inwestuje w autonomiczne systemy bezzałogowe.
W 2025 roku Tajwan planuje zwiększyć zaangażowanie rezerwistów, którzy mają odgrywać kluczową rolę w razie konfliktu.
Źródło: Reuters










