W kwietniu 2024 roku na lotnisku Rzeszów-Jasionka udaremniono próbę zamachu na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Informację ujawnił szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wasyl Maluk, a polskie służby potwierdziły szczegóły operacji, w tym zatrzymanie obywatela Polski podejrzanego o współpracę z rosyjskim wywiadem.
17 kwietnia 2024 roku funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymali obywatela Polski, Pawła K., na terenie województwa lubelskiego. Mężczyźnie postawiono zarzut zgłoszenia gotowości do działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej (art. 130 § 3 Kodeksu karnego).
Podczas przeszukania miejsca zamieszkania Pawła K. zabezpieczono materiał dowodowy oraz nielegalnie posiadaną amunicję. 18 kwietnia 2024 roku Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie.
Według ustaleń śledztwa, Paweł K. zgłosił gotowość do współpracy z rosyjskim wywiadem wojskowym (GRU).
Jego zadaniem było m.in. zbieranie informacji o zabezpieczeniach Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka, co miało ułatwić rosyjskim służbom specjalnym planowanie zamachu na życie prezydenta Zełenskiego. Szef SBU Wasyl Maluk ujawnił, że zamach rozważano w kilku wariantach, m.in. z użyciem drona FPV lub snajpera. Podejrzany, emerytowany polski wojskowy, miał zostać zwerbowany przez rosyjskie służby dziesiątki lat temu i był zwolennikiem „sowieckiej idei”.
Współpraca polsko-ukraińska
Operacja została przeprowadzona dzięki ścisłej współpracy ABW z ukraińską SBU oraz Prokuraturą Generalną Ukrainy. Maluk podkreślił profesjonalizm polskich służb, stwierdzając: „Nasi polscy koledzy pracowali profesjonalnie. To była nasza wspólna praca”.
Śledztwo, nadzorowane przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, trwało dwa lata i obejmowało intensywną inwigilację wywiadowczą.
Postęp śledztwa
20 maja 2025 roku Prokuratura Krajowa skierowała akt oskarżenia przeciwko Pawłowi K. do Sądu Okręgowego w Warszawie. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pawła K. pochodziło z Biura Prokuratora Generalnego Ukrainy.
Tomasz Siemoniak, szef MSWiA, potwierdził na platformie X, że sprawa miała miejsce w kwietniu 2024 roku i zakończyła się zatrzymaniem Pawła K. Podkreślił ścisłą współpracę z ukraińskimi służbami w zapewnieniu bezpieczeństwa Zełenskiemu.
Źródło: PAP