Polska wciąż nie ma kompleksowej strategii dekarbonizacji przemysłu – alarmuje Instytut Reform w raporcie Produkcja pod napięciem #3. Brak takiego dokumentu może utrudnić wykorzystanie środków unijnych i zagrozić przyszłości branż energochłonnych. Eksperci apelują o pilne opracowanie krajowej strategii przemysłowej i sektorowych planów transformacji.
- Raport Instytutu Reform wskazuje, że Polska nie ma strategii dekarbonizacji przemysłu, co może utrudnić transformację energetyczną oraz wykorzystanie funduszy z nowej perspektywy finansowej UE.
- Przemysł energochłonny, choć odpowiada za 1,7% PKB, ma strategiczne znaczenie gospodarcze – zatrudnia ponad 250 tys. osób i jest kluczowym elementem europejskich łańcuchów wartości, m.in. w sektorze cementowym, chemicznym i hutniczym.
- Elektryfikacja bezpośrednia oraz wykorzystanie technologii takich jak zielony wodór, CCS/U, biomasa czy SMR będą podstawą dekarbonizacji przemysłu, jednak wszystkie te ścieżki wymagają ogromnych ilości czystej energii z OZE i atomu.
- Brak spójnych krajowych strategii – wodorowej, CCS/U i aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu – grozi konkurencją o energię między sektorami gospodarki i może ograniczyć rozwój przemysłu energochłonnego.
- Ekspertki Instytutu Reform apelują o opracowanie krajowej strategii przemysłowej w latach 2025–2028, która zintegruje politykę energetyczną i przemysłową oraz umożliwi wykorzystanie unijnych środków, w tym z Europejskiego Funduszu Konkurencyjności.
Polska nadal nie posiada krajowej strategii dekarbonizacji przemysłu, co według najnowszego raportu Instytutu Reform „Produkcja pod napięciem #3. Elektryfikacja na mapie zeroemisyjnych rozwiązań” może utrudnić korzystanie z unijnych funduszy w nowej perspektywie finansowej oraz ograniczyć możliwości wsparcia dla branż szczególnie energochłonnych. Eksperci ostrzegają, że brak spójnej polityki w tym obszarze może spowolnić transformację gospodarczą i osłabić pozycję Polski w europejskim łańcuchu dostaw.
Raport stanowi trzecią część cyklu poświęconego kondycji i przyszłości polskiego przemysłu. Tym razem jego autorzy skupili się na możliwościach ograniczania emisji gazów cieplarnianych w sektorach, które należą do najbardziej energochłonnych, takich jak hutnictwo, cementownie, przemysł chemiczny czy szklarski.
Choć przemysł energochłonny odpowiada zaledwie za 1,7 procent polskiego PKB według danych za 2023 rok, jego znaczenie gospodarcze jest kluczowe. W tych branżach zatrudnionych jest ponad 250 tysięcy osób, a Polska odgrywa istotną rolę w europejskim przemyśle – zajmuje trzecie miejsce w Unii Europejskiej pod względem produkcji cementu i siódme w produkcji chemikaliów.
Autorka raportu Klaudia Janik podkreśla, że proces dekarbonizacji to nie tylko kwestia ochrony klimatu, lecz także warunek utrzymania konkurencyjności polskiego przemysłu w dłuższej perspektywie. Zwraca uwagę, że potrzebne są wieloletnie inwestycje, których realizację utrudnia obecnie ograniczona dostępność czystej energii oraz brak rozwiniętych i ekonomicznie opłacalnych technologii zeroemisyjnych. Dodatkowym problemem jest niepewność regulacyjna, wynikająca z braku jednolitych krajowych wytycznych i strategii przemysłowej.
Eksperci Instytutu Reform apelują o pilne opracowanie kompleksowej strategii dekarbonizacji przemysłu. Ich zdaniem powinna ona obejmować zarówno wsparcie finansowe dla przedsiębiorstw inwestujących w nowe technologie, jak i rozwój infrastruktury energetycznej, która umożliwi im dostęp do taniej, bezemisyjnej energii. Tylko w ten sposób Polska będzie mogła utrzymać swoją konkurencyjność w gospodarce Unii Europejskiej, która konsekwentnie dąży do osiągnięcia neutralności klimatycznej.
Dekarbonizacja przemysłu
Ze względu na złożoność i różnorodność procesów produkcyjnych, każdy sektor przemysłu będzie musiał wypracować własną, dostosowaną do swoich potrzeb ścieżkę dekarbonizacji. Autorzy raportu Instytutu Reform wskazują, że wśród kluczowych technologii umożliwiających osiągnięcie neutralności klimatycznej w przemyśle znajdą się między innymi zielony wodór, instalacje wychwytywania, składowania i wykorzystania dwutlenku węgla (CCS/U), biomasa, biometan, małe reaktory modułowe (SMR) oraz różne formy elektryfikacji procesów przemysłowych.
Choć struktura docelowego miksu technologicznego będzie różna w zależności od branży, to właśnie elektryfikacja bezpośrednia jest wskazywana jako najbardziej realna i skalowalna ścieżka redukcji emisji dla wielu sektorów – od przemysłu chemicznego i cementowego, po hutnictwo oraz produkcję szkła.
Wspólnym mianownikiem dla wszystkich gałęzi gospodarki pozostaje ogromne zapotrzebowanie na czystą energię elektryczną, pochodzącą ze źródeł odnawialnych lub z energetyki jądrowej. Autorzy raportu podkreślają, że w przyszłości energii potrzeba będzie znacznie więcej niż obecnie, ponieważ oprócz bezpośredniej elektryfikacji procesów przemysłowych konieczne będzie również zasilanie instalacji do produkcji zielonego wodoru oraz rozwój infrastruktury transportu i magazynowania wychwyconego CO₂.
Z raportu wynika, że Polska wciąż nie jest odpowiednio przygotowana do tego wyzwania. Krajowe strategie sektorowe – w tym strategia wodorowa czy plan dotyczący technologii CCS/U – są nadal w fazie opracowywania lub nie uwzględniają w pełni dodatkowego zapotrzebowania na energię wynikającego z procesu dekarbonizacji przemysłu. Dokumenty takie jak Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) wciąż nie oferują spójnego planu zapewnienia odpowiednich mocy wytwórczych w energetyce zeroemisyjnej.
Polityka przemysłowa rozwiązaniem
Wspólnym mianownikiem dla dekarbonizacji wszystkich sektorów przemysłu pozostaje rosnące zapotrzebowanie na zeroemisyjną energię elektryczną pochodzącą ze źródeł odnawialnych oraz z energetyki jądrowej. Jak podkreślają autorzy raportu Instytutu Reform, elektryfikacja przemysłu to nie tylko kwestia zasilenia nowych, energooszczędnych procesów produkcyjnych. Dodatkowy popyt na energię wygeneruje również rozwój technologii produkcji zielonego wodoru oraz infrastruktury potrzebnej do transportu i magazynowania wychwyconego dwutlenku węgla.
Z raportu wynika, że Polska nie jest jeszcze przygotowana na te wyzwania. Krajowe strategie dotyczące transformacji przemysłowej – w tym strategia wodorowa oraz plan dotyczący technologii wychwytywania i wykorzystania CO₂ (CCS/U) – wciąż pozostają w fazie opracowywania lub nie uwzględniają w pełni dodatkowego zapotrzebowania na czystą energię, które pojawi się w wyniku procesów dekarbonizacyjnych. Autorzy ostrzegają, że w konsekwencji może dojść do rywalizacji między różnymi sektorami gospodarki – przemysłem, transportem, ciepłownictwem i budownictwem – o ograniczone zasoby energii zeroemisyjnej. Taka sytuacja mogłaby poważnie zagrozić stabilności i konkurencyjności branż energochłonnych, które są fundamentem polskiego przemysłu.
Marta Anczewska, współautorka raportu, zwraca uwagę, że dekarbonizacja przemysłu to proces rozłożony na dekady i wymagający długofalowego planowania. Jej zdaniem to nie sprint, lecz maraton, który wymaga strategicznego podejścia, konsekwencji i realistycznego harmonogramu. W perspektywie najbliższych trzech lat, czyli do 2028 roku, kluczowym celem powinno być opracowanie krajowej strategii przemysłowej, która precyzyjnie określi zapotrzebowanie na energię elektryczną w różnych wariantach transformacji. Strategia ta powinna też wskazać tempo rozwoju krajowego systemu elektroenergetycznego, uwzględniając, że wiele technologii – takich jak zielony wodór, SMR-y czy zaawansowane systemy CCS – osiągnie dojrzałość rynkową dopiero po 2040 roku.
Ekspertki z Instytutu Reform podkreślają, że ten proces należy rozpocząć natychmiast, aby Polska mogła utrzymać kluczowe sektory przemysłowe, uniknąć utraty konkurencyjności i skutecznie wykorzystać dostępne środki finansowe z Unii Europejskiej, w tym fundusze z Europejskiego Funduszu Konkurencyjności.
W konkluzjach raportu czytamy, że jeśli Polska chce zachować status kraju przemysłowego, konieczne jest stworzenie spójnego zestawu strategii sektorowych oraz nadrzędnej krajowej strategii przemysłowej. To z niej powinny wynikać założenia strategii wodorowej i planu dotyczącego technologii CCS/U. Z kolei wszystkie te dokumenty muszą zostać uwzględnione w aktualizacji Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu oraz w nowelizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku. Tylko wtedy możliwe będzie zbudowanie stabilnych podstaw pod długofalową, efektywną dekarbonizację polskiego przemysłu.
Źródło: Instytut Reform










