Polecane

Wyciek danych ujawnia modernizację rosyjskich baz nuklearnych. Zachodnie komponenty w rękach Rosji

Prezydent Rosji Władimir Putin. Fot. Atlantic Council.

Dziennikarze Danwatch i „Der Spiegel” ujawnili szczegóły modernizacji tajnych rosyjskich baz nuklearnych, opierając się na analizie dwóch milionów stron dokumentów przetargowych. Rosja wykorzystuje zachodnie komponenty, w tym duńskie zawory i pompy, do rozbudowy infrastruktury, w tym bazy w Jasnym, gdzie przechowywany jest hipersoniczny pocisk Avangard.

29 maja 2025 roku duński portal śledczy Danwatch oraz niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opublikowały wyniki śledztwa, które rzuca nowe światło na modernizację rosyjskich baz nuklearnych. Dziennikarze uzyskali dostęp do ponad dwóch milionów stron dokumentów przetargowych z Rosji, Białorusi i Kazachstanu, ujawniając szczegóły dotyczące przebudowy strategicznych obiektów wojskowych, w tym bazy w Jasnym w obwodzie orenburskim, gdzie od 2019 roku przechowywany jest hipersoniczny pocisk Avangard. Ustalenia wskazują, że Rosja masowo modernizuje swoją infrastrukturę jądrową, wykorzystując przy tym komponenty z krajów zachodnich, takich jak Dania, Niemcy, Francja, Włochy, Holandia i Szwajcaria, mimo obowiązujących sankcji.

Skala modernizacji i wyciek danych

Dokumenty, które wyciekły do publicznie dostępnych baz danych, ujawniają ogromny program modernizacji rosyjskich obiektów nuklearnych.

– Równolegle z rozwojem systemów uzbrojenia w całej Rosji budowano zupełnie nowe obiekty; stare bazy zostały zrównane z ziemią i odbudowane od podstaw – wskazano w publikacji Danwatch i „Der Spiegel”. W ramach tych prac wzniesiono setki nowych koszar, wież strażniczych, centrów dowodzenia, magazynów oraz kilometrów podziemnych tuneli. Szczególną uwagę zwrócono na bazę w Jasnym, gdzie przechowywany jest system Avangard – hipersoniczny pocisk zdolny do przenoszenia głowic jądrowych, uznawany za jeden z najnowocześniejszych w rosyjskim arsenale.

W dokumentacji przetargowej znalazły się szczegółowe plany techniczne, obejmujące schematy budynków, rozmieszczenie podziemnych tuneli, systemów bezpieczeństwa, w tym lokalizację czujników sejsmicznych i radioaktywności, a także kamer monitoringu. Ujawniono nawet szczegóły dotyczące życia codziennego w bazie, takie jak lokalizacja pomieszczeń mieszkalnych, stołówek czy siłowni. Eksperci nazwali te materiały „najwyższym poziomem wiedzy wywiadowczej”, wskazując, że mogą ujawnić słabe punkty podatne na ataki, co zmusi Rosję do kosztownej przebudowy obiektów.

Zachodnie komponenty w rosyjskich bazach

Kluczowym wątkiem śledztwa jest wykorzystanie przez Rosję zachodnich komponentów do modernizacji baz nuklearnych. Dokumenty wskazują na użycie zaworów, pomp i izolacji, które mogły pochodzić z rosyjskich oddziałów duńskich firm, takich jak Danfoss, Grundfos i Rockwool. Danfoss (producent komponentów dla chłodnictwa i ogrzewnictwa) oraz Grundfos (największy producent pomp) sprzedały swoje udziały w Rosji w 2022 roku, ale Rockwool nadal posiada cztery fabryki w tym kraju. Wszystkie trzy firmy zaprzeczyły, by ich produkty były wykorzystywane w obiektach wojskowych, twierdząc, że nie naruszyły sankcji.

Ponadto, w budowie bazy w Jasnym wykorzystano materiały od dużych firm z Niemiec, Francji, Włoch, Holandii i Szwajcarii. Niemiecki producent materiałów budowlanych Knauf, który ma w Rosji w pełni zależne spółki, odegrał istotną rolę w dostarczaniu cementu, gipsu, klejów i izolacji. Dziennikarze ujawnili, że Rosja omija sankcje, korzystając z sieci firm pośredniczących, co pozwala na pozyskiwanie zachodnich komponentów bez bezpośrednich transakcji z producentami.

Konsekwencje wycieku

Eksperci podkreślają, że wyciek tak szczegółowych danych to bezprecedensowe wydarzenie. Hans M. Christensen, dyrektor Projektu Informacji Jądrowej przy Federacji Amerykańskich Naukowców, nazwał dokumenty „absolutnie niewiarygodnymi”, zaznaczając, że nigdy wcześniej tak szczegółowe informacje o rosyjskich bazach nuklearnych nie były publicznie dostępne. Tom Røseth, wykładowca Norweskiej Akademii Wojskowej, wskazał, że Rosja zwiększa zależność od swojego arsenału jądrowego jako narzędzia odstraszania Zachodu, a ujawnione dane mogą zmusić Kreml do kosztownej przebudowy baz, by zminimalizować ryzyko ataków.

Brytyjski ekspert Hamish de Bretton-Gordon ostrzegł, że w skrajnym przypadku atak nuklearny może być jedyną opcją Putina w wojnie na Ukrainie, choć raport amerykańskiej Agencji Wywiadu Obronnego (DIA) sugeruje, że Rosja użyłaby broni jądrowej tylko w przypadku „egzystencjalnego zagrożenia”.

Źródło: DanWatch