Minister energii Miłosz Motyka wyraził optymizm co do uzyskania zgody Komisji Europejskiej na wsparcie finansowe dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej jeszcze w 2025 roku. Decyzja może przyspieszyć realizację strategicznego projektu w Lubiatowie-Kopalinie.
Polska intensywnie pracuje nad budową pierwszej elektrowni jądrowej, która ma powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. Projekt, realizowany przez spółkę Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ), zakłada wzniesienie trzech bloków o łącznej mocy 3,75 GWe w technologii AP1000 firmy Westinghouse, przy współpracy z konsorcjum Westinghouse-Bechtel. Minister energii Miłosz Motyka ocenił 5 września 2025 roku, że zgoda Komisji Europejskiej (KE) na pomoc publiczną dla tego projektu jest bardzo prawdopodobna jeszcze w tym roku, co opiera na dotychczasowych negocjacjach prowadzonych przez wiceministra przemysłu Wojciecha Wrochnę w Brukseli.
– Uważam, że dostaniemy tę decyzję. Poparte jest to naszymi rozmowami z Komisją, naszymi rozmowami rozmowami z Brukselą, rozmowami pana wiceministra Wojciecha Wrochny do tej pory podjętymi. Bardzo jest to prawdopodobne, że będzie to w tym roku – powiedział minister zapytany czy spodziewa się zgody Komisji Europejskiej na dofinansowanie elektrowni jądrowej jeszcze w tym roku.
Sejm 20 lutego 2025 roku przyjął ustawę umożliwiającą dokapitalizowanie PEJ kwotą 60,2 mld zł w latach 2025-2030, co stanowi 30% szacowanego kosztu inwestycji, wynoszącego 192 mld zł. Wsparcie obejmuje podwyższenie kapitału zakładowego spółki poprzez wkłady pieniężne oraz niepieniężne, takie jak skarbowe papiery wartościowe. Dodatkowym elementem jest 60-letni kontrakt różnicowy (CfD), zapewniający stabilność przychodów ze sprzedaży energii przez cały okres eksploatacji elektrowni. Wniosek o zgodę na pomoc publiczną złożono w KE pod koniec 2024 roku, a w grudniu 2024 roku Komisja rozpoczęła formalne postępowanie notyfikacyjne, badając zgodność wsparcia z unijnymi zasadami konkurencji.
Finansowanie i harmonogram projektu
Koszt budowy elektrowni w Lubiatowie-Kopalinie szacuje się na 45 mld euro (192 mld zł), co czyni ją jedną z największych inwestycji infrastrukturalnych w historii Polski. Struktura finansowania zakłada 70% udziału długu, głównie z agencji kredytów eksportowych, takich jak amerykański Export-Import Bank, oraz 30% wkładu własnego Skarbu Państwa. Gwarancje państwowe obejmują 100% finansowania dłużnego, co minimalizuje ryzyko dla inwestorów. W czerwcu 2025 roku PEJ zabezpieczyło listy intencyjne na ponad 70% finansowania dłużnego od 11 agencji z Europy, Ameryki Północnej i Azji, a pozostałą część planuje pozyskać na rynku komercyjnym do końca 2025 roku.
Harmonogram projektu zakłada wylanie pierwszego betonu w 2028 roku, a uruchomienie pierwszego bloku w 2036 roku. Kolejne bloki mają być oddawane do użytku w rocznych odstępach, w 2037 i 2038 roku. Elektrownia, oparta na reaktorach AP1000, ma zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski, zdywersyfikować miks energetyczny i wspierać dekarbonizację, zastępując starzejące się bloki węglowe. W 2024 roku węgiel odpowiadał za 60% produkcji energii w Polsce, a energia jądrowa ma docelowo pokryć 20% zapotrzebowania, generując 30 TWh rocznie.
Wyzwania w negocjacjach z Brukselą
Komisja Europejska bada, czy wsparcie publiczne dla projektu jest zgodne z unijnymi zasadami pomocy państwa, określonymi w artykułach 107-109 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE). KE wstępnie uznała, że pomoc jest konieczna, ponieważ bez niej projekt nie byłby realizowany, ale wyraziła wątpliwości co do długości kontraktu różnicowego (60 lat) oraz jego wpływu na konkurencję na unijnym rynku energii. Konsultacje z państwami członkowskimi i uczestnikami rynku, rozpoczęte w grudniu 2024 roku, mają rozwiać te obawy. Wiceminister Wrochna podkreślił, że dialog z KE jest kluczowy dla wypracowania kompromisu, który zapewni konkurencyjne ceny energii dla polskiej gospodarki.
Czas jest największym wyzwaniem w negocjacjach. Bez zgody KE na pomoc publiczną, dokapitalizowanie PEJ nie będzie możliwe, co może opóźnić prace przygotowawcze, takie jak badania geologiczne czy budowa infrastruktury elektroenergetycznej. W 2025 roku zakończono pierwszy etap badań hydrogeologicznych w Lubiatowie-Kopalinie, a wojewoda pomorski wydał pozwolenia na prace przygotowawcze, w tym wytyczenie terenu i usunięcie roślinności. Opóźnienie w decyzji KE mogłoby przesunąć harmonogram, zwiększając koszty projektu o 1-2% rocznie, czyli nawet 4 mld zł.
Polityczne uwarunkowania komplikują sytuację. Wybór amerykańskiej technologii Westinghouse i konsorcjum z Bechtel budzi obawy w Brukseli, szczególnie w kontekście napięć handlowych między UE a USA, zaostrzonych przez politykę prezydenta Donalda Trumpa w 2025 roku. KE może preferować technologie europejskie, takie jak francuski EDF, który zgłasza zainteresowanie drugą polską elektrownią jądrową. Polski rząd argumentuje, że technologia AP1000 jest sprawdzona, z działającymi reaktorami w USA i Chinach, a wybór konsorcjum Westinghouse-Bechtel zapewnia udział polskich firm, które mają wykonać 40% prac, generując 20 mld zł dla lokalnej gospodarki.
Znaczenie dla transformacji energetycznej
Elektrownia w Lubiatowie-Kopalinie to filar zaktualizowanego Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) z 2020 roku, który przewiduje budowę dwóch elektrowni o łącznej mocy 6-9 GW do 2043 roku. Energia jądrowa, nieemitująca CO2, pozwoli Polsce osiągnąć cele klimatyczne UE, redukując emisje o 30 mln ton rocznie. W 2024 roku Polska wyemitowała 150 mln ton CO2 z sektora energetycznego, co stanowiło 40% całkowitych emisji. Elektrownia zapewni stabilne dostawy energii, uzupełniając odnawialne źródła, takie jak wiatr (20 TWh w 2024 roku) i fotowoltaika (15 TWh).
Projekt angażuje polski przemysł. W lutym 2025 roku konsorcjum Westinghouse-Bechtel podpisało listy intencyjne z 32 polskimi firmami, takimi jak Elektrotim S.A., który wybuduje stację elektroenergetyczną za 160 mln zł, oraz ZKS Ferrum i Mostostal Kielce, dostosowujące się do standardów jądrowych. Budowa wymaga 0,5 mln m³ betonu, 39 tys. ton stali i 300 km rur, co stworzy 10 tys. miejsc pracy w fazie budowy i 1 tys. stałych stanowisk w trakcie eksploatacji. Region Pomorza zyska na rozwoju infrastruktury, w tym dróg i sieci przesyłowych, co zwiększy lokalne dochody o 2 mld zł rocznie.
Kolejne kroki
Rząd planuje aktualizację PPEJ w 2025 roku, uwzględniającą rozwój małych reaktorów modułowych (SMR). W czerwcu 2025 roku rozpoczęto konsultacje dotyczące drugiej elektrowni jądrowej, z potencjalnymi lokalizacjami w Bełchatowie i Koninie, gdzie wygaszane są elektrownie węglowe. Decyzja o lokalizacji zapadnie w 2028 roku po analizach środowiskowych. SMR-y, takie jak projekt ORLEN i Synthos Green Energy we Włocławku, mogą uzupełnić miks energetyczny, dostarczając 300-900 MW na lokalizację.
Zgoda KE na pomoc publiczną jest warunkiem kluczowym. Motyka wyraził nadzieję, że decyzja zapadnie w 2025 roku, co pozwoli rozpocząć dokapitalizowanie PEJ i przyspieszyć prace. Brak zgody może zmusić rząd do renegocjacji modelu finansowania, np. skrócenia kontraktu różnicowego do 40 lat, co podniesie koszty energii dla odbiorców o 10-15%. Alternatywą jest większe zaangażowanie prywatnych inwestorów, ale wymaga to zmian w ustawie i większego ryzyka dla Skarbu Państwa.










