Ambitne plany rozwoju energii wiatrowej w Kolumbii, szczególnie w bogatym w zasoby regionie La Guajira, napotykają poważne przeszkody. Duże firmy wycofują się, a projekty pozostają nierozpoczęte z powodu ograniczonej infrastruktury sieciowej, nowych regulacji obniżających zyski oraz napięć społecznych z lokalnymi społecznościami, zwłaszcza Wayuu. Eksperci ostrzegają, że kraj znacząco opóźnia się w rozwoju odnawialnych źródeł energii.
Kolumbia, trzeci najludniejszy kraj Ameryki Łacińskiej, zobowiązała się do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 roku. Według szacunków tamtejszej jednostki planowania górnictwa i energii, kraj mógłby wytwarzać nawet 18 gigawatów energii wiatrowej, niemal podwajając obecną moc zainstalowaną (20 gigawatów). Jednak z ponad 20 planowanych projektów tylko dwa są częściowo operacyjne, z łączną mocą poniżej 32 megawatów. Kluczowe przeszkody to brak infrastruktury sieciowej w La Guajira, zmiany regulacyjne obniżające rentowność oraz trudności w konsultacjach z rdzennymi społecznościami Wayuu.
W 2023 roku włoski Enel wycofał się z projektu wiatrowego Windpeshi w La Guajira, a w 2024 roku EDP Renewables anulowało dwa duże projekty, Alpha i Beta. W maju 2025 roku państwowa firma naftowa Ecopetrol przejęła od norweskiego Statkraft dziewięć projektów wiatrowych i słonecznych o łącznym potencjale 1,3 gigawata, z których tylko jeden działa, a reszta ma zostać uruchomiona w latach 2026–2027. Wycofanie się zagranicznych inwestorów rodzi pytania o tempo transformacji energetycznej Kolumbii, wciąż zależnej od eksportu ropy.
Społeczne i regulacyjne wyzwania
Głównym problemem, według Samuela Lanao z władz środowiskowych La Guajira, są napięcia społeczne, szczególnie w procesie konsultacji z Wayuu, seminomadycznym ludem tubylczym. Część społeczności popiera projekty wiatrowe ze względu na wsparcie ekonomiczne, ale wielu wyraża obawy o wpływ na środowisko, kulturę i brak rzeczywistego dialogu.
– To poważny cios dla La Guajira, gdzie pokładano nadzieje na rozwój gospodarczy i społeczny – mówi Lanao.
Margarita Nieves z Kolumbijskiej Sieci Badań nad Energią Wiatrową na Morzu podkreśla, że zatory regulacyjne, brak infrastruktury sieciowej i niedostateczne konsultacje z Wayuu wymagają pilnych rozwiązań.
– Kolumbia ma ponad 20 lat opóźnień w energii wiatrowej, podczas gdy Brazylia zbudowała ponad 1300 farm wiatrowych i jest światowym liderem w produkcji turbin – zauważa. Diego Patron, menedżer projektu Jemeiwaa Ka’I, twierdzi, że bariery związane z reprezentacją Wayuu, pozwoleniami środowiskowymi i umowami zostały przezwyciężone, ale dezinformacja nadal zaostrza napięcia.
Opóźnienia zagrażają nie tylko projektom lądowym, ale i morskim ambicjom wiatrowym Kolumbii. Region La Guajira, siedziba jednej z największych kopalni węgla Cerrejon, stoi przed gospodarczym wyzwaniem, gdy kopalnia zakończy działalność za dziewięć lat.
Źródło: AP News