Energa przyłączy 9 GW OZE i 350 tys. odbiorców dzięki środkom z KPO

Fot. Energa.

Energa zdobyła dodatkowe 1,8 miliarda złotych z Krajowego Planu Odbudowy na rozbudowę sieci dystrybucyjnych. To szansa na tysiące kilometrów nowych linii i podłączenie gigawatów zielonej energii, by Polska mogła sprostać rosnącym potrzebom.

  • Energa podpisała aneks do umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, zwiększając pożyczkę z KPO z 7,6 mld zł do 9,4 mld zł. Nowa kwota stanowi prawie 25% planowanych nakładów inwestycyjnych spółki do 2035 r., wynoszących 40 mld zł. Środki przeznaczone są na rozwój inteligentnych sieci elektroenergetycznych w latach 2022–2036.
  • Oprocentowanie pożyczki wynosi 0,5% rocznie, a spłata nastąpi do 2050 r.
  • Moc OZE przyłączonych do sieci Energi Operatora ma wzrosnąć z 10 GW do 19 GW do 2035 r.
  • Pierwsza transza środków (1,33 mld zł) została już rozdysponowana w 2025 r., m.in. na przyłączenia i cyfryzację sieci.
  • Grupa Energa obsługuje 3,4 mln klientów i sieć o długości 200 tys. km, pokrywającą ¼ kraju.

Energa podpisała aneks do umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, zwiększając pożyczkę z Krajowego Planu Odbudowy z 7,6 miliarda złotych do niemal 9,4 miliarda. Pieniądze, oprocentowane na 0,5 procenta rocznie i spłacane do 2050 roku, popłyną na rozwój inteligentnych sieci elektroenergetycznych, zdolnych zarządzać energią jak precyzyjny mechanizm zegarowy.

To nie fanaberia – polska sieć, zbudowana dekady temu pod elektrownie węglowe, trzeszczy pod naporem odnawialnych źródeł energii (OZE), które w 2024 roku osiągnęły 30 gigawatów mocy, z czego 23 gigawaty to fotowoltaika, a 10 – wiatr, według danych Agencji Rynku Energii. Energa sama przyłączyła ponad 10 gigawatów OZE i planuje 19 gigawatów do 2035 roku. Bez modernizacji grożą przerwy w dostawach, jak te, które w 2021 roku sparaliżowały Teksas.

Plan inwestycyjny Energii na dekadę to 40 miliardów złotych, z czego niemal 25 procent pochodzi z KPO. Środki pozwolą wybudować ponad 11 tysięcy kilometrów nowych linii elektroenergetycznych i 7 kilometrów kablowych, zmodernizować 10 tysięcy istniejących oraz przyłączyć 9 gigawatów nowych OZE wraz z magazynami energii.

Do tego 350 tysięcy nowych odbiorców i 1600 stacji ładowania pojazdów elektrycznych – w tym przy autostradzie A1 i trasie S7. W pierwszej transzy KPO, wartej 1,33 miliarda złotych, 60 procent przeznaczono na przyłączenia, a 30 procent na cyfryzację sieci do standardów smart grid. To odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie – w Polsce jeździ już ponad 80 tysięcy aut elektrycznych, a ich liczba rośnie.

Inwestycje oznaczają tysiąc zaawansowanych transformatorów i systemów sterowania napięciem, które umożliwią dystrybucję energii z OZE oraz rozwój elektrycznego ciepłownictwa. W 2025 roku zysk netto Energii wyniósł 843 miliony złotych, z czego 46 procent energii pochodziło z OZE. Bez nowej infrastruktury Polska ryzykuje blackoutami, jak w 2021 roku, gdy awarie dotknęły setek tysięcy gospodarstw. Modernizacja sieci to konieczność – transformacja energetyczna pochłonie 300-400 miliardów złotych do 2040 roku, a koszty całkowite mogą sięgnąć 1,6 biliona.

Miliardy z Brukseli

Krajowy Plan Odbudowy, z pulą 59,8 miliarda euro, to koło zamachowe dla polskiej transformacji energetycznej. Dla Energii to 9,378 miliarda złotych na refinansowanie wydatków z lat 2022-2036, głównie na inteligentne sieci wspierające dekarbonizację. W pierwszym półroczu 2025 roku spółka, kontrolowana przez Orlen, odnotowała zysk netto 843 miliony złotych, z 46 procentami energii z OZE. Pożyczka z KPO – 1,33 miliarda w pierwszej transzy – poszła na przyłączenia i cyfryzację. Do 2035 roku moc OZE w sieci Energii wzrośnie z 10 do 19 gigawatów.

KPO to 57 inwestycji i 54 reform, z 37 procentami środków na klimat. Polska zyskuje szansę na mniejszą zależność od węgla, który w 2023 roku odpowiadał za 60 procent miksu energetycznego, choć emisje CO2 wzrosły o 0,3 procenta. Energa planuje 21 tysięcy kilometrów modernizowanych linii i 200 tysięcy nowych prosumentów, czyli osób produkujących energię na własne potrzeby i sprzedających nadwyżki. Geopolitycznie to krok ku uniezależnieniu – w 2023 roku import paliw kosztował 138 miliardów złotych. Z OZE i smart grid Polska buduje odporność energetyczną.

Gospodarczo korzyści są wymierne. Cyfryzacja sieci redukuje straty energii o 10-15 procent, co obniża rachunki. Nowe miejsca pracy powstaną w sektorze OZE i elektromobilności – raport FEV szacuje, że do 2030 roku pojazdy elektryczne stworzą tysiące etatów w ładowaniu i serwisach. Społecznie to stabilniejszy prąd i mniej awarii dla 3,4 miliona odbiorców Energii. Wyzwania? Finansowe – banki nie udźwigną 135 miliardów euro bez zielonych obligacji. Technologiczne – net-billing, czyli rozliczanie nadwyżek po cenach rynkowych, wymaga stabilnych sieci, a hydrometalurgia, proces odzyskiwania metali z baterii, potrzebuje inwestycji, by zmniejszyć zależność od Chin.

Porównując z innymi krajami, USA pompują 369 miliardów dolarów w OZE przez Inflation Reduction Act, a Chiny produkują 80 procent światowych paneli słonecznych. Polska, z KPO, buduje własne łańcuchy dostaw, jak fabryki turbin w Gdańsku. Raport Cefic podkreśla, że Europa potrzebuje OZE, by chemia i przemysł mogły konkurować. Bez modernizacji sieci, jak ostrzega NIK, Polska naraża się na kosztowne awarie.

Jak inteligentne sieci zmieniają reguły gry?

Sieć smart grid to nie tylko przewody, lecz system, który analizuje i reaguje. Tradycyjna infrastruktura przesyła prąd w jedną stronę – z elektrowni do gniazdka. Inteligentna działa dwukierunkowo, zbierając dane o zużyciu co 15 minut przez liczniki AMI, przesyłane przez GPRS lub PLC. Energa instaluje tysiące takich urządzeń, by sieć mogła „myśleć” – stabilizować napięcie, gdy wiatr słabnie, lub magazynować energię.

W 2025 roku spółka zmodernizowała 1800 kilometrów linii, przyłączając 525 megawatów OZE i 16,7 tysiąca odbiorców, co zwiększyło zysk netto o 12 procent. PSE podkreśla: inteligentne sieci obniżają straty o 5-10 procent, integrując OZE. Wyzwania? Stare linie nie radzą sobie ze skokami mocy z wiatru. Do 2030 roku Polska potrzebuje 3 milionów punktów ładowania aut elektrycznych, co obciąży sieć. Energa stawia 1600 stacji, ale bez magazynów energii, takich jak baterie litowo-jonowe, to wyzwanie.

Gospodarczo modernizacja to 40 miliardów złotych dla Energii, ale i nowe etaty w IT oraz inżynierii. Społecznie mieszkańcy północy Polski zyskują stabilny prąd i mniej przerw. Geopolitycznie to mniejsza zależność od importu gazu – w 2023 roku kosztował on miliardy. Chiny mają 1,2 terawata OZE, USA inwestują 135 miliardów dolarów w sieci. Polska, z KPO, nadrabia zaległości, ale czas goni.

Inwestycje, które napędzają przyszłość

Pożyczka z KPO to impuls dla gospodarki. Energa planuje 23,4 miliarda na dystrybucję i 22,8 na wytwarzanie, w tym 14,3 na OZE. Zysk? EBITDA 2,5-krotnie wyższa do 2030 roku. Koszty transformacji? EY szacuje 600 miliardów złotych do 2030, a 1,6 biliona do 2040 – dwa razy więcej niż średnia UE. Korzyści? Ceny energii spadają – fotowoltaika potaniała o 89 procent od 2010 roku. Elektromobilność, według FEV, stworzy 100 tysięcy etatów do 2030 roku.

Społecznie 3,4 miliona odbiorców zyska stabilność i niższe rachunki. Pracownicy górnictwa? Transformacja wymaga przekwalifikowań – NIK szacuje 100 tysięcy etatów do zmiany. Nowe szanse to farmy wiatrowe offshore – 11 gigawatów do 2030 roku to tysiące miejsc w stoczniach. Konsumenci z net-billingiem oszczędzają 20-30 procent na prądzie, sprzedając nadwyżki.

Geopolitycznie OZE to mniejszy import paliw – 138 miliardów mniej w 2023 roku. USA z IRA tworzą 1,5 miliona etatów, Chiny dominują w panelach. Polska buduje niezależność, eksportując energię do UE. Wyzwania? Finansowanie – zielone obligacje i fundusze UE to konieczność. Korzyści? Wzrost PKB o 1-2 procent rocznie i niższe emisje.

Energia jako tarcza

Polska energetyka to pole walki o niezależność. KPO i 9,4 miliarda dla Energii to krok ku mniejszemu importowi paliw – 138 miliardów w 2023 roku. Moc 19 gigawatów OZE do 2035 roku to niższe emisje i eksport do UE. Chiny produkują 80 procent paneli, ale Polska buduje fabryki turbin w Gdańsku. USA z IRA inwestują 369 miliardów, tworząc sojusze. Cefic podkreśla: OZE to szansa dla przemysłu. Wyzwania? Zależność od metali – hydrometalurgia wymaga inwestycji. Korzyści? Bezpieczeństwo – smart grid stabilizuje system, a OZE to 56 procent miksu do 2030 roku. Polska buduje gospodarkę odporną na kryzysy, z tańszą energią i silniejszym PKB. Energa toruje drogę do stabilnej, zielonej przyszłości. Nowe linie, stacje ładowania i magazyny energii to fundamenty systemu, który uniezależni Polskę od importu i zabezpieczy przed przerwami w dostawach. Transformacja nabiera tempa – Polska staje się liderem zielonej energii w regionie.