Minister Jaworowski: NABE bez uzasadnienia ekonomicznego, potrzebne nowe mechanizmy wsparcia

Minister aktywów państwowych. Fot. Gov.pl.
Minister aktywów państwowych. Fot. Gov.pl.

Projekt Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) jest nieopłacalny – jego skumulowana luka finansowa do 2040 roku wyniosłaby 53,8 mld zł. Ministerstwo Aktywów Państwowych proponuje nowe mechanizmy wsparcia dla węgla na poziomie UE, w tym wydłużenie Rynku Mocy i mechanizm dekarbonizacji, by zapewnić bezpieczeństwo energetyczne i tańszą energię.

9 lipca 2025 roku minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski ogłosił, że projekt Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), zakładający konsolidację aktywów węglowych z grup energetycznych, jest ekonomicznie nieuzasadniony. Zespół ds. wydzielenia aktywów węglowych, powołany przez resort, wskazuje na konieczność opracowania nowych mechanizmów wsparcia na poziomie UE, takich jak wydłużenie Rynku Mocy i wprowadzenie mechanizmu dekarbonizacji, by zapewnić stabilność systemu elektroenergetycznego i tańszą energię.

Brak uzasadnienia dla NABE

Z analiz zespołu wynika, że skonsolidowanie 14 elektrowni węglowych w ramach NABE wygenerowałoby do 2040 roku lukę finansową w wysokości 53,8 mld zł, obejmującą saldo gotówki, zobowiązania spółek i przepływy pieniężne. – Biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku energii i prognozy do 2040 roku, konsolidacja aktywów węglowych w NABE jest nieuzasadniona ekonomicznie – powiedział minister Jaworowski. Dodał, że grupy energetyczne, takie jak PGE, Tauron, Enea czy Energa, są w stanie finansować transformację energetyczną – np. poprzez emisję obligacji lub formułę project finance – bez konieczności wydzielania aktywów węglowych.

NABE miało przejąć elektrownie węglowe, kopalnie węgla brunatnego w Bełchatowie i Turowie oraz spółki serwisowe, stopniowo wygaszając bloki węglowe, by zapewnić stabilność systemu do czasu zastąpienia ich źródłami nisko- i zeroemisyjnymi. Projekt miał ułatwić spółkom pozyskiwanie finansowania na inwestycje w OZE, energię jądrową i gaz, eliminując obciążenia związane z wysokimi kosztami emisji CO2 i niechęcią banków do finansowania węgla. Jednak analiza pokazuje, że konsolidacja ograniczyłaby konkurencyjność i szanse na uzyskanie zgody KE na pomoc publiczną.

Nowe mechanizmy wsparcia

Rząd proponuje alternatywne rozwiązania, w tym modyfikację i wydłużenie Rynku Mocy od 2029 roku na kolejne 10 lat, co wymaga negocjacji z Komisją Europejską.

– To nie tylko proste przedłużenie Rynku Mocy, ale mechanizm zapewniający bezpieczeństwo energetyczne i najtańszą energię przy komfortowej dekarbonizacji – wyjaśnił Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Nowy system ma obejmować:

  • Kontynuację Rynku Mocy: Zapewnienie stabilności dostaw energii.
  • Mechanizm dekarbonizacji: Wynagrodzenie dla niskoemisyjnych jednostek za obowiązek mocowy oraz czasowe wsparcie dla jednostek węglowych w tej samej grupie kapitałowej.
  • Mechanizm elastyczności (non-fossil flexibility): Wsparcie dla nowych, niskoemisyjnych jednostek, przy jednoczesnym utrzymaniu węglowych tam, gdzie jest to konieczne dla bezpieczeństwa.

Wrochna podkreślił, że nowy system ma minimalizować koszty i unikać tworzenia zbędnych rezerw mocy, które obciążałyby odbiorców.

– Koszty są w trakcie wyliczeń, ale cel to najniższy koszt dla systemu i użytkowników – dodał. Wstępne rozmowy z UE są w toku, a wdrożenie wymaga notyfikacji pomocy publicznej, szczególnie że po 2028 roku wsparcie dla wysokoemisyjnych źródeł będzie zasadniczo zakazane przez unijne regulacje.

Źródło: PAP

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu