Węgierski koncern paliwowy wspiera Serbię w obliczu amerykańskich restrykcji

Fot. MOL.

Węgierski MOL zwiększy dostawy ropy do Serbii po wejściu w życie sankcji USA wobec serbskiego NIS, który pozostaje w większości w rękach rosyjskich koncernów. Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto podkreślił jednocześnie, że wzrost dostaw nie zastąpi w pełni przerwanego przesyłu z Chorwacji.

  • Sankcje USA wobec NIS spowodowane są rosyjskim udziałem w serbskim koncernie, który pozostaje w większości własnością Gazpromu i Gazprom Nieft, pomimo kilkukrotnych zmian struktury własnościowej w ostatnich latach.
  • Węgierski MOL zwiększy dostawy ropy do Serbii, aby zrekompensować częściowo przerwanie dostaw z Chorwacji, choć według ministra Szijjarto nie uda się w pełni pokryć zapotrzebowania.
  • Chorwacja wstrzymała przesył ropy do Serbii, mimo posiadania licencji OFAC na realizację umowy transportowej do 31 grudnia 2026 roku, co minister Szijjarto określił jako ostrzeżenie przed poleganiem na jednym rurociągu.
  • Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić zapewnia, że rafineria NIS może funkcjonować do 1 listopada bez dodatkowych dostaw ropy, a kraj nie powinien odczuć niedoborów paliwa do końca roku.
  • Chorwacja deklaruje gotowość do dostaw ropy dla regionu, jednocześnie oferując możliwość odkupienia NIS i wskazując na swoje inwestycje w infrastrukturę energetyczną dla Węgier, Słowacji i Serbii.

Węgierski koncern MOL zwiększy dostawy ropy naftowej do Serbii po wejściu w życie sankcji USA wobec Serbskiego Przemysłu Naftowego (NIS) – poinformował minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

Minister podkreślił, że choć MOL zwiększy przesył, nie zastąpi on w pełni dostaw, które wcześniej trafiały do Serbii z Chorwacji. W mediach społecznościowych Szijjarto oskarżył Zagrzeb o wstrzymanie dostaw po nałożeniu sankcji, zaznaczając, że sytuacja pokazuje ryzyko polegania na jednym rurociągu i konieczność utrzymywania wielu bezpiecznych tras dla energii.

Powód sankcji: NIS znalazł się na amerykańskiej liście sankcyjnej, ponieważ większość udziałów w spółce posiadały rosyjskie firmy Gazprom i Gazprom Nieft, mimo kilku zmian struktury własnościowej, NIS wciąż pozostaje w większości w rękach rosyjskich.

W Styczniu odrzucono możliwość nacjonalizacji

W styczniu prezydent Serbii Aleksandar Vuczić odrzucił możliwość nacjonalizacji NIS, podkreślając, że Serbia „nie będzie uczestniczyć w przejmowaniu rosyjskiego majątku”.

Dzień przed wejściem w życie sankcji chorwacki JANAF, firma transportująca ropę i kluczowy partner NIS, uzyskał licencję od amerykańskiego OFAC na realizację do 15 października umowy z NIS na transport 10 mln ton ropy do 31 grudnia 2026 roku.

Minister gospodarki Chorwacji Ante Szusznjar poinformował, że do Serbii przetransportowano już wszystkie zapasy znajdujące się w terminalach i rurociągu. Chorwacja zaoferowała jednocześnie odkupienie serbskiego koncernu jako rozwiązanie problemu sankcji i zapewniła gotowość do zaopatrywania krajów regionu w ropę, w tym Węgier, Słowacji i Serbii.

Prezydent Vuczić ocenił, że rafineria NIS może funkcjonować do 1 listopada bez dodatkowych dostaw ropy, a do końca roku nie powinno być problemów z dostępem do paliwa w Serbii.

Źródło: Reuters