SMR-y w Polsce coraz bliżej? Do jesieni ma powstać rządowa mapa drogowa

Fot. Sotis Advisors.
Fot. Sotis Advisors.

Małe reaktory modułowe (SMR) stają się kluczowym elementem polskiej strategii energetycznej. Minister energii Miłosz Motyka zapowiedział, że do jesieni 2025 roku powstanie rządowa mapa drogowa dla SMR-ów, a premier Donald Tusk naciska na szybką decyzję kierunkową jeszcze tego lata.

W lipcu 2025 roku Ministerstwo Energii, pod kierownictwem Miłosza Motyki, ogłosiło ambitny plan przygotowania do jesieni mapy drogowej dla małych reaktorów modułowych (SMR). „Polska potrzebuje zarówno dużej elektrowni jądrowej, jak i mniejszych reaktorów typu SMR” – powiedział Motyka w Porannej Rozmowie RMF FM, podkreślając rolę SMR-ów w transformacji energetycznej. Premier Donald Tusk, podczas wystąpienia przed posiedzeniem zrekonstruowanego rządu, zapowiedział, że decyzja kierunkowa w tej sprawie ma zapaść jeszcze latem 2025 roku.

Nowe Ministerstwo Energii, powołane w ramach restrukturyzacji rządu, koordynuje prace nad strategią wdrażania SMR-ów, widząc w nich szansę na stabilne, zeroemisyjne źródło energii i ciepła. Inwestycje w SMR-y mają wspierać dekarbonizację, zwiększać bezpieczeństwo energetyczne i rozwijać krajowy przemysł. Rząd, dotychczas wspierający głównie duże projekty jądrowe, jak elektrownia w Lubiatowo-Kopalino, dostrzega w SMR-ach elastyczne rozwiązanie dla przemysłu i ciepłownictwa.

Czym są SMR-y i dlaczego są ważne?

Małe reaktory modułowe (SMR – Small Modular Reactors) to nowa generacja technologii jądrowej, oferująca kompaktowe reaktory o mocy do 300 MW, w przeciwieństwie do tradycyjnych elektrowni jądrowych o mocy rzędu gigawatów. Ich modułowa konstrukcja pozwala na fabryczną produkcję i krótszy czas budowy (24–36 miesięcy), co obniża koszty inwestycyjne nawet o 60% w porównaniu z klasycznymi reaktorami. SMR-y wykorzystują pasywne systemy bezpieczeństwa, takie jak chłodzenie grawitacyjne, co eliminuje potrzebę zewnętrznego zasilania przez co najmniej 7 dni, zwiększając ich niezawodność.

SMR-y są elastyczne: mogą działać w sieci elektroenergetycznej lub lokalnie, dostarczając energię i ciepło dla zakładów przemysłowych, ciepłowni czy miast. Ich kompaktowość pozwala na lokalizację w pobliżu odbiorców, np. na terenach poprzemysłowych. Na świecie zainteresowanie SMR-ami rośnie – Kanada buduje pierwszy reaktor BWRX-300 w Darlington (planowane uruchomienie w 2029 roku), a projekty rozwijają także USA, Estonia, Rumunia i Czechy. W Polsce SMR-y mogą uzupełnić miks energetyczny, wspierając OZE i zastępując węglowe elektrociepłownie.

Polska mapa drogowa SMR. Co może zawierać?

Rządowa mapa drogowa dla SMR-ów, zapowiadana na jesień 2025 roku, ma określić ramy dla rozwoju tej technologii w Polsce. Kluczowe elementy to:  

  • Harmonogram legislacyjny i inwestycyjny: Utworzenie ram prawnych, uproszczenie procedur środowiskowych i licencyjnych oraz zapewnienie finansowania, np. przez kontrakty różnicowe lub fundusze unijne.  
  • Potencjalne lokalizacje: Tereny przemysłowe (np. Włocławek, Ostrołęka, Stawy Monowskie), istniejące elektrociepłownie węglowe i specjalne strefy ekonomiczne, które mogą przyjąć SMR-y bez dużych zmian infrastrukturalnych.  
  • Wybór technologii: Najbardziej zaawansowanym kandydatem jest reaktor BWRX-300 od GE Hitachi, wybrany przez Orlen Synthos Green Energy, ale rozważane są też technologie NuScale (KGHM) czy Rolls-Royce i Holtec, stosowane w innych krajach.  
  • Integracja z systemem energetycznym: Minister Motyka podkreśla, że analiza obejmuje zarówno elektroenergetykę, jak i ciepłownictwo, co pozwoli SMR-om zasilać miejskie sieci ciepłownicze i zakłady przemysłowe.  

Mapa drogowa ma także uwzględnić konsultacje transgraniczne (np. z Austrią, Czechami, Litwą) oraz dialog ze społecznościami lokalnymi, by zwiększyć akceptację społeczną.

Kto w Polsce chce SMR-ów?

Polski sektor małych reaktorów modułowych (SMR) dynamicznie się rozwija, napędzany zarówno przez prywatne konsorcja, jak i państwowe przedsiębiorstwa. Wśród najbardziej zaawansowanych inicjatyw wyróżnia się projekt spółki Orlen Synthos Green Energy (OSGE), będącej wspólnym przedsięwzięciem Orlenu i Synthosu, należącego do Michała Sołowowa. OSGE planuje uruchomienie pierwszego reaktora SMR do 2030 roku, przy czym budowa ma rozpocząć się w 2028 roku we Włocławku. Projekt oparty jest na technologii BWRX-300 opracowanej przez GE Hitachi, a OSGE posiada wyłączność na jej zastosowanie w Polsce. Spółka podpisała również list intencyjny z kanadyjską Ontario Power Generation (OPG), dotyczący transferu technologii oraz szkoleń personelu. Wstępnie wytypowane lokalizacje pod budowę reaktorów obejmują m.in. Włocławek, Ostrołękę, Stawy Monowskie, Kraków-Nową Hutę, Dąbrowę Górniczą oraz okolice Warszawy.

Drugim istotnym graczem jest KGHM – państwowy koncern miedziowy, który we współpracy z amerykańską firmą NuScale Power planuje wdrożenie modułowych reaktorów o łącznej mocy 462 MW, składających się z sześciu jednostek po 77 MW każda. SMR-y mają zasilać energochłonne zakłady przemysłowe KGHM-u. W lipcu 2023 roku projekt uzyskał decyzję zasadniczą wydaną przez Ministerstwo Klimatu, a koncern wskazał potencjalne lokalizacje w województwie dolnośląskim oraz w regionach sąsiednich.

Trzecim dużym projektem jest inicjatywa ZE PAK, czyli Zespołu Elektrowni Pątnów–Adamów–Konin, który przy współpracy z koreańskim koncernem KHNP oraz firmą Hydor rozważa wdrożenie technologii SMR jako alternatywy dla wygaszanych elektrowni węglowych. Choć projekt znajduje się obecnie na wczesnym etapie, dla ZE PAK-u stanowi on realną szansę na dekarbonizację regionu i zachowanie jego znaczenia energetycznego.

Zainteresowanie budową SMR-ów wykazują także jednostki samorządowe i specjalne strefy ekonomiczne. Miasta takie jak Kraków czy Warszawa oraz regiony jak Tarnobrzeg–Stalowa Wola deklarują gotowość do goszczenia małych reaktorów jądrowych, upatrując w nich źródła taniego ciepła systemowego i stabilnej energii elektrycznej. Coraz więcej firm przemysłowych, w tym ArcelorMittal w Dąbrowie Górniczej, rozważa wykorzystanie SMR-ów do zasilania własnych systemów ciepłowniczych oraz produkcji wodoru. W obliczu rosnącej aktywności sektora prywatnego pojawia się pytanie, czy to właśnie prywatna inicjatywa nie wyprzedzi wkrótce rządowych planów rozwoju energetyki jądrowej w Polsce.

Jakiego planu potrzebujemy?

Dotychczasowy rozwój małych reaktorów modułowych (SMR) w Polsce opierał się głównie na inicjatywach prywatnych, takich jak Orlen Synthos Green Energy (OSGE) oraz KGHM. Firmy te samodzielnie prowadziły negocjacje w sprawie wyboru technologii, partnerów zagranicznych i źródeł finansowania, bez spójnego wsparcia systemowego ze strony państwa.

Sytuacja ma się jednak zmienić wraz z utworzeniem nowego Ministerstwa Energii, które otrzymało zadanie stworzenia kompleksowych ram prawnych i instytucjonalnych dla inwestycji w SMR-y. Do kluczowych wyzwań należy przede wszystkim opracowanie odpowiednich regulacji. Rząd planuje uproszczenie procedur licencyjnych i środowiskowych, aby przyspieszyć procesy inwestycyjne, a także dostosowanie przepisów do specyfiki technologii małych reaktorów, która różni się od dużej energetyki jądrowej. Drugim filarem nowej strategii ma być zapewnienie finansowania. Rozważane mechanizmy to m.in. kontrakty różnicowe, które gwarantują inwestorom stabilność cen energii, a także wykorzystanie środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO), Funduszu Modernizacyjnego oraz gwarancji państwowych. OSGE już teraz zapewniło sobie istotne wsparcie finansowe — spółka pozyskała 4 miliardy dolarów od amerykańskich instytucji EXIM Bank i DFC, a także zainteresowanie ze strony polskich banków, takich jak PKO BP i Pekao.

Kolejnym niezbędnym elementem jest zapewnienie bezpieczeństwa jądrowego. W tym celu konieczna jest ścisła współpraca z Państwową Agencją Atomistyki (PAA), która odpowiada za zatwierdzanie raportów bezpieczeństwa (PSAR) i kontrolę zgodności projektów z międzynarodowymi standardami ochrony jądrowej.

Rząd zwraca również uwagę na potrzebę budowania społecznej akceptacji dla SMR-ów. Planowane są działania informacyjne i kampanie edukacyjne skierowane do lokalnych społeczności, które mają rozwiać obawy związane z bezpieczeństwem i wpływem inwestycji na środowisko. Wciąż nierozwiązanym problemem pozostaje integracja SMR-ów z krajową polityką energetyczną, która nie została jeszcze zaktualizowana. Premier Donald Tusk podkreślił jednak, że „energia nie powinna być partyjna”, sugerując, że rząd zamierza kontynuować projekty rozpoczęte przez poprzednie władze, mimo wcześniejszych kontrowersji, takich jak wydanie zgody na SMR-y wbrew opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW). Kluczowym pytaniem pozostaje, czy rządowi uda się stworzyć plan, który pogodzi interesy państwa, prywatnych firm oraz społeczeństwa. Tylko spójna strategia może zapewnić Polsce pozycję lidera w rozwijającym się sektorze nowoczesnej energetyki jądrowej.

Czy SMR-y zmienią polską energetykę?

Małe reaktory modułowe mają potencjał, by zrewolucjonizować polską energetykę. Mogą uzupełnić dużą elektrownię jądrową w Lubiatowo-Kopalino (3750 MW), zapewniając elastyczne źródło energii i ciepła dla mniejszych odbiorców. Ich zdolność do stabilnego działania w trybie podstawowym (baseload) czyni je idealnym partnerem dla niestabilnych OZE, takich jak wiatr czy fotowoltaika, pomagając wypełnić lukę energetyczną w latach 30. XX wieku, gdy wygaszane będą bloki węglowe.

SMR-y mogą zastąpić przestarzałe elektrociepłownie węglowe, dostarczając ciepło do miejskich sieci bez konieczności gruntownej przebudowy infrastruktury. Na przykład reaktor BWRX-300 o mocy 300 MW może zasilić 150-tysięczne miasto lub zakład przemysłowy, oszczędzając do 200 mln euro rocznie na uprawnieniach do emisji CO₂. Dodatkowo projekty SMR-ów generują szanse dla polskiego przemysłu: udział lokalnych firm w budowie może przekroczyć 50%, wspierając rozwój kadr inżynierskich, dostawców komponentów i know-how.

Wyzwania pozostają: od kosztów (1–1,5 mld euro na reaktor) po akceptację społeczną i synchronizację z kanadyjskim projektem BWRX-300, który wyznacza tempo dla Polski. Jeśli mapa drogowa rządu będzie skuteczna, SMR-y mogą uczynić Polskę liderem małego atomu w Europie.

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu