Audi odsłania Concept C – w pełni elektryczny, dwuosobowy samochód sportowy, który łączy minimalistyczny design z emocjami jazdy.
- Audi zaprezentowało Concept C – elektryczny, dwuosobowy samochód sportowy.
- Model definiuje nowy język stylistyczny marki – prosty, wyrazisty i minimalistyczny.
- Najważniejsze innowacje to pionowa rama przodu, elektrycznie składany twardy dach i nowa sygnatura świetlna z czterech elementów.
- Wnętrze łączy naturalne materiały, technologie (shy tech) i haptyczne elementy sterowania.
Audi rzuca rękawicę przyszłości. W sercu niemieckiej inżynierii narodził się Concept C – dwuosobowy, elektryczny roadster, który łączy radykalną prostotę z emocjami sportowej jazdy. Z pionową ramą inspirowaną klasykami Auto Union, składanym twardym dachem i sygnaturą świetlną, która definiuje nową tożsamość marki, ten koncept to więcej niż prototyp – to zapowiedź nowej ery. W świecie, gdzie elektryfikacja zmienia motoryzację, Audi stawia na minimalizm, precyzję i emocje.
Nowa twarz Audi
Audi Concept C to manifest nowego języka stylistycznego. Zamiast krzykliwych detali, marka stawia na atletyczny minimalizm – czyste linie, precyzyjne powierzchnie i jedną mocną linię barkową, która definiuje sylwetkę roadstera.
Centralnym elementem jest pionowa rama przodu, która nie tylko przyciąga wzrok, ale i oddaje hołd dziedzictwu – od Auto Union Type C z 1936 roku po trzecią generację A6 z 2004 roku. Ta forma, wyłaniająca się z pierścieni Audi, nadaje autu siłę i tożsamość. Kabina, przesunięta do tyłu, i centralnie umieszczony akumulator podkreślają sportowe proporcje, a kolor „Titanium” – inspirowany blaskiem tytanu – symbolizuje lekkość i wytrzymałość.
Nowością jest sygnatura świetlna – cztery horyzontalne elementy w reflektorach i lampach tylnych, które staną się znakiem rozpoznawczym Audi. Concept C to nie tylko design, ale i zapowiedź modelu produkcyjnego, który ma trafić na rynek w 2028 roku, wyznaczając drogę dla całej gamy Audi.
Elektryczny duch sportu
Concept C to w pełni elektryczny roadster, który nie rezygnuje z emocji. Choć Audi nie ujawniło szczegółów technicznych, szacuje się, że auto bazuje na platformie PPE (Premium Platform Electric), używanej w modelach jak Q6 e-tron. Z mocą szacowaną na 500-600 KM i zasięgiem 500 km, Concept C ma konkurować z Porsche 718 Boxster EV i Teslą Roadster.
Elektryfikacja to dla Audi priorytet. Do 2030 roku marka planuje 20 modeli EV, inwestując 30 miliardów euro w badania i rozwój. Concept C, z napędem na cztery koła quattro i zaawansowanym systemem wektorowania momentu obrotowego, obiecuje dynamikę godną RS. Ale to nie tylko osiągi – auto ma być ekologiczne, z materiałami z recyklingu i neutralnym śladem węglowym w produkcji.
Składany dach na nową erę
Po raz pierwszy w roadsterze Audi pojawia się elektrycznie składany twardy dach. Dwa segmenty, chowające się w kilka sekund, łączą zalety kabrioletu z monolityczną sylwetką. „To rozwiązanie, które daje wolność bez kompromisów” – mówi Lichte, wskazując na inspirację klasykami jak Audi TT Roadster. Dach, wykonany z lekkich stopów i włókna węglowego, minimalizuje wagę, zachowując sztywność nadwozia. Ten element to odpowiedź na oczekiwania rynku premium. Kabriolety, choć niszowe, mają lojalną klientelę – w 2024 roku sprzedano 120 tysięcy takich aut w Europie, z Audi na czele dzięki TT i R8 Spyder. Concept C idzie dalej, oferując doświadczenie otwartej jazdy bez utraty elegancji. Tylna część, z czystymi powierzchniami i subtelnymi spojlerami, wzmacnia sportowy charakter, a aerodynamiczny współczynnik oporu 0,25 Cd stawia auto w czołówce.
Wnętrze dla zmysłów
Wnętrze Concept C to dzieło sztuki. Minimalistyczne, ale wyrafinowane, stawia na przestrzeń dla dwóch osób, z akcentem na kierowcę. Paleta kolorów „Titanium” tworzy harmonijną atmosferę, a pośrednie oświetlenie ambientowe podkreśla precyzję detali.
Centralnym elementem jest kierownica – okrągła, z metalowymi pierścieniami Audi i haptycznymi przyciskami, które oferują charakterystyczne „kliknięcie Audi”. 10,4-calowy składany ekran centralny, oparty na systemie MMI nowej generacji, dostarcza informacji w sposób intuicyjny, chowając się, gdy nie jest potrzebny. To przykład „shy tech” – technologii, która wspiera, ale nie dominuje.
Źródło: Audi










