Budowlanka nie zwalnia tempa. Firmy spodziewają się dobrych wakacji i mocnej końcówki roku

Fot. Unsplash.
Fot. Unsplash.

Polski sektor budowlany przełamuje stereotyp sezonowości, utrzymując wysoki optymizm nawet w okresie wakacyjnym. Subindeks Barometru EFL dla budownictwa osiągnął w III kwartale 2025 roku poziom 56,8 pkt., najwyższy wśród wszystkich badanych branż, sygnalizując stabilność i rosnące oczekiwania firm. Z 35% przedsiębiorstw prognozujących wzrost sprzedaży i 33% oczekujących poprawy płynności finansowej, branża budowlana przygotowuje się na pracowite wakacje i mocną końcówkę roku.

W powszechnej opinii wakacje to czas spowolnienia w branży budowlanej, kiedy place budowy pustoszeją, a firmy zwalniają tempo. Jednak dane z III kwartału 2025 roku obalają ten stereotyp, ukazując sektor budowlany jako jeden z najbardziej dynamicznych w polskiej gospodarce. Firmy budowlane, zamiast odpoczywać, szykują się na intensywny okres, napędzany rosnącym popytem na usługi i stabilnymi perspektywami finansowymi. Subindeks Barometru EFL dla sektora budowlanego osiągnął 56,8 pkt., co jest najwyższym wynikiem wśród sześciu badanych branż i potwierdza utrzymującą się od dwóch lat pozytywną koniunkturę. 

Barometr EFL, przygotowywany przez Europejski Fundusz Leasingowy, jest kluczowym narzędziem do oceny nastrojów mikro, małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) w Polsce. Wyniki za III kwartał 2025 roku wskazują, że sektor budowlany nie tylko utrzymuje stabilność, ale również przygotowuje się na dalszy wzrost, napędzany zarówno inwestycjami publicznymi, jak i prywatnymi. Wbrew wakacyjnej aurze, firmy budowlane nie zwalniają tempa, a dane GUS potwierdzają ożywienie w produkcji budowlano-montażowej.

Co pokazują liczby?

Subindeks Barometru EFL dla branży budowlanej w III kwartale 2025 roku osiągnął wartość 56,8 pkt., co oznacza wzrost o 2,6 pkt. w porównaniu z II kwartałem (54,2 pkt.). To najwyższy wynik wśród wszystkich sześciu monitorowanych sektorów gospodarki, takich jak transport, handel czy produkcja, i potwierdzenie utrzymującej się od dwóch lat dobrej koniunktury. Wartość powyżej progu 50 pkt., uznawanego za granicę ograniczonego rozwoju, wskazuje na stabilne i optymistyczne nastroje wśród przedsiębiorców budowlanych. 

W porównaniu z II kwartałem 2025 roku, kiedy subindeks wyniósł 54,2 pkt., obecny wzrost świadczy o dalszym umacnianiu się sektora. W ujęciu rocznym wyniki są równie obiecujące – w III kwartale 2024 roku subindeks wynosił 54,1 pkt., co oznacza, że obecny odczyt jest o 2,7 pkt. wyższy, a trend wzrostowy utrzymuje się przez cztery kolejne kwartały. Tak wysoki poziom optymizmu nie był notowany od II kwartału 2018 roku, kiedy subindeks osiągnął 61,8 pkt. 

Kluczowym czynnikiem napędzającym wysokie odczyty jest rosnące zaufanie firm do perspektyw sprzedaży i płynności finansowej, wsparte ożywieniem w budownictwie mieszkaniowym i infrastrukturalnym. Jak podkreśla Radosław Woźniak, prezes EFL, „budowlanka kontynuuje dobrą passę, przygotowując się na pracowite miesiące dzięki odblokowanym funduszom z KPO i rosnącemu popytowi na mieszkania”.

Więcej zamówień, więcej pieniędzy

W III kwartale 2025 roku aż 35% firm budowlanych prognozuje wzrost sprzedaży, co stanowi poprawę o 5 punktów procentowych w porównaniu z II kwartałem, kiedy odsetek ten wynosił 30%. Co istotne, 65% przedsiębiorstw oczekuje stabilizacji przychodów, a żadna z badanych firm nie przewiduje spadku sprzedaży – to rzadki przypadek w badaniach Barometru EFL, wskazujący na wyjątkowo pozytywne nastroje. Ten optymizm napędzany jest kilkoma kluczowymi czynnikami: inwestycjami publicznymi, prywatnymi renowacjami oraz rosnącym popytem na mieszkania.

Inwestycje publiczne, szczególnie te finansowane z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) i funduszy unijnych na lata 2021–2027, odgrywają kluczową rolę. Według danych, 32 projekty zapisane w KPO, o wartości 42,6 mld euro, dotyczą sektora budowlanego, w tym modernizacji infrastruktury drogowej, kolejowej i energetycznej. Budownictwo mieszkaniowe również przeżywa ożywienie – w I półroczu 2025 roku liczba pozwoleń na budowę wzrosła, a programy rządowe, takie jak „Mieszkanie na Start”, zachęcają Polaków do zakupów mieszkań, co zwiększa popyt na usługi budowlane.

Prywatne renowacje, napędzane rosnącymi płacami realnymi i stabilizacją cen materiałów budowlanych, również przyczyniają się do wzrostu zamówień. Dane GUS pokazują, że w czerwcu 2025 roku specjalistyczne roboty budowlane, takie jak remonty i wykończenia, wzrosły o 17,7% rok do roku, co potwierdza rosnący popyt na tego typu usługi. W efekcie firmy budowlane, zwłaszcza mikro i małe przedsiębiorstwa, widzą szansę na zwiększenie przychodów, co przekłada się na optymistyczne prognozy na wakacje i końcówkę roku.

Dobre prognozy i solidne fundamenty

Płynność finansowa pozostaje kluczowym czynnikiem zapewniającym stabilność sektora budowlanego. W III kwartale 2025 roku 33% przedsiębiorców prognozuje poprawę płynności finansowej, co oznacza wzrost o 3 punkty procentowe w porównaniu z II kwartałem. Tylko 3% firm obawia się pogorszenia sytuacji, a 64% oczekuje utrzymania obecnego poziomu płynności. Te dane wskazują, że sektor budowlany jest dobrze przygotowany na dalszy rozwój, a gotówka staje się paliwem napędzającym kolejne inwestycje.

Znaczenie płynności finansowej w budownictwie jest nie do przecenienia – firmy muszą regularnie opłacać dostawców, pracowników i inwestycje, często zanim otrzymają płatności od klientów. Stabilna sytuacja finansowa pozwala na elastyczne reagowanie na wahania popytu i kosztów. Wzrost optymizmu w tym obszarze wynika między innymi z większej dostępności leasingu i płatności ratalnych, które ułatwiają firmom zarządzanie gotówką. Jak wskazuje EFL, leasing maszyn budowlanych w 2024 roku osiągnął wartość 88 mld zł, co świadczy o rosnącym zainteresowaniu takimi formami finansowania.

Dodatkowo, spadek obaw związanych z inflacją – tylko 12% firm wskazuje ją jako zagrożenie, w porównaniu z 14% w II kwartale – wzmacnia poczucie stabilności. Firmy budowlane, szczególnie te działające w segmentach mieszkaniowym i infrastrukturalnym, korzystają na stabilizacji cen materiałów, co pozwala lepiej planować budżety i utrzymywać płynność finansową na wysokim poziomie.

Lekki spadek entuzjazmu, ale bez dramatów

Choć sektor budowlany pozostaje optymistyczny, w III kwartale 2025 roku odnotowano lekki spadek entuzjazmu w planach inwestycyjnych. Tylko 19% firm prognozuje zwiększenie nakładów na inwestycje, w porównaniu z 27% w II kwartale. Większość, bo aż 65% przedsiębiorstw, oczekuje utrzymania inwestycji na obecnym poziomie, a 16% planuje ich redukcję. Ten spadek może być wynikiem kilku czynników, w tym wysokiej bazy z poprzedniego kwartału, niepewności gospodarczej oraz oczekiwania na pełne uruchomienie funduszy unijnych.

Wysoka baza z II kwartału, kiedy subindeks osiągnął rekordowe 58,7 pkt., mogła wpłynąć na bardziej ostrożne podejście firm do nowych inwestycji. Dodatkowo, niepewność związana z globalną sytuacją geopolityczną, w tym wojną na Ukrainie, oraz opóźnienia w wypłatach z KPO mogą skłaniać przedsiębiorstwa do wstrzymania większych projektów. Jak wskazują analitycy Spectis, kumulacja inwestycji w krótkim czasie może prowadzić do niedoborów siły roboczej i wzrostu cen usług, co skłania firmy do ostrożności.

Mimo to, stabilizacja na poziomie 65% firm planujących utrzymanie obecnych inwestycji wskazuje, że sektor nie znajduje się w odwrocie. Budownictwo mieszkaniowe i infrastrukturalne, wspierane funduszami UE, nadal oferuje możliwości rozwoju, a firmy koncentrują się na modernizacji istniejących zasobów, takich jak maszyny czy technologie ekologiczne, zamiast podejmować ryzykowne nowe projekty.

Niezależność firm budowlanych

W III kwartale 2025 roku zaledwie 2% firm budowlanych prognozuje większe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne, co jest najniższym wynikiem wśród badanych sektorów. Ten niski odsetek może świadczyć o rosnącej niezależności finansowej sektora, wynikającej z lepszej płynności i stabilnych przychodów. Jednak może również wskazywać na ostrożność firm wobec zadłużania się w obliczu niepewnej sytuacji gospodarczej.

Niski popyt na kredyty i pożyczki kontrastuje z rosnącym zainteresowaniem leasingiem, który pozostaje preferowaną formą finansowania w budownictwie. Leasing maszyn i sprzętu pozwala firmom na modernizację bez angażowania dużych środków własnych, co jest szczególnie istotne dla mikro i małych przedsiębiorstw. Jednak ograniczona skłonność do korzystania z zewnętrznego finansowania może spowolnić modernizację technologiczną, taką jak wdrażanie inteligentnych systemów zarządzania budynkami (BMS) czy technologii prefabrykacji modułowej, które zyskują na znaczeniu w kontekście zielonego budownictwa.

Niezależność finansowa sektora jest pozytywnym sygnałem, ale może również oznaczać, że firmy odkładają ambitne plany inwestycyjne na przyszłość, czekając na pełną realizację funduszy z KPO, które w 2025 roku mają osiągnąć szczyt wypłat grantów.

GUS potwierdza trend

Dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) potwierdzają optymistyczne nastroje w sektorze budowlanym. W czerwcu 2025 roku produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 2,2% rok do roku i aż o 10,3% miesiąc do miesiąca, co wskazuje na wyraźne ożywienie w II kwartale. Szczególnie dynamiczny wzrost odnotowano w specjalistycznych robotach budowlanych (+17,7%) oraz budowie budynków (+8,9%), co sygnalizuje rosnące zapotrzebowanie na renowacje i nowe projekty mieszkaniowe.

Mimo że całe I półrocze 2025 roku zamknęło się lekkim spadkiem produkcji budowlano-montażowej (-0,7% rok do roku), poprawa w II kwartale daje nadzieję na odwrócenie negatywnego trendu. Wzrost liczby pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych, szczególnie w dużych miastach takich jak Warszawa i Kraków, wskazuje na ożywienie w segmencie deweloperskim.

Kluczowym czynnikiem wspierającym ten trend są inwestycje infrastrukturalne finansowane z funduszy unijnych, w tym projekty drogowe i kolejowe, takie jak budowa autostrady A2 czy obwodnicy Trójmiasta. Jednak wyzwania, takie jak niedobór wykwalifikowanej siły roboczej i rosnące wymagania ekologiczne, mogą ograniczać tempo wzrostu. Sektor budowlany, mimo trudności, pozostaje jednym z filarów polskiej gospodarki, odpowiadając za blisko 10,5% PKB i 1,3 mln miejsc pracy.

Źródło: EFL

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu