Dostępność cenowa mieszkań w Polsce rośnie od II kwartału 2024 roku dzięki szybszemu wzrostowi wynagrodzeń niż cen mieszkań. Kluczowe działania rządu, takie jak zakończenie programu kredytów 0% i ustawa o jawności cen, przyczyniły się do stabilizacji rynku, zwiększając wybór i elastyczność dla kupujących.
Od II kwartału 2024 roku dostępność cenowa mieszkań w Polsce stabilnie rośnie, osiągając wzrost od 7% do 19% w różnych miastach – poinformowała minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Kluczowymi czynnikami są zakończenie programu kredytów 0%, wprowadzenie ustawy o jawności cen mieszkań oraz spadek popytu napędzanego sztucznymi mechanizmami. Eksperci prognozują dalszą normalizację rynku, szczególnie w mniejszych miastach, gdzie ceny rosną wolniej.
Stabilny wzrost dostępności mieszkań
Minister Pełczyńska-Nałęcz, cytowana przez PAP 5 lipca 2025 roku, podkreśliła, że od roku wynagrodzenia rosną szybciej niż ceny mieszkań, co poprawia dostępność cenową. – Takiej sytuacji nie było od lat. Mieszkania stają się bardziej dostępne, a ich właściciele nie tracą na wartości – napisała na platformie X, prezentując dane dla Krakowa, Warszawy, Lublina i Szczecina. Wykresy pokazują, że dostępność cenowa, mierzona relacją średniej ceny za metr kwadratowy do średniej pensji brutto, wzrosła od 7% do 19% między II kwartałem 2024 a I kwartałem 2025 roku.
Ekspert rynku nieruchomości Marcin Drogomirecki z Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami potwierdził te obserwacje. – Za średnią pensję możemy kupić coraz więcej metrów kwadratowych, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym – stwierdził. Największy wzrost dostępności odnotowano w mniejszych miastach, takich jak Olsztyn, Lublin czy Katowice, gdzie ceny mieszkań rosły wolniej niż w Warszawie czy Krakowie.
Kluczowe działania rządu
Minister Pełczyńska-Nałęcz wskazała, że wzrost dostępności to efekt konkretnych działań rządu:
- Zakończenie programu kredytów 0%: Program, wprowadzony przez poprzedni rząd, sztucznie napędzał popyt, podnosząc ceny mieszkań. Jego likwidacja w 2024 roku wyhamowała wzrost cen i zwiększyła podaż.
- Ustawa o jawności cen mieszkań: Wprowadzenie transparentności na rynku nieruchomości ograniczyło manipulacje ofertowe, stabilizując ceny.
- Odmowa dla REIT-ów: Stanowisko rządu przeciwko funduszom inwestującym w nieruchomości (REIT) wpłynęło na decyzje inwestorów, zmniejszając presję cenową.
Drogomirecki podkreślił, że zakończenie programu kredytów 0% oraz powoli spadające stopy procentowe obniżyły koszt kredytów hipotecznych, co dodatkowo poprawiło dostępność mieszkań. – Wyhamowanie popytu przełożyło się na większą podaż, elastyczność sprzedających i szerszy wybór na rynku – dodał.
Sytuacja na rynku w 2025 roku
Dane z rynku potwierdzają stabilizację. Według Otodom Analytics, w pierwszych pięciu miesiącach 2025 roku deweloperzy wprowadzili 20,9 tys. mieszkań, a popyt wyniósł 15,3 tys., zwiększając ofertę do 62 tys. lokali na siedmiu największych rynkach. Barometr Cen Mieszkań Tabelaofert.pl wskazuje, że w czerwcu 2025 roku sprzedaż nowych mieszkań spadła o 8,7% w porównaniu do maja, przy stabilnych cenach (wzrost rok do roku o 6,1%).
Na rynku wtórnym, według raportu GetHome.pl, w czerwcu 2025 roku oferta mieszkań zmalała we wszystkich metropoliach: o 5% w Warszawie (do 18,3 tys. lokali) i Poznaniu (3,9 tys.), o 4% we Wrocławiu (10 tys.), Łodzi (5,5 tys.) i Katowicach (2,3 tys.), o 3% w Krakowie (9,5 tys.) oraz o 1% w Trójmieście (8,9 tys.). Średnie ceny mieszkań z drugiej ręki w Warszawie i Krakowie spadły o 4% w ciągu roku, wzrosły o 4% w Trójmieście, o 2% w Łodzi i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, o 1% we Wrocławiu, a w Poznaniu pozostały bez zmian.
Źródło: PAP
