UE zbliża się do ramowej umowy handlowej z USA przed groźbą ceł Trumpa

Prezydent USA Donald Trump. Fot. Flickr.

Unia Europejska intensyfikuje negocjacje z USA, by uniknąć eskalacji ceł zapowiedzianych przez Donalda Trumpa na 1 sierpnia 2025 roku. Wstępna umowa ramowa ma obejmować 10% cła na eksport UE, z preferencjami dla kluczowych sektorów, oraz współpracę w zakresie barier pozataryfowych i handlu cyfrowego. UE przygotowuje się jednak na możliwe fiasko rozmów, zatwierdzając cła odwetowe na amerykańskie towary.

Unia Europejska, pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen, poinformowała 7 lipca 2025 roku o postępach w negocjacjach ramowej umowy handlowej z USA, po rozmowie telefonicznej von der Leyen z prezydentem Donaldem Trumpem. Jak stwierdził rzecznik UE Olof Gill, strony są „w zasadzie zgodne” i znajdują się „na początku gry końcowej”. Celem jest uniknięcie zapowiedzianych przez Trumpa 50% ceł na niemal cały eksport UE, które mają wejść w życie 1 sierpnia 2025 roku, jeśli nie dojdzie do porozumienia.

Negocjacje nabrały tempa po groźbach Trumpa, który w ramach polityki „America First” nałożył cła na większość partnerów handlowych USA (np. 25% na stal i aluminium od 12 marca 2025 roku, 20% na chińskie towary od 4 lutego). Administracja Trumpa uzasadnia taryfy potrzebą ochrony krajowej produkcji, finansowania obniżek podatków i przeciwdziałania wykorzystywaniu USA przez innych. UE, której eksport do USA w 2024 roku wyniósł 504 mld USD (z deficytem handlowym USA na poziomie 236 mld USD), dąży do złagodzenia tych ceł, szczególnie w kluczowych sektorach: farmaceutykach (44 mld euro eksportu w 2024 roku), motoryzacji (121 mld euro), alkoholach (8 mld euro) i półprzewodnikach (22 mld euro).

Wstępna umowa ramowa, nad którą pracują negocjatorzy UE i USA, obejmuje:

  • 10% uniwersalną taryfę na większość eksportu UE, z wyłączeniem kluczowych sektorów, gdzie UE chce niższych stawek lub zwolnień (np. farmaceutyki, samoloty pasażerskie).
  • Redukcję ceł sektorowych: UE naciska na obniżenie 25% taryf na samochody i części oraz 50% na stal i aluminium, proponując ulgi celne w zamian za inwestycje w USA (np. przez Volkswagena czy Airbusa).
  • Bariery pozataryfowe: Harmonizacja regulacji w nowych technologiach (np. robotyka, druk 3D) i ułatwienia w handlu cyfrowym.
  • Bezpieczeństwo gospodarcze: Współpraca w zakresie łańcuchów dostaw i surowców krytycznych, w odpowiedzi na chińskie ograniczenia eksportu metali ziem rzadkich.

Negocjacje, prowadzone przez komisarza UE ds. handlu Maroša Šefčoviča, koncentrują się na osiągnięciu kompromisu przed 1 sierpnia, po przedłużeniu terminu z 9 lipca. Ambasadorowie państw UE pozostają w gotowości, a kanclerz Niemiec Friedrich Merz konsultował się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i premier Włoch Giorgią Meloni, by wypracować wspólne stanowisko.

Przygotowania do scenariuszy awaryjnych

UE przygotowuje się na możliwe fiasko rozmów, zatwierdzając cła odwetowe na amerykańskie towary:

  • 21 mld euro na produkty takie jak soja, drób i motocykle, celujące w politycznie wrażliwe stany USA (np. Luizjana, związana z przewodniczącym Izby Reprezentantów Mike’em Johnsonem).
  • 95 mld euro na dodatkowe towary, w tym samoloty Boeinga, samochody i bourbon, w odpowiedzi na potencjalne cła motoryzacyjne i „wzajemne” taryfy Trumpa.[](https://www.wnp.pl/rynki/unia-dogaduje-sie-trumpem-ws-cel-ustalono-stawke-bazowa%2C960764.html)

Komisja Europejska rozważa też środki pozataryfowe, takie jak kontrola eksportu surowców krytycznych (np. litu, kobaltu) czy ograniczenia w zamówieniach publicznych dla firm z USA. Von der Leyen podkreśliła, że UE jest gotowa „bronić europejskich interesów” i użyje „wszystkich instrumentów”, jeśli rozmowy zakończą się niepowodzeniem.

Różnice w podejściu

Negocjacje komplikują różnice między państwami UE. Niemcy, największy eksporter do USA (157,7 mld euro w 2023 roku), naciskają na ochronę sektora motoryzacyjnego, podczas gdy Francja (43,9 mld euro eksportu) skupia się na farmaceutykach i alkoholach. Polska, której eksport do USA w 2023 roku wyniósł 7,11 mld USD (głównie elektronika i sprzęt transportowy), popiera umowę, ale obawia się wpływu ceł na powiązania z niemieckim przemysłem motoryzacyjnym.

Dodatkowym wyzwaniem jest postawa Trumpa, który w przeszłości zawiesił negocjacje Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP) w 2016 roku, a w 2019 roku KE uznała je za „przestarzałe”. Obecne rozmowy, choć określane jako „nowe otwarcie”, koncentrują się na węższym zakresie (towary przemysłowe, bariery regulacyjne), ale napotykają opór USA w kwestii rolnictwa i GMO, co pozostaje „czerwoną linią” dla UE.

Źródło: Bloomberg / Financial Times / Eurostat / Euractiv

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu