Europa łapie szansę, gdy Trump odpycha Indie

Fot. AFP.

Unia Europejska zacieśnia więzi z Indiami, wykorzystując kryzys w relacjach New Delhi z Waszyngtonem wywołany polityką Donalda Trumpa. W cieniu jego ceł i dyplomatycznych afrontów Bruksela oferuje stabilność, widząc w Indiach kluczowego partnera w niestabilnym świecie.

W 2025 roku stosunki między Indiami a Stanami Zjednoczonymi, budowane przez dekady, runęły pod naporem działań administracji Trumpa. Wprowadzenie 50% ceł na indyjskie towary, w tym kluczowe leki generyczne, oraz publiczne ataki, w których Trump nazwał Indie „martwą gospodarką”, wywołały w New Delhi gniew i rozczarowanie. Tymczasem Unia Europejska, dostrzegając strategiczną wartość Indii, intensyfikuje współpracę, oferując stabilność i wspólne cele w obliczu globalnych zawirowań. Rozmowa telefoniczna Ursuli von der Leyen i Antónia Costy z premierem Narendrą Modim w sierpniu 2025 roku, tuż po jego spotkaniu z Władimirem Putinem na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SCO), była wyraźnym sygnałem pojednawczej postawy Brukseli.

Handel napędza zbliżenie

Indie, z populacją 1,4 miliarda i dynamicznie rosnącą gospodarką, są dla UE atrakcyjnym partnerem. W 2024 roku wymiana handlowa między UE a Indiami osiągnęła 120 miliardów euro, przewyższając handel USA-Indie (113 miliardów euro). W Indiach działa 6000 europejskich firm, generujących 2 miliony bezpośrednich i 6 milionów pośrednich miejsc pracy. Sektor technologii, zielonej energii i bezpieczeństwa morskiego to filary współpracy. Indie są drugim krajem po USA z Radą Handlu i Technologii (TTC) z UE, co ułatwia negocjacje w kluczowych dziedzinach, takich jak sztuczna inteligencja czy półprzewodniki.

Celem jest porozumienie o wolnym handlu do końca 2025 roku, które może zwiększyć wymianę handlową o 30%, czyli o 36 miliardów euro rocznie. Inicjatywa „Make in India” Modiego, promująca zagraniczne inwestycje, przyciąga europejskie firmy, takie jak Siemens czy Airbus, które w 2024 roku zainwestowały 10 miliardów euro w indyjskie fabryki. UE widzi w Indiach alternatywę dla Chin, zwłaszcza po nałożeniu przez Trumpa 15% ceł na eksport z UE, co kosztowało blok 20 miliardów euro w 2024 roku.

Geopolityczna szansa Brukseli

Pogorszenie relacji USA-Indie, wywołane m.in. cłami Trumpa i jego spornym twierdzeniem o pośredniczeniu w zawieszeniu broni między Indiami a Pakistanem w maju 2025 roku, stworzyło dla UE okazję. Indie, rozczarowane nieprzewidywalnością Trumpa, zacieśniają więzi z innymi partnerami, w tym z UE, Japonią i Chinami. Szczyt SCO w Tianjin, gdzie Modi uścisnął dłonie Putina i Xi Jinpinga, był symbolicznym gestem indyjskiej polityki „wieloosiowego” podejścia, unikającego jednoznacznych sojuszy.

Bruksela, w przeciwieństwie do Waszyngtonu, unika krytyki indyjskich kontaktów z Rosją, które opierają się na wieloletniej zależności od rosyjskiego sprzętu wojskowego (60% indyjskiego arsenału) i ropy (40% importu w 2024 roku). UE, świadoma ograniczeń Rosji w wojnie z Ukrainą bez wsparcia Chin, stawia na pragmatyzm. Von der Leyen, podczas wizyty w New Delhi w lutym 2025 roku, podkreśliła, że relacje UE-Indie mogą być „definiującym partnerstwem XXI wieku”, zapowiadając strategiczny program na szczyt w 2026 roku.

Mimo obiecujących perspektyw, UE stoi przed trudnościami w przekuwaniu słów na czyny. Rozbieżne interesy 27 państw członkowskich komplikują decyzje w polityce zagranicznej. Na przykład Francja i Niemcy popierają umowę handlową z Indiami, ale kraje takie jak Włochy obawiają się konkurencji dla swoich tekstyliów. Negocjacje handlowe utknęły w 2024 roku z powodu indyjskiego protekcjonizmu i unijnego podatku węglowego (CBAM), który podniósł koszty eksportu indyjskiej stali o 10%.

Mimo to Bruksela stawia na elastyczność. Shairee Malhotra z Observer Research Foundation podkreśla, że UE i Indie nauczyły się patrzeć na relacje przez pryzmat geopolityki, a nie drobiazgowej analizy sektorowej. UE oferuje Indiom stabilność, której brakuje w relacjach z USA. W 2024 roku inwestycje UE w indyjski sektor zielonej energii wzrosły o 20%, osiągając 3 miliardy euro, wspierając projekty solarne i wiatrowe. Współpraca w zakresie bezpieczeństwa morskiego, kluczowa dla ochrony szlaków handlowych w Indo-Pacyfiku, obejmuje wspólne ćwiczenia morskie z Indiami, Japonią i Australią, kosztujące UE 200 milionów euro rocznie.

Cios Trumpa w Indie

Administracja Trumpa, wprowadzając w sierpniu 2025 roku 50% cła na indyjskie towary, w tym 25% za zakupy rosyjskiej ropy, wywołała największy kryzys w relacjach USA-Indie od dekad. Cła uderzyły w sektory tekstyliów, biżuterii i części samochodowych, kosztując Indie 10 miliardów dolarów w eksporcie. Trump, oskarżając Indie o „niesprawiedliwy” handel, zignorował fakt, że średnie cła Indii na towary z USA wynoszą 6,2%, wobec 2,4% ceł USA na indyjskie produkty. Dodatkowo, jego decyzja o deportacji indyjskich migrantów i ograniczeniu wiz H-1B, z których 72% trafia do Hindusów, wywołała oburzenie w New Delhi.

Indie odpowiedziały defiancją. Modi, w przemówieniu w sierpniu 2025 roku, wezwał do kupowania produktów „made in India”, odrzucając presję USA na zaprzestanie importu rosyjskiej ropy. Spadek liczby indyjskich studentów w USA o 40-50% w 2025 roku oraz nowe umowy handlowe z Wielką Brytanią i UE (wartość 5 miliardów euro) pokazują zwrot Indii ku innym rynkom. Spotkanie Modiego z Xi Jinpingiem na SCO i wznowienie lotów między Indiami a Chinami sygnalizują próbę stabilizacji relacji z Pekinem, mimo historycznych napięć.