Niemcy chcą przedłużenia życia dla hybryd z silnikiem spalinowym

Fot. Unsplash.
Fot. Unsplash.

Kanclerz Niemiec Friederich Merz zapowiedział, że podczas środowego szczytu UE w Kopenhadze będzie naciskał na umożliwienie sprzedaży pojazdów elektrycznych o rozszerzonym zasięgu (EREV) po 2035 roku, pomimo unijnego zakazu nowych aut spalinowych. Eksperci ostrzegają, że te hybrydy mogą w praktyce emitować tyle samo CO₂, co tradycyjne SUV-y, a technologię tę już dziś zdominowały Chiny.

  • Kanclerz Niemiec Friederich Merz chce, by po 2035 roku w UE można było nadal sprzedawać pojazdy elektryczne o rozszerzonym zasięgu (EREV).
  • EREV korzystają z baterii do napędu kół, a silnik spalinowy służy wyłącznie do ładowania akumulatora.
  • Według danych z Chin, EREV zużywają średnio 6,7 l/100 km w trybie silnika, co jest porównywalne do hybryd plug-in i gorsze od niektórych SUV-ów benzynowych, jak Volkswagen Tiguan (6 l/100 km).
  • Średni zasięg elektryczny EREV to 184 km, a duże zbiorniki paliwa pozwalają na nawet 900 km jazdy na silniku, co ogranicza motywację kierowców do ładowania.
  • Analizy wskazują, że w rzeczywistych warunkach emisje CO₂ z EREV mogą być podobne do pojazdów spalinowych.

Kanclerz Niemiec Friederich Merz zapowiedział, że wykorzysta środowy szczyt przywódców UE, aby prowadzić kampanię przeciwko planowanemu zakazowi sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi od 2035 roku. Jego propozycją jest dopuszczenie do sprzedaży po tej dacie pojazdów elektrycznych o rozszerzonym zasięgu (EREV). Jednak według analizy przygotowanej przez organizację Transport & Environment (T&E), takie samochody mogą emitować tyle samo dwutlenku węgla, co klasyczne benzynowe SUV-y, jeśli nie są regularnie ładowane.

W odróżnieniu od hybryd typu plug-in, które naprzemiennie wykorzystują silnik spalinowy i akumulator do napędzania kół, EREV zawsze poruszają się dzięki energii elektrycznej, a silnik spalinowy pełni rolę generatora ładującego baterię. Problem polega na tym, że gdy akumulator zostaje wyczerpany, samochody te zużywają średnio 6,7 litra benzyny na 100 kilometrów, co wynika z najnowszych danych z Chin – kraju, który jest światowym liderem w tej technologii. To zużycie jest zbliżone do poziomu osiąganego przez hybrydy plug-in (7 litrów/100 km w trybie silnika) i wyższe niż w przypadku niektórych popularnych SUV-ów z klasycznym napędem spalinowym, np. Volkswagen Tiguan, który w trybie benzynowym zużywa średnio 6 litrów/100 km.

Samochody EREV mają zazwyczaj średni zasięg elektryczny wynoszący 184 kilometry, po czym uruchamia się silnik spalinowy. Wyposażone są w duże zbiorniki paliwa, które umożliwiają pokonanie nawet 900 kilometrów w trybie spalinowym. Z tego powodu kierowcy często nie są motywowani do częstego ładowania pojazdu i jazdy wyłącznie na energii elektrycznej.

Dane, na które powołuje się raport, pochodzą z oficjalnych chińskich testów dla 23 modeli EREV. Eksperci podkreślają jednak, że rzeczywiste zużycie paliwa w codziennym użytkowaniu jest zazwyczaj wyższe niż w warunkach laboratoryjnych, co oznacza, że ślad węglowy tych pojazdów może być jeszcze większy, niż wskazują statystyki.

Chiny dominują

Pojazdy elektryczne o rozszerzonym zasięgu (EREV) są od kilku lat dostępne w Chinach, jednak w Europie na rynku znajdują się obecnie jedynie dwa modele: Mazda MX-30 oraz C10 REEV Leapmotor. Choć BMW rozważa wprowadzenie wersji EREV swojego SUV-a iX5, technologia wciąż pozostaje zdominowana przez chińskich producentów.

Lucien Mathieu, dyrektor ds. samochodów w organizacji Transport & Environment (T&E), ostrzegł, że kanclerz Merz promuje rozwiązanie, w którym europejscy producenci mają niewielkie doświadczenie, a Chiny mogą szybko przejąć rynek. Mathieu podkreśla, że gdy akumulator w EREV zostaje wyczerpany, pojazdy te emitują tyle samo CO₂ co benzynowe SUV-y. Duże zbiorniki paliwa, które pozwalają na przejechanie nawet kilkuset kilometrów w trybie silnika spalinowego, nie zachęcają kierowców do częstego ładowania baterii. Mathieu stwierdził, że neutralność technologiczna nie może być wykorzystywana jako „koń trojański” do dalszej sprzedaży zanieczyszczających układów napędowych.

Choć samochody EREV nie są oficjalnie tematem porządku obrad nieformalnego szczytu UE w Kopenhadze, kanclerz Merz planuje również prosić przywódców o zezwolenie na sprzedaż hybryd typu plug-in (PHEV) po 2035 roku. Eksperci T&E zwracają uwagę, że PHEV emitują średnio prawie pięciokrotnie więcej CO₂ niż wynikałoby z oficjalnych testów cyklu mieszkanego, co sprawia, że są one według organizacji „ślepą technologią” dla europejskich producentów.

Unia Europejska zamierza zaprzestać sprzedaży nowych samochodów z silnikiem spalinowym do 2035 roku, aby do roku 2050 całkowicie wyeliminować pojazdy zanieczyszczające powietrze z dróg. Strategia ta ma na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej w sektorze transportu oraz ograniczenie emisji szkodliwych substancji.

Źródło: T&E

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu