Najnowszy Indeks Nastroju Deweloperów wskazuje na polaryzację wśród firm: 30 procent przewiduje wzrost sprzedaży mieszkań, ale 20 procent obawia się spadku. Większość deweloperów stawia na stabilizację cen, nawet kosztem wolniejszej sprzedaży, podczas gdy popyt staje się bardziej ostrożny.
Z opublikowanego 12 czerwca 2025 roku raportu Indeksu Nastroju Deweloperów, przygotowanego przez portal Tabelaofert.pl, wynika, że rynek mieszkaniowy w Polsce przeżywa okres niepewności. W maju 2025 roku 30 procent deweloperów spodziewa się wzrostu tempa sprzedaży mieszkań w najbliższych miesiącach, podczas gdy 20 procent przewiduje jego spadek – to najwyższy poziom pesymizmu od początku roku. Raport wskazuje na wyraźne różnice w strategiach firm i ostrożność wśród kupujących, co może wpłynąć na dynamikę rynku w drugiej połowie roku.
Polaryzacja nastrojów wśród deweloperów
Majowy odczyt Indeksu Nastroju Deweloperów pokazuje pogłębienie skrajnych opinii w branży. Odsetek firm przewidujących spadek sprzedaży wzrósł z 10 procent w kwietniu do 20 procent w maju, podczas gdy ponad 30 procent deweloperów pozostaje optymistycznych, licząc na ożywienie.
– Rynek nie porusza się w jednym kierunku. Firmy z większym doświadczeniem i atrakcyjniejszą ofertą wciąż widzą szanse na wzrost, podczas gdy te z mniej konkurencyjnym produktem spodziewają się trudności – wyjaśnił Robert Chojnacki, wiceprezes Tabelaofert.pl.
Indeks Zmiany Tempa Sprzedaży, który od stycznia 2025 roku systematycznie spada, potwierdza stopniowe osłabienie optymizmu, który dominował na początku roku. Deweloperzy zauważają, że największe szanse na negocjacje cenowe pojawiają się w mniej popularnych lokalizacjach, gdzie popyt jest ograniczony.
– Klienci dokładniej analizują rynek i coraz rzadziej działają impulsywnie – ocenił Jacek Matuszko, dyrektor sprzedaży RedNet24.
Stabilizacja cen priorytetem
Większość deweloperów (77 procent) przewiduje stabilizację cen mieszkań w najbliższym kwartale, woląc utrzymać obecne poziomy nawet kosztem wolniejszej sprzedaży. Indeks Zmiany Cen Mieszkań pozostaje na minusie od dziewięciu miesięcy, osiągając w maju wartość -0,08 (wobec -0,11 w kwietniu), co wskazuje na przewagę oczekiwań stagnacji lub spadków. Odsetek deweloperów oczekujących obniżek cen spadł z 19,1 procent w kwietniu do 15,4 procent w maju, a 7,3 procent prognozuje podwyżki.
– Zdecydowana większość ofert pozostaje w stałych widełkach cenowych. Korekty dotyczą głównie inwestycji na obrzeżach miast lub w mniej atrakcyjnych lokalizacjach. Deweloperzy wolą ograniczać sprzedaż niż trwale obniżać ceny – tłumaczy Katarzyna Tworska, dyrektor zarządzająca RedNet24. Tego typu strategia może ograniczyć dostępność promocji, ale jednocześnie stabilizuje rynek, zapobiegając gwałtownym wahaniom cen.
Ostrożny popyt i zmieniające się oczekiwania klientów
Raport wskazuje na zmiany w nastawieniu kupujących. W maju 2025 roku odsetek klientów oczekujących spadku cen mieszkań spadł z 60,8 procent w kwietniu do 57,3 procent, co jest pierwszym takim spadkiem od dłuższego czasu. Jednocześnie wzrósł odsetek osób przewidujących wzrost cen – z około 10 procent do ponad 13 procent. Pozostali ankietowani spodziewają się stabilizacji. Trend ten sugeruje, że konsumenci zaczynają dostrzegać ryzyko ograniczonej podaży, szczególnie w popularnych lokalizacjach.
Największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania gotowe lub z krótkim terminem odbioru, co odzwierciedla ostrożność kupujących, którzy chcą zminimalizować ryzyko związane z długim oczekiwaniem na ukończenie inwestycji. „Popyt będzie ostrożny, a klienci coraz bardziej selektywni” – przewiduje Matuszko.
Spowolnienie nowych inwestycji
Eksperci zwracają uwagę na wyraźne spowolnienie w rozpoczynaniu nowych projektów deweloperskich, szczególnie wśród mniejszych i średnich firm. Wysokie koszty budowy, rosnące ceny gruntów i niepewność co do przyszłego popytu skłaniają deweloperów do opóźnień w uruchamianiu kolejnych inwestycji.
– Obecnie największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania gotowe lub z szybkim terminem odbioru. Może to prowadzić do stopniowego ograniczenia dostępności wybranych lokali w drugiej połowie 2025 roku, szczególnie w Warszawie czy Trójmieście – oceniła Tworska.
Choć ograniczenie podaży może w przyszłości wywierać presję na wzrost cen, na razie nie ma wyraźnych sygnałów wskazujących na taki scenariusz. Rynek pozostaje w fazie stabilizacji, z regionalnymi różnicami – w miastach takich jak Kraków czy Wrocław popyt jest bardziej odporny, podczas gdy w mniej popularnych lokalizacjach deweloperzy muszą oferować dodatkowe zachęty, takie jak rabaty czy wykończenie pod klucz.
Źródło: PAP