Przemysł nabiera tempa, budownictwo wciąż czeka na impuls

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Polski przemysł notuje trzeci miesiąc wzrostu produkcji z rzędu, osiągając w maju 2025 roku dynamikę 3,9 procent rok do roku, ale budownictwo nadal tkwi w stagnacji, licząc na przyspieszenie inwestycji z KPO.

Polska gospodarka wysyła mieszane sygnały: przemysł powoli wychodzi z trzyletniej stagnacji, notując w maju 2025 roku wzrost produkcji o 3,9 procent rok do roku, podczas gdy sektor budowlany pozostaje w dołku, ze spadkiem produkcji o 2,9 procent. Jak wskazują ekonomiści, ożywienie w przemyśle napędzają sektory inwestycyjne i popyt konsumencki, ale budownictwo potrzebuje impulsu w postaci odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO), aby ruszyć z miejsca. Perspektywy na 2026 rok są bardziej optymistyczne, choć ryzyka zewnętrzne mogą skomplikować drogę do pełnego ożywienia.

Przemysł na plusie trzeci miesiąc z rzędu

Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują na umiarkowane ożywienie w polskim przemyśle. Majowy wzrost produkcji o 3,9 procent rok do roku, po marcowym 2,4 procent i kwietniowym 4,2 procent, to najlepszy wynik od początku roku. W okresie styczeń–maj 2025 produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 1,6 procent względem analogicznego okresu 2024 roku, kiedy dynamika wynosiła zaledwie 0,3 procent. Po oczyszczeniu z czynników sezonowych wzrost w maju wyniósł 1,1 procent rok do roku i 0,2 procent względem kwietnia.

Największe wzrosty odnotowano w sektorach inwestycyjnych: naprawie i instalowaniu maszyn (+18,0 procent), produkcji maszyn i urządzeń (+14,1 procent) oraz sprzętu transportowego (+12,6 procent). Branże metalowa, meblarska i spożywcza (+5,3 procent) również przyczyniły się do poprawy, sygnalizując rosnący popyt konsumencki. Jednak osiem sektorów, w tym produkcja napojów (-15,5 procent) i górnictwo (-5,2 procent), zanotowało spadki.

– Obserwujemy umiarkowane ożywienie, ale korzystny efekt kalendarzowy w maju miał duże znaczenie. Pełne odbicie wymaga silniejszego popytu i napływu środków z KPO – oceniają analitycy PKO BP.

Budownictwo wciąż pod kreską

W odróżnieniu od przemysłu, sektor budowlano-montażowy pozostaje w stagnacji. Majowy spadek produkcji o 2,9 procent rok do roku, choć lepszy od kwietniowego (-4,2 procent), nadal wskazuje na trudności. Po uwzględnieniu czynników sezonowych spadek wyniósł 3,8 procent rok do roku i 0,5 procent wobec kwietnia.

Jedynym pozytywnym sygnałem jest wzrost produkcji o charakterze inwestycyjnym o 4,2 procent rok do roku, co może zwiastować pierwsze oznaki poprawy. Jednak ekonomiści podkreślają, że trwałe ożywienie w budownictwie zależy od przyspieszenia wypłat z KPO i odblokowania inwestycji publicznych.

– Wolne tempo realizacji KPO i rewizje programów opóźniają odbicie. Realne ożywienie w budownictwie przesunie się na 2026 rok – prognozują eksperci ING Banku Śląskiego.

Bariery i czynniki ryzyka

Mimo pozytywnych sygnałów w przemyśle, ożywienie hamują zewnętrzne i wewnętrzne bariery. Słabość niemieckiego przemysłu, kluczowego partnera handlowego Polski, oraz opóźnienia w wypłatach z KPO ograniczają aktywność gospodarczą. Dodatkowym wyzwaniem jest spadek wskaźnika PMI poniżej 50 punktów, wskazujący na kurczenie się aktywności, oraz rosnące napięcia handlowe, które mogą utrudniać eksport i dostęp do komponentów.

– Sektory inwestycyjne i konsumpcyjne, jak meble czy żywność, radzą sobie lepiej, ale odzież i chemia pozostają w trendzie spadkowym. Ryzyka globalne mogą spowolnić ożywienie – zauważają analitycy PKO BP.

Źródło: GUS

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu