Francja wzywa do wzmocnienia barier taryfowych w UE przeciwko chińskim importom

Fot. Unsplash.

Francuski minister finansów Eric Lombard oraz minister przemysłu Marc Ferracci alarmują, że chińskie nadwyżki produkcyjne i przekierowanie eksportu z USA do Europy zagrażają przemysłowi UE. Wzywają do zaostrzenia ceł, by chronić europejskie sektory, takie jak stal i motoryzacja, w obliczu rosnących napięć handlowych z Pekinem.

Francuski minister finansów Eric Lombard, podczas konferencji ekonomicznej w Aix-en-Provence 5 lipca 2025 roku, wezwał Unię Europejską do wzmocnienia barier taryfowych w celu przeciwdziałania chińskim importom, które – jak twierdzi – zagrażają gospodarce przemysłowej Europy. Wtórował mu minister przemysłu Marc Ferracci, wskazując na ryzyko związane z nadwyżkami produkcyjnymi Chin i przekierowaniem ich eksportu do Europy w wyniku ceł nałożonych przez USA.

Zagrożenie chińskim importem

Lombard podkreślił, że chińska polityka osiągania ponad 50% udziału w globalnym rynku w kluczowych sektorach, takich jak stal, motoryzacja czy elektronika, może „zabić” europejski przemysł, jeśli nie zostaną wprowadzone skuteczne środki ochronne. – W świecie, w którym jesteśmy dzisiaj, musimy chronić nasz przemysł – powiedział, apelując o zmianę unijnych przepisów, by umożliwić szersze stosowanie ceł na chińskie towary. Europa już nałożyła cła na chińską stal (do 25% w 2024 roku) i pojazdy elektryczne (do 45% w 2024 roku), ale według Lombarda działania te są niewystarczające.

Ferracci zwrócił uwagę na problem przekierowania chińskiego eksportu, który pierwotnie trafiał do USA, ale po wprowadzeniu przez administrację Donalda Trumpa ceł (np. 145% na chińskie pojazdy elektryczne) kierowany jest do Europy. – Chiny zbudowały nadwyżki mocy produkcyjnych w wielu gałęziach, co jest niebezpieczne dla naszych przemysłów – stwierdził. W 2024 roku import chińskich pojazdów elektrycznych do UE wzrósł o 32%, osiągając wartość 18,6 mld euro, co wywołało obawy o presję na europejskich producentów, takich jak Stellantis czy Volkswagen.

Napięcia handlowe UE-Chiny

Napięcia między UE a Chinami nasiliły się w ostatnich miesiącach. W październiku 2024 roku UE wprowadziła cła na chińskie pojazdy elektryczne (do 45%), co spotkało się z odpowiedzią Pekinu w postaci ceł antydumpingowych na europejską brandy (27,7–34,9% od 5 lipca 2025 roku). Główne francuskie firmy koniakowe, takie jak Hennessy czy Rémy Martin, zostały zwolnione z ceł po zgodzie na minimalne ceny importowe, co wskazuje na próbę złagodzenia konfliktu. Pekin uzależnia jednak pełne porozumienie od negocjacji w sprawie ceł na pojazdy elektryczne.

Chiny dodatkowo ograniczyły import unijnego sprzętu medycznego (o wartości 5,3 mln euro) i zapowiedziały skrócenie zaplanowanego szczytu UE-Chiny z dwóch dni do jednego, co jest oznaką pogarszających się relacji. W odpowiedzi Chiny wzywają do dialogu, a chiński ekspert Cui Hongjian podkreślił, że Pekin będzie stanowczo sprzeciwiał się barierom handlowym, ale jest otwarty na rozmowy z Francją i UE.

Obawy Francji wynikają częściowo z polityki handlowej Donalda Trumpa, który w 2025 roku zaostrzył cła na chińskie towary (np. 20% na większość importu od 4 marca, 25% na stal i aluminium od 12 marca). Anulowanie przez USA zasady „de minimis” (zwolnienie z ceł przesyłek poniżej 800 USD) dla Chin i Hongkongu od 2 maja 2025 roku dodatkowo przekierowało chiński eksport do Europy, zwiększając presję na unijny rynek.

Francja obawia się, że bez działań ochronnych Europa stanie się „śmietniskiem” dla tanich chińskich towarów, jak ostrzegał Jörg Wuttke, były szef BASF w Chinach. UE rozważa wprowadzenie opłat manipulacyjnych na paczki o wartości poniżej 150 euro od chińskich platform e-commerce, takich jak Temu czy Shein, które zyskały popularność w Europie.

Współpraca z Niemcami

Lombard widzi szansę na bliższą współpracę z Niemcami po powstaniu nowej koalicji rządowej w Berlinie, co może ułatwić wspólne działania Paryża i Berlina na forum UE. Niemcy, bardziej zależne od chińskiego rynku (np. eksport samochodów BMW i Mercedes-Benz), są jednak ostrożniejsze w popieraniu ceł, obawiając się retorsji Pekinu, który w 2023 roku odpowiadał za 6% unijnego eksportu rolnego i 50% chińskiego rynku lotniczego (Airbus). Spotkania Lombarda z niemieckimi odpowiednikami zaplanowano na najbliższe tygodnie.

Źródło: Reuters / Politico / Bloomberg / Atlantic Council

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu