4 czerwca 2025 roku, podczas polskiej prezydencji w Radzie UE, trwa spór o reformę praw pasażerów linii lotniczych. Polska zaproponowała wydłużenie czasu opóźnienia lotu uprawniającego do odszkodowania z 3 do 4 godzin, ale Niemcy zablokowały ten kompromis, optując za utrzymaniem 3 godzin i obniżeniem odszkodowań. Decyzje zapadną na posiedzeniach ambasadorów (dzisiaj) i ministrów transportu (czwartek) w Luksemburgu.
Propozycje zmian w prawach pasażerów linii lotniczych, przedstawione przez Komisję Europejską w 2013 roku, utknęły na ponad dekadę w Radzie UE z powodu braku zgody państw członkowskich. Obecne przepisy, obowiązujące od 2004 roku, gwarantują odszkodowanie po 3 godzinach opóźnienia lotu. KE zaproponowała wydłużenie tego czasu do 5 godzin, co spotkało się z oporem. Polska, przejmując przewodnictwo w Radzie UE w 2025 roku, przedstawiła kompromis zakładający 4 godziny, próbując zakończyć negocjacje.
W środę, 4 czerwca, ambasadorowie krajów UE omówią projekt, a w czwartek ministrowie transportu podejmą decyzję podczas posiedzenia w Luksemburgu.
Kluczowe elementy reformy
Polski kompromis ma na celu zrównoważenie interesów pasażerów i linii lotniczych. Wydłużenie czasu opóźnienia do 4 godzin ma zwiększyć szanse na realizację lotów, ponieważ obecnie przewoźnicy często odwołują loty, gdy naprawa usterki przekroczy 3 godziny, uznając to za nieopłacalne.
Dodatkowo reforma precyzuje pojęcie „siły wyższej”, zwalniającej linie z wypłaty odszkodowania. Obecnie obejmuje ono szeroko definiowane okoliczności, takie jak:
- Warunki atmosferyczne i klęski żywiołowe.
- Ograniczenia w kontroli ruchu lotniczego, np. zamknięcie pasa startowego.
- Awaria samolotu, jeśli przewoźnik udowodni podjęcie próby naprawy w krótkim czasie.
Proponowane zmiany (ponad 30) obejmują także:
- Bezpłatną korektę błędu w nazwisku do 48 godzin przed wylotem.
- Zakaz anulowania lotu powrotnego w przypadku niestawienia się na pierwszy odcinek podróży z przesiadką.
- Lepsze zarządzanie odszkodowaniami, by ograniczyć nadużycia ze strony przewoźników.
Stanowisko Niemiec
Niemcy zablokowały polski kompromis, domagając się utrzymania 3-godzinnego limitu opóźnienia, ale jednocześnie proponując obniżenie wysokości odszkodowań, co jest korzystne dla linii lotniczych, takich jak Lufthansa. Berlin argumentuje, że obecny limit chroni pasażerów, a obniżenie odszkodowań złagodzi obciążenia finansowe przewoźników. To stanowisko wywołało napięcia w negocjacjach, ponieważ inne kraje, w tym Polska, widzą w wydłużeniu czasu szansę na poprawę operacyjności lotów.
Wiele skarg na linie lotnicze
Reforma praw pasażerów jest odpowiedzią na rosnące skargi na linie lotnicze, szczególnie po chaosie w transporcie lotniczym w czasie pandemii COVID-19 i strajkach kontrolerów lotów. W 2023 roku Europejskie Centrum Konsumenckie odnotowało 25 procent wzrost skarg na opóźnienia i odwołania lotów w UE. Jednocześnie linie lotnicze, zmagające się z rosnącymi kosztami paliwa i regulacjami środowiskowymi (np. ETS2), naciskają na złagodzenie obowiązków odszkodowawczych.
Polska, jako lider negocjacji, podkreśla, że kompromis chroni pasażerów, dając im większe szanse na realizację lotów, a jednocześnie uwzględnia realia operacyjne przewoźników.
Źródło: Reuters
