Niemiecki rząd planuje jeszcze w 2025 roku zakup ponad 600 systemów przeciwlotniczych Skyranger dla Bundeswehry, które mają być dostarczone do 2030 roku. Wartość kontraktu szacowana jest na ponad 9 mld euro, a realizacją zajmą się Rheinmetall oraz francusko-niemiecki koncern KNDS. System ma zwalczać zagrożenia, w tym roje dronów.
- Zakup 600 systemów Skyranger ma wzmocnić zdolności obrony powietrznej Bundeswehry i ma być realizowany do 2030 roku.
- Wartość kontraktu szacowana jest na ponad 9 mld euro, a za produkcję odpowiadają Rheinmetall oraz KNDS, przy czym Rheinmetall deklaruje możliwość wytworzenia co najmniej 200 systemów rocznie.
- System Skyranger jest zaprojektowany do zwalczania rojów dronów i może być montowany na pojazdach opancerzonych; cechuje się wysoką szybkostrzelnością i zaawansowaną celnością.
- Dodatkowe kontrakty przewidują dostawy systemów na Ukrainę, finansowane z zamrożonych aktywów rosyjskich w UE; wartość tego kontraktu ma wynosić kilkaset milionów euro.
- Rosnące zagrożenie dronami w Niemczech przy lotniskach i bazach wojskowych skłania rząd do zmian prawnych, umożliwiających Bundeswehrze strącanie niezarejestrowanych bezzałogowców, podejrzewanych o prowokacje rosyjskie.
Niemiecki rząd planuje w 2025 roku zakup ponad 600 systemów przeciwlotniczych Skyranger dla Bundeswehry, które mają zostać dostarczone do 2030 roku. Wartość kontraktu szacuje się na ponad 9 mld euro, a realizacją zajmą się koncerny Rheinmetall i KNDS.
Skyranger, nadal w fazie opracowywania, ma być skuteczną bronią przeciwko rojom dronów. System można zamontować na pojeździe opancerzonym, a jego cechą jest wysoka szybkostrzelność umożliwiająca oddanie wielu strzałów w krótkim czasie. Rheinmetall deklaruje możliwość produkcji co najmniej 200 systemów rocznie.
Dodatkowo, w ramach kontraktu, firma dostarczy Ukrainie nowe systemy Skyranger o wartości kilkuset milionów euro, finansowane z dochodów z zamrożonego rosyjskiego majątku w UE.
Zakup systemów związany jest też z rosnącą liczbą niezarejestrowanych przelotów dronów nad Niemcami, w tym w pobliżu lotnisk i baz wojskowych. Szef MSW Niemiec, Alexander Dobrindt, chce umożliwić Bundeswehrze strącanie podejrzanych bezzałogowców, co wymagałoby istotnych zmian prawnych, potencjalnie nawet na poziomie konstytucyjnym. Podejrzewa się, że za niektórymi prowokacjami stoją Rosjanie.
Źródło; Handelsblatt










