Nowe unijne regulacje uderzą w brytyjskich producentów stali. Przemysł bije na alarm

Planowana przez Unię Europejską podwyżka ceł na stal do 50 proc. może doprowadzić do największego kryzysu w historii brytyjskiego przemysłu stalowego – alarmują przedstawiciele branży. UE chce zmniejszyć bezcłowy kontyngent na import stali niemal o połowę, co mocno uderzy w producentów z Wielkiej Brytanii, dla których wspólnota pozostaje kluczowym rynkiem zbytu.

  • Komisja Europejska planuje obniżyć roczny bezcłowy limit importu stali do 18,3 mln ton, czyli o 47 proc. mniej niż w 2024 r., a nadwyżki objąć 50-procentowym cłem.
  • UE jest odbiorcą aż 78 proc. brytyjskiego eksportu stali, wartego ok. 3 mld funtów rocznie.
  • Brytyjski sektor obawia się, że podwyżka doprowadzi do fali dumpingu taniej stali na rynku krajowym i utraty tysięcy miejsc pracy.
  • Londyn wciąż nie uzgodnił z Brukselą wyjątkowych zasad handlu, mimo zapowiedzi premiera Keira Starmera o „silnym wsparciu” dla branży.
  • Nowe przepisy mają wejść w życie na początku 2026 r., po zatwierdzeniu przez państwa członkowskie i Parlament Europejski.

Przedstawiciele brytyjskiego przemysłu stalowego alarmują, że planowane przez Unię Europejską podniesienie ceł na stal może doprowadzić do największego kryzysu w historii tego sektora w Wielkiej Brytanii – poinformowała w środę stacja BBC. Bruksela planuje bowiem zwiększenie ceł na stal importowaną do UE do 50 procent, co ma stanowić element nowej strategii ochrony europejskiego rynku stali przed napływem tanich surowców spoza wspólnoty.

Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej, Unia miałaby zmniejszyć o połowę ilość stali objętej bezcłowym kontyngentem importowym – z dotychczasowych ok. 35 mln ton do 18,3 mln ton rocznie, czyli o 47 procent w stosunku do poziomu z 2024 roku. Po przekroczeniu tego limitu, na import stali spoza UE – w tym z Wielkiej Brytanii – nakładane byłyby podwojone cła w wysokości 50 proc..

Zdaniem ekspertów cytowanych przez BBC, nowe regulacje uderzą szczególnie mocno w brytyjskie huty i zakłady stalowe, które już teraz zmagają się z wysokimi kosztami energii, malejącą konkurencyjnością i spadkiem inwestycji po brexicie. UE jest bowiem kluczowym rynkiem eksportowym dla tego sektora – aż 78 procent brytyjskiego eksportu stali trafia do państw Unii, a jego łączna wartość wynosi prawie 3 miliardy funtów rocznie.

Według „Financial Times”, decyzja Brukseli może doprowadzić do znacznego ograniczenia eksportu brytyjskiej stali na rynek unijny oraz do nadpodaży na rynku krajowym, co w konsekwencji może wywołać zjawisko dumpingu cenowego. Gazeta ostrzega, że „tania stal, której nie uda się sprzedać w Europie, będzie oferowana na rynku brytyjskim po zaniżonych cenach, co jeszcze bardziej pogłębi kryzys w branży i może doprowadzić do zamykania zakładów oraz zwolnień”.

Przedstawiciele UK Steel, organizacji reprezentującej brytyjski sektor stalowy, określili decyzję UE jako „cios w plecy”, wskazując, że Wielka Brytania nie jest już objęta unijnymi mechanizmami ochronnymi po brexicie, ale nadal silnie zależy od rynku unijnego. Organizacja apeluje do rządu w Londynie o natychmiastowe rozpoczęcie rozmów z Brukselą oraz o wdrożenie krajowych środków ochronnych, które zapobiegną destabilizacji rynku.

Dla porównania, Stany Zjednoczone stosują obecnie 25-procentowe cła na stal, wprowadzone jeszcze przez administrację Donalda Trumpa. Nowe unijne stawki – dwukrotnie wyższe – byłyby więc najbardziej restrykcyjnymi w historii branży i mogłyby trwale zmienić strukturę handlu stalą między Wielką Brytanią a Unią Europejską.

Brytyjskie media podkreślają, że decyzja Komisji Europejskiej ma również aspekt polityczny – ma na celu wzmocnienie unijnego przemysłu stalowego w obliczu globalnej nadprodukcji, szczególnie ze strony Chin, Indii i Turcji, które eksportują do Europy duże ilości taniej stali. Jednak – jak zauważa BBC – negatywne skutki dla brytyjskich producentów mogą być nieuniknione, a rząd w Londynie będzie musiał szybko zareagować, aby uniknąć gwałtownego załamania sektora.

Wdrożenie przepisów będzie ciosem

Nowe przepisy dotyczące podniesienia ceł na importowaną stal do Unii Europejskiej mają wejść w życie na początku 2026 roku, jednak – jak podkreśla BBC – zanim to nastąpi, plan musi zostać formalnie zatwierdzony przez większość państw członkowskich UE oraz Parlament Europejski. Dopiero po uzyskaniu zgody unijnych instytucji, regulacje staną się obowiązującym prawem we wszystkich krajach wspólnoty.

Według analizy BBC, wdrożenie tych przepisów będzie kolejnym poważnym ciosem dla brytyjskiego przemysłu stalowego, który już od kilku lat znajduje się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Media przypominają, że we wrześniu 2025 roku Stany Zjednoczone zawiesiły na czas nieokreślony rozmowy w sprawie porozumienia mającego znieść cła na eksport brytyjskiej stali. Była to decyzja szczególnie dotkliwa, ponieważ rynek amerykański stanowił dla wielu brytyjskich producentów jedną z głównych alternatyw dla rynku unijnego po brexicie.

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zapowiedział we wtorek, że jego rząd „zapewni silne wsparcie dla krajowego sektora stalowego”, który zatrudnia dziesiątki tysięcy osób i stanowi ważną część gospodarki w regionach przemysłowych, takich jak Walia, Yorkshire czy Midlands. Starmer nie odpowiedział jednak wprost na pytanie dziennikarzy, czy Londyn zamierza negocjować z Brukselą specjalne wyjątki lub preferencyjne warunki dla brytyjskiej stali, co mogłoby złagodzić skutki planowanych unijnych ceł.

Z ustaleń BBC wynika, że decyzja Brukseli o ograniczeniu importu stali jest częściowo reakcją na politykę handlową prezydenta USA Donalda Trumpa, który na początku 2025 roku znacząco podniósł cła na zagraniczną stal w ramach swojej strategii „America First”. Posunięcie to wywołało efekt domina – inne kraje, w tym Kanada, Meksyk i Brazylia, również wprowadziły dodatkowe mechanizmy ochronne, mające na celu zabezpieczenie lokalnych producentów przed napływem tanich surowców z zagranicy.

Z kolei według danych opublikowanych przez dziennik „Financial Times”, Wielka Brytania wyeksportowała do krajów Unii Europejskiej w 2024 roku około 1,9 miliona ton stali. Większość tej produkcji była objęta preferencyjnymi warunkami bezcłowymi, wynikającymi z porozumień kwotowych zawartych po brexicie między Londynem a Brukselą. Wprowadzenie nowych, znacznie ostrzejszych przepisów celnych może jednak całkowicie zniwelować te korzyści, sprawiając, że eksport brytyjskiej stali do UE stanie się nieopłacalny lub ograniczony do minimum.

Eksperci ostrzegają, że jeśli brytyjski rząd nie zdoła wynegocjować wyjątków lub wsparcia dla sektora, może dojść do głębokiego kryzysu w hutnictwie, który obejmie zarówno największych producentów, jak Tata Steel UK czy British Steel, jak i mniejsze zakłady przetwórstwa stali. W dłuższej perspektywie sytuacja ta może doprowadzić do spadku zatrudnienia, zmniejszenia inwestycji oraz utraty konkurencyjności brytyjskiego przemysłu stalowego na rynkach międzynarodowych.

Wielka Brytania, choć po brexicie formalnie pozostaje poza unijną polityką handlową, wciąż w dużej mierze uzależniona jest od eksportu na rynki UE, co sprawia, że decyzje podejmowane w Brukseli mają bezpośredni wpływ na kondycję kluczowych sektorów brytyjskiej gospodarki.

Źródło: Reuters