Od 2025 roku w Polsce nie będzie można finansować kotłów gazowych ze środków publicznych, a od 2030 roku ich montaż w nowych budynkach będzie zabroniony. Do 2040 roku piece gazowe mają zniknąć z całkowicie istniejących obiektów, co oznacza kosztowną transformację dla ok. 2 mln polskich gospodarstw.
- Od 2025 roku państwo nie będzie finansować instalacji kotłów gazowych, z wyjątkiem systemów hybrydowych współpracujących z odnawialnymi źródłami energii, takimi jak pompy ciepła czy panele słoneczne.
- Montaż kotłów gazowych w nowych budynkach będzie zabroniony od 2030 roku, a do 2040 roku piece gazowe mają całkowicie zniknąć z istniejących obiektów.
- Transformacja wpisuje się w unijny pakiet Fit for 55, którego celem jest redukcja emisji CO2 o 55% do 2030 roku i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.
- W Polsce ogrzewanie gazowe stosuje około 2 mln gospodarstw, z czego ponad 230 tys. kotłów zostało zakupionych z pomocą programu „Czyste Powietrze”, który od 2025 roku wspiera już wyłącznie odnawialne źródła energii.
- Rosnące ceny gazu oraz wprowadzenie systemu ETS2 od 2027 roku mogą zwiększyć koszty ogrzewania dla przeciętnego gospodarstwa nawet o 1,2 tys. zł rocznie, co dodatkowo przyspiesza odejście od gazu.
Od 2025 roku nie będzie można finansować kotłów gazowych z pieniędzy publicznych, a od 2030 roku ich montaż w nowych budynkach stanie się zabroniony. Do 2040 roku piece gazowe mają całkowicie zniknąć z istniejących obiektów. Dla około 2 milionów polskich gospodarstw jest to początek kosztownej transformacji energetycznej.
Unia Europejska realizuje plan stopniowego wycofywania gazu jako źródła ogrzewania budynków. Zgodnie z nowelizacją dyrektywy budynkowej od 2025 roku państwa członkowskie nie mogą już finansować instalacji kotłów gazowych ze środków publicznych. Wyjątkiem są systemy hybrydowe, w których kocioł gazowy współpracuje z odnawialnymi źródłami energii, takimi jak pompy ciepła lub panele słoneczne.
Od 2030 roku montaż kotłów gazowych w nowych budynkach stanie się zakazany, a do 2040 roku piece gazowe mają zniknąć całkowicie. Zmiany te wpisują się w unijny pakiet Fit for 55, którego celem jest ograniczenie emisji CO2 o 55 procent do 2030 roku oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.
2 miliony gospodarstw posiada 2 miliony gospodarstw
W Polsce ogrzewanie gazowe stosuje około 2 miliony gospodarstw domowych. Ponad 230 tysięcy kotłów zakupiono dzięki programowi “Czyste Powietrze”. W połowie lipca wojewódzkie fundusze ochrony środowiska ponownie uruchomiły nabór wniosków o dotacje na kotły gazowe.
Wsparcie skierowano do właścicieli domów jednorodzinnych, którzy między 28 maja a 31 grudnia 2024 roku wymienili stare piece na gaz, ale wcześniej nie mogli uzyskać dofinansowania z powodu wstrzymania naboru. Na dopłaty przeznaczono 70 milionów złotych, co ma wystarczyć dla około trzech tysięcy gospodarstw domowych. Wnioski można składać przez trzy miesiące od 15 lipca lub do wyczerpania środków.
Dotacje przyznawane są na zasadach sprzed reformy programu i obejmują zakup i montaż kotła gazowego, instalację centralnego ogrzewania i ciepłej wody użytkowej, dokumentację projektową oraz trwałą likwidację starego źródła ciepła. Jest to prawdopodobnie ostatnia taka szansa, ponieważ od 2025 roku finansowanie urządzeń na paliwa kopalne z funduszy publicznych będzie zabronione.
W nowej odsłonie programu “Czyste Powietrze”, obowiązującej od marca 2025 roku, wsparcie obejmuje już wyłącznie rozwiązania oparte na odnawialnych źródłach energii.
Coraz mniejsza opłacalność?
Eksperci prognozują, że korzystanie z gazu stanie się coraz mniej opłacalne nie tylko z powodu wymogów Unii Europejskiej, ale także z powodu rosnących cen paliwa. Od lipca 2024 roku ceny gazu wzrosły o 17 procent, a od stycznia 2025 roku taryfy dystrybucyjne Polskiej Spółki Gazownictwa wzrosły średnio o 24,7 procent. W praktyce oznacza to podwyżki od kilku do nawet 30 zł miesięcznie, w zależności od taryfy.
Dodatkowym obciążeniem będzie wprowadzenie systemu ETS2, który od 2027 roku obejmie emisje m.in. z budynków. Maria Niewitała-Rej z Instytutu Reform tłumaczyła, że nowe regulacje mogą oznaczać dla przeciętnego gospodarstwa domowego nawet 1,2 tysiąca złotych rocznie z tytułu emisji CO2, przy średnim poziomie sześciu ton rocznie. Ekspertka podkreśliła jednak, że ETS2 stanowi także źródło funduszy na wymianę źródeł ciepła.
Unia Europejska wymaga, aby każde państwo członkowskie opracowało strategię odejścia od gazu w budynkach do 2040 roku. Dla milionów polskich gospodarstw domowych oznacza to konieczność kosztownych zmian. Polska oraz 14 innych państw, w tym Niemcy, Włochy, Hiszpania, Czechy i kraje bałtyckie, apelują do Komisji Europejskiej o wprowadzenie poprawek, zanim mechanizm wejdzie w życie.
Według wyliczeń ekspertów banku ING zakup uprawnienia do emisji jednej tony CO2 po około 45 euro przełoży się na wzrost ceny litra benzyny o 46 groszy i o 54 grosze za litr oleju napędowego. W przypadku kosztów ogrzewania węglem mogą one wzrosnąć o 44 zł za MWh, a węgla o 400 zł za tonę.