Opóźnienia prawa antydeforestacyjnego UE zagrażają drobnym rolnikom i ochronie lasów

Duże firmy rolno-spożywcze ostrzegają, że kolejne opóźnienie w wejściu w życie unijnego prawa antydeforestacyjnego (EUDR) zagraża lasom na całym świecie oraz rodzi niepewność wśród producentów. Przepisy, które miały wejść w życie pierwotnie w 2024 roku, a potem w 2025 roku, mogą być przesunięte na grudzień 2026 roku.

  • Prawo EUDR wymaga od firm udowodnienia, że produkty takie jak kawa, kakao, olej palmowy i soja nie przyczyniają się do wylesiania po 31 grudnia 2020 r.
  • Opóźnienia wynikają m.in. z niedopracowanego centralnego systemu IT UE do obsługi danych z procedur należytej staranności.
  • Brak wdrożenia przepisów zwiększa ryzyko utraty zaufania do procesu legislacyjnego UE.
  • Najbardziej zagrożeni są drobni rolnicy, którzy często nie dysponują narzędziami ani wiedzą do spełnienia wymogów dokumentacyjnych i geolokalizacyjnych.
  • Firmy wskazują, że dodatkowy czas powinien być wykorzystany na wsparcie rolników i stworzenie bardziej inkluzyjnych systemów identyfikowalności.

Duże przedsiębiorstwa z sektora rolno-spożywczego wyraziły zaniepokojenie z powodu kolejnych opóźnień we wprowadzeniu unijnego prawa antydeforestacyjnego EUDR, które ich zdaniem może zagrażać lasom na całym świecie. Unia Europejska rozważa przesunięcie terminu obowiązywania przepisu na grudzień 2026 roku, co stanowi już drugie przesunięcie – pierwotnie regulacja miała obowiązywać od grudnia 2024 roku, a następnie od grudnia 2025 roku. Głównym powodem opóźnienia jest brak gotowości centralnego systemu IT UE do przetwarzania dużych ilości danych wymaganych w ramach procedur należytej staranności, które firmy będą musiały dostarczać.

Prawo EUDR wymaga, aby przedsiębiorstwa wprowadzające na rynek unijny produkty takie jak kawa, kakao, olej palmowy czy soja udowodniły, że ich towary nie przyczyniły się do wylesiania po dniu 31 grudnia 2020 roku. W praktyce oznacza to konieczność zebrania szczegółowych danych geolokalizacyjnych pozwalających prześledzić pochodzenie surowca do konkretnej działki, na której został wyprodukowany. Choć większe firmy przygotowują się do spełnienia tych wymogów, opóźnienia tworzą niepewność i mogą podważać zaufanie do procesu legislacyjnego UE.

Dotknięci w szczególności drobni rolnicy

Problem dotyczy szczególnie drobnych rolników, którzy często nie dysponują zasobami ani kompetencjami technicznymi pozwalającymi sprostać rygorystycznym wymaganiom dokumentacyjnym i dotyczącym geolokalizacji. Istnieją obawy, że bez wsparcia mali producenci mogą zostać wykluczeni z łańcuchów dostaw do UE, nawet jeśli prowadzą zrównoważoną produkcję. Dodatkowy czas przed wejściem w życie regulacji może być wykorzystany na stworzenie bardziej inkluzyjnych systemów identyfikowalności oraz zapewnienie niezbędnych szkoleń i zasobów wspierających drobnych producentów.

Dla sektora rolno-spożywczego oznacza to konieczność przygotowania procedur i narzędzi pozwalających nie tylko na zachowanie zgodności z EUDR, ale też na utrzymanie konkurencyjności i wiarygodności w oczach konsumentów oraz partnerów handlowych na rynku unijnym. Firmy apelują o klarowne i przewidywalne ramy prawne, które pozwolą uniknąć chaosu regulacyjnego i jednocześnie skutecznie chronić lasy tropikalne i inne ekosystemy zagrożone wylesianiem.

Źródło: Reuters