Politechnika Wrocławska realizuje pionierski projekt GrEnMine – pierwszy w Polsce grawitacyjny magazyn energii. Innowacyjna technologia, rozwijana w Kopalni Węgla Brunatnego Turów, ma wspierać system elektroenergetyczny oparty na OZE i przekształcać tereny pogórnicze w nowoczesne centra zielonej energii.
- Politechnika Wrocławska koordynuje pierwszy w Polsce projekt grawitacyjnego magazynowania energii, realizowany w ramach programu UE Research Fund for Coal and Steel (RFCS). Demonstrator systemu RM-GES (Rail-Mounted Gravitational Energy Storage) powstanie w Kopalni Węgla Brunatnego Turów na Dolnym Śląsku.
- Całkowity budżet projektu GrEnMine wynosi 3,5 mln euro, z czego milion euro przeznaczono na badania zespołu z Wydziału Mechanicznego PWr pod kierownictwem prof. Przemysława Moczko. Naukowcy opracowują koncepcję, obliczenia mechaniczne i symulacje systemu, który ma przetestować gromadzenie i oddawanie energii z wykorzystaniem siły grawitacji.
- Technologia grawitacyjnych magazynów energii pozwala na magazynowanie nadwyżek energii z OZE, poprzez unoszenie dużych mas w czasie nadprodukcji i opuszczanie ich w okresach zwiększonego zapotrzebowania. Rozwiązanie może stabilizować sieci energetyczne i uzupełniać odnawialne źródła, takie jak wiatr i słońce.
- W międzynarodowym konsorcjum GrEnMine uczestniczą instytucje naukowe i przemysłowe z Polski, Grecji, Czech i Rumunii, m.in. AGH, Poltegor-Instytut, PGE GiEK S.A., Technical University of Crete i University of Petrosani. Projekt potrwa do czerwca 2027 roku, a jego efektem ma być skalowalny model wdrożeniowy dla całej UE.
Polska stawia pionierski krok w transformacji energetycznej. W kopalni Turów na Dolnym Śląsku powstaje pierwszy w kraju grawitacyjny magazyn energii, który ma ustabilizować system oparty na odnawialnych źródłach.
Polska energetyka od lat balansuje na krawędzi zmiany. Z jednej strony węgiel wciąż napędza większość elektrowni, z drugiej rosnąca rola odnawialnych źródeł energii wymusza poszukiwanie nowych rozwiązań. Niestabilność OZE, zależnych od kaprysów pogody, to problem, który spędza sen z powiek inżynierom i decydentom. Odpowiedzią może być technologia, która brzmi jak z powieści science fiction, ale jest bliżej rzeczywistości, niż mogłoby się wydawać. W kopalni węgla brunatnego Turów, na terenach, które przez dekady wydobywały paliwo kopalne, powstaje pionierski projekt grawitacyjnego magazynu energii.
Projekt „GrEnMine” to nie tylko technologiczny przełom, ale także symbol transformacji. Tereny pogórnicze, które przez lata kojarzyły się z przemysłem ciężkim, teraz stają się poligonem dla innowacji. Z budżetem ponad 3,5 miliona euro, finansowanym z unijnego programu Research Fund for Coal and Steel, naukowcy i inżynierowie z Wrocławia pracują nad systemem, który wykorzystuje siłę grawitacji do magazynowania energii.
Grawitacja napędza przyszłość
Idea grawitacyjnych magazynów energii jest prosta, ale genialna. System RM-GES (Rail-Mounted Gravitational Energy Storage), rozwijany przez zespół prof. Przemysława Moczko z Politechniki Wrocławskiej, opiera się na przemieszczaniu ciężkich mas w pionie. Gdy w sieci jest nadmiar energii – na przykład w wietrzny dzień, gdy turbiny produkują więcej prądu, niż potrzeba – masa jest podnoszona, magazynując energię potencjalną. Kiedy zapotrzebowanie rośnie, masa opada, a generator przekształca tę energię w prąd elektryczny. To rozwiązanie przypomina gigantyczny dźwig, który zamiast budować wieżowce, stabilizuje system energetyczny.
Technologia ta nie jest zupełnie nowa – podobne systemy testowano w Szwajcarii czy USA – ale w Polsce to absolutna nowość.
Odpowiedź na niestabilność OZE
Odnawialne źródła energii to filar unijnego Zielonego Ładu, ale ich rozwój niesie wyzwania. Słońce nie zawsze świeci, a wiatr nie zawsze wieje. W Polsce, gdzie farmy wiatrowe na Bałtyku i panele słoneczne zyskują na znaczeniu, problem niestabilności dostaw staje się coraz bardziej palący. W 2024 roku OZE odpowiadały za około 20 procent produkcji energii elektrycznej w kraju, ale bez efektywnych magazynów energii dalszy wzrost jest ograniczony. Tradycyjne baterie litowo-jonowe są drogie i mają ograniczoną żywotność, co sprawia, że grawitacyjne magazyny energii stają się atrakcyjną alternatywą.
System RM-GES ma kilka zalet. Po pierwsze, jest trwały – w przeciwieństwie do baterii chemicznych, które tracą wydajność po kilku latach, mechaniczne systemy grawitacyjne mogą działać przez dekady. Po drugie, wykorzystują istniejącą infrastrukturę, co obniża koszty. Kopalnia Turów, z jej szynami i przestrzenią, idealnie nadaje się do testów. Po trzecie, technologia ta jest skalowalna. Demonstrator w Turowie to dopiero początek – jeśli się sprawdzi, podobne systemy mogą powstać w innych regionach Polski i Europy, szczególnie tam, gdzie tereny pogórnicze czekają na nowe zastosowanie.
Źródło: Politechnika Włocławska










