Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała porozumienie strategiczne z amerykańską firmą zbrojeniową Anduril, w którym obie strony wyraziły wolę współpracy i lokalizacji fabryki pocisków manewrujących w Polsce, przy czym dokument ma charakter ramowy i nie zawiera jeszcze wiążących zobowiązań dotyczących zakupów czy konkretnej lokalizacji.
- Porozumienie zostało podpisane przez prezesa PGZ Adama Leszkiewicza i wiceszefa Anduril na Europę Briana Morana i ma otwierać pole do dalszych negocjacji oraz budowania zaufania między partnerami.
- PGZ zadeklarowała zainteresowanie produkcją polskiej wersji pocisku manewrującego Barracuda-500M i nie wyklucza rozszerzenia współpracy także na bezzałogowe statki powietrzne.
- Szef PGZ podkreślił, że dokument nie zawiera konkretnych zobowiązań zakupowych ani decyzji o lokalizacji fabryki i że udział w projekcie ma raczej brać sektor prywatny przy wsparciu finansowym PGZ.
- Wiceminister aktywów państwowych Konrad Gołota zasugerował, że siły zbrojne mogą być zainteresowane wcześniejszym zakupem pocisków, zanim powstanie docelowa linia produkcyjna w Polsce.
- Pocisk Barracuda 500 ma głowicę o masie ponad 100 funtów i zasięg przekraczający 800 kilometrów, a przedstawiciele Anduril zadeklarowali gotowość do sprzedaży systemu Polsce.
Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) zawarła porozumienie strategiczne z amerykańskim producentem systemów obronnych Anduril, które otwiera drogę do lokalizacji produkcji pocisków manewrujących Barracuda w Polsce oraz do współpracy przy tworzeniu polskiej wersji wyposażenia — określanej w komunikacie roboczo jako Barracuda-500M. Porozumienie, podpisane przez prezesa PGZ Adama Leszkiewicza i wiceszefa Anduril na Europę Briana Morana, zakłada współdziałanie w obszarach badawczo-rozwojowych, produkcyjnych oraz integracyjnych dotyczących autonomicznych systemów powietrznych i pocisków manewrujących.
To porozumienie ma kilka wymiarów istotnych z punktu widzenia obronności Polski i budowy krajowego przemysłu obronnego. Po pierwsze, planowana lokalizacja linii produkcyjnej w Polsce — jeśli dojdzie do realizacji — pozwoliłaby na skrócenie łańcucha dostaw, szybsze dostawy dla Sił Zbrojnych RP i zwiększenie suwerenności w zakresie kluczowych systemów uzbrojenia. Po drugie, współpraca zawiera elementy transferu technologii i możliwości wcześniejszych zakupów gotowych systemów w celu szybkiego wzmocnienia zdolności operacyjnych, zanim zakład w Polsce osiągnie pełną zdolność produkcyjną.
– Porozumienie wyznacza drogę, jaką planują iść dwie spółki, ale nie zawiera w sobie żadnych konkretnych zapisów, takich jak zakup pocisków czy lokalizacja fabryki w Polsce – przekazał Leszkiewicz. – Zamykamy pierwszy etap negocjacyjny związany z identyfikacją obszarów (współpracy) i z budowaniem pewnego zaufania między oboma partnerami (…). Mówiąc w skrócie, za wcześnie jest, aby mówić o konkretach – dodał.
PGZ namawia do przeniesienia produkcji pocisków
Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) prowadzi rozmowy z amerykańską firmą Anduril dotyczące przeniesienia produkcji pocisków manewrujących Barracuda do Polski — poinformował prezes PGZ. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że na obecnym etapie priorytetem jest uruchomienie krajowej produkcji pocisków, przy jednoczesnym zachowaniu otwartości na rozszerzenie współpracy także o bezzałogowe statki powietrzne.
Leszkiewicz podkreślił, że Polska chce jak najszybciej „wymyślić sposób produkcji” w kraju, co oznacza rozpoczęcie prac koncepcyjnych nad modelem przemysłowym, ustaleniem zakresu transferu technologii oraz wyborem podmiotów odpowiedzialnych za budowę i montaż. Dodał, iż kluczową kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje decyzja, czy wykorzystane zostaną istniejące moce produkcyjne, czy też konieczne będzie przygotowanie nowej infrastruktury.
PGZ zamierza prowadzić projekt w formule mieszanej: spółka skupi się na współfinansowaniu i koordynacji, podczas gdy udział w produkcji ma brać stroną prywatna. Leszkiewicz zaznaczył, że taki model zwiększa elastyczność i przyspiesza wdrożenie, ponieważ firmy prywatne mogą wnieść doświadczenie komercyjne, łańcuchy dostaw i know‑how. Jednocześnie prezes PGZ nie wykluczył równoległego zakupu gotowych systemów zza oceanu, jeśli potrzeby Sił Zbrojnych będą wymagały szybkiego uzupełnienia arsenału — w takim scenariuszu Polska mogłaby najpierw odebrać amerykańskie pociski, a równolegle budować krajową zdolność produkcyjną.
Andżelik gotowy do sprzedaży pocisków w Polsce
Wiceszef Anduril na Europę zadeklarował gotowość do sprzedaży pocisków Polsce, a PGZ prowadzi z firmą rozmowy o możliwości transferu technologii. Leszkiewicz przyznał, że to temat „do dalszej dyskusji” i że należy sprawdzić, czy oraz na jakich warunkach transfer technologii i know‑how jest w ogóle możliwy, biorąc pod uwagę ograniczenia eksportowe, wymagania bezpieczeństwa i zobowiązania międzynarodowe producenta.
Wiceminister aktywów państwowych Konrad Gołota ocenił, że polskie Siły Zbrojne będą zdecydowanie zainteresowane takimi rozwiązaniami i zasugerował, iż zakup gotowych pocisków przed uruchomieniem fabryki w Polsce jest scenariuszem prawdopodobnym, jeśli pojawi się potrzeba szybkiego wzmocnienia zdolności bojowych.
Techniczne parametry wymienianego w dyskusji wariantu — Barracuda 500 — wskazują na znaczne możliwości operacyjne. Pocisk z głowicą o masie ponad 100 funtów ma zasięg przekraczający 800 kilometrów i jest przystosowany do wystrzeliwania z samolotów bojowych, transportowych oraz specjalnie przygotowanych wyrzutni naziemnych. Taka kombinacja zasięgu, precyzji i wielozadaniowości sprawia, że systemy tego typu są atrakcyjne jako element doktryny odstraszania, precyzyjnego uderzenia oraz zwiększania zasięgu oddziaływania sił lądowych i powietrznych.
Źródło: PAP










