Hiszpania ma „strukturalny” problem z kontrolą napięcia w sieci elektroenergetycznej — ostrzegło lobby energetyczne Aelec. W ostatnich miesiącach kraj doświadczył serii poważnych wahań napięcia, które ujawniły braki w infrastrukturze i rosnące ryzyko odłączania elektrowni.
- Aelec oceniło, że Hiszpania wciąż nie ma infrastruktury zdolnej skutecznie reagować na problemy z kontrolą napięcia w systemie elektroenergetycznym.
- Oscylacje napięcia nasiliły się w ostatnich latach, szczególnie przy niskim zapotrzebowaniu i dużym udziale źródeł odnawialnych.
- Red Electrica wprowadziła działania stabilizujące sieć po kwietniowym zaciemnieniu, m.in. zwiększając udział produkcji gazowej, lecz Aelec uznaje to za kosztowne i tymczasowe rozwiązanie.
- Lobby proponuje obniżenie maksymalnej tolerancji napięcia z 435 kV do 420 kV, co zapewniłoby większy margines bezpieczeństwa.
- Nowe przepisy umożliwią włączenie odnawialnych źródeł energii do usług kontroli napięcia, jednak stanie się to dopiero w 2026 roku.
Hiszpański sektor energetyczny zmaga się z poważnym, strukturalnym problemem dotyczącym kontroli napięcia w krajowym systemie elektroenergetycznym – poinformowało w poniedziałek stowarzyszenie branżowe Aelec, zrzeszające największe przedsiębiorstwa energetyczne w Hiszpanii. Problem ten został szczególnie uwidoczniony podczas tzw. „Iberyjskiego zaciemnienia” z 28 kwietnia 2025 r., a następnie ponownie pod koniec września, kiedy w kraju odnotowano kolejne gwałtowne wahania napięcia.
Jak wyjaśniła Marta Castro, dyrektor ds. regulacji w Aelec, Hiszpanii nadal brakuje odpowiedniej infrastruktury technicznej zdolnej do skutecznego reagowania na niestabilność napięcia w sieci. Podkreśliła, że oscylacje napięcia w ostatnich latach nasiliły się, a ich wartości są coraz wyższe, zwłaszcza w sytuacjach niskiego zapotrzebowania na energię i dużego udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) w miksie energetycznym.
Castro zaznaczyła, że jest to szczególnie niepokojące zjawisko, ponieważ zbyt wysokie napięcie w sieci może prowadzić do automatycznego odłączania elektrowni, co z kolei zwiększa ryzyko poważnych zakłóceń w dostawach prądu. Takie zdarzenie miało miejsce właśnie podczas kwietniowej awarii, która doprowadziła do szeroko zakrojonego blackout’u na Półwyspie Iberyjskim.
Aelec poinformowało również, że podobne problemy odnotowano 25, 26 i 28 września, kiedy krajowy operator systemu przesyłowego Red Eléctrica de España (REE) zarejestrował „ostre” wahania napięcia w różnych częściach kraju. W odpowiedzi na te zdarzenia REE wystąpił do władz z wnioskiem o pilne wprowadzenie zmian regulacyjnych, które pozwoliłyby lepiej kontrolować napięcie i zapewnić stabilność sieci w sytuacjach wysokiej generacji z OZE.
Według ekspertów Aelec, problem ma charakter systemowy i wynika m.in. z dynamicznego wzrostu udziału niestabilnych źródeł odnawialnych, takich jak wiatr i fotowoltaika, przy jednoczesnym niedostatecznym rozwoju infrastruktury wspomagającej – magazynów energii, elektrowni szczytowo-pompowych czy systemów kompensacji mocy biernej. Organizacja podkreśla, że bez szybkiego wdrożenia nowych rozwiązań technicznych i regulacyjnych, ryzyko kolejnych awarii może wzrosnąć w najbliższych latach, zwłaszcza w okresach niskiego zapotrzebowania na energię i dużej produkcji ze źródeł odnawialnych.
Rozwiązanie krótkoterminowe
Po kwietniowym zaciemnieniu Red Eléctrica de España (REE) wdrożyła działania stabilizujące system elektroenergetyczny, w tym zwiększenie udziału elektrowni gazowych w krajowym miksie wytwórczym, co pozwoliło chwilowo poprawić kontrolę napięcia w sieci. Jednak – jak ostrzegła Marta Castro z organizacji Aelec – nie jest to rozwiązanie długoterminowe, ponieważ takie podejście utrudnia realizację transformacji energetycznej i podnosi koszty funkcjonowania systemu.
Castro wskazała, że bardziej trwałym środkiem naprawczym mogłoby być dostosowanie parametrów technicznych sieci, w szczególności obniżenie maksymalnej dopuszczalnej wartości napięcia z obecnych 435 kV do 420 kV, co byłoby zgodne z obowiązującymi standardami europejskimi. Jak podkreśliła, taka zmiana zwiększyłaby margines bezpieczeństwa z obecnych 5 kV do 20 kV, ograniczając ryzyko awaryjnego wyłączania elektrowni w sytuacjach niestabilności systemu.
Przedstawicielka Aelec dodała również, że instalacje odnawialne – w szczególności farmy wiatrowe i słoneczne – przygotowują się obecnie do świadczenia usług w zakresie kontroli napięcia, co umożliwiła niedawna nowelizacja przepisów. Niemniej jednak, pełne wdrożenie tych rozwiązań nie nastąpi wcześniej niż w 2026 roku, co oznacza, że w najbliższych latach hiszpański system elektroenergetyczny nadal pozostanie narażony na ryzyko niestabilności napięcia, szczególnie w okresach niskiego zapotrzebowania i wysokiej generacji ze źródeł odnawialnych.
Źródło: Montel News









