Jak naukowcy walczą z problemem plastiku w oceanach?

Fot. Condor Ferries.
Fot. Condor Ferries.

Plastik w oceanach to globalny kryzys, który zagraża ekosystemom morskim i zdrowiu ludzi. Naukowcy na całym świecie, w tym w Polsce, rozwijają innowacyjne technologie i strategie, by oczyścić oceany i ograniczyć zanieczyszczenie. Jakie są ich metody?

Oceany są domem dla milionów gatunków i kluczowym elementem globalnego ekosystemu, jednak od dekad zmagają się z rosnącym problemem zanieczyszczenia plastikiem. Szacuje się, że co roku do oceanów trafia od 8 do 12 milionów ton plastiku, co odpowiada jednej ciężarówce śmieci wysypywanej do morza co minutę. Mikroplastik, większe odpady i dryfujące „wyspy śmieci” zagrażają życiu morskiemu, rybołówstwu i zdrowiu ludzkiemu. W Polsce problem jest szczególnie istotny w kontekście Morza Bałtyckiego, które należy do najbardziej zanieczyszczonych akwenów na świecie.

Naukowcy na całym świecie, wspierani przez organizacje międzynarodowe i lokalne inicjatywy, intensyfikują wysiłki, by rozwiązać ten kryzys. Od zaawansowanych technologii oczyszczania wód po rozwój biodegradowalnych materiałów – walka z plastikiem w oceanach wymaga interdyscyplinarnego podejścia. W tym artykule przyjrzymy się, jak naukowcy walczą z tym problemem, jakie innowacje wprowadzają, jakie wyzwania napotykają oraz jak Polska wpisuje się w globalne działania na rzecz czystych mórz.

Dlaczego plastik w oceanach jest tak groźny?

Plastik, ze względu na swoją trwałość i niską biodegradowalność, stanowi ogromne zagrożenie dla ekosystemów morskich. Według raportu Programu Środowiskowego ONZ (UNEP) z 2024 roku, w oceanach znajduje się ponad 150 milionów ton plastiku, a do 2040 roku liczba ta może wzrosnąć do 600 milionów ton, jeśli nie podejmiemy zdecydowanych działań. Problem obejmuje:

  • Makroplastik: Większe odpady, takie jak butelki, torby czy sieci rybackie, które mogą powodować uduszenie lub zaplątanie zwierząt morskich, takich jak żółwie, ptaki czy wieloryby.
  • Mikroplastik: Drobne cząstki (poniżej 5 mm), które powstają w wyniku rozpadu większych odpadów lub pochodzą z produktów takich jak kosmetyki czy tekstylia. Mikroplastik jest spożywany przez ryby i trafia do łańcucha pokarmowego, w tym do organizmów ludzi.
  • Wpływ na zdrowie ludzkie: Plastik w oceanach zawiera toksyczne chemikalia, takie jak ftalany czy bisfenol A (BPA), które mogą powodować problemy hormonalne i zwiększać ryzyko chorób, takich jak rak.
  • Straty gospodarcze: Zanieczyszczenie plastikiem kosztuje globalną gospodarkę około 2,5 biliona dolarów rocznie, uwzględniając straty w rybołówstwie, turystyce i kosztach oczyszczania.

W Polsce Bałtyk jest szczególnie narażony, ponieważ jako morze śródlądowe ma ograniczoną wymianę wód. Fundacja MARE szacuje, że w Bałtyku znajduje się około 1,5 miliona ton plastiku, z czego znaczna część pochodzi z rzek, takich jak Wisła, oraz z działalności rybackiej i turystycznej.

Jak naukowcy walczą z plastikiem w oceanach?

Naukowcy na całym świecie opracowują różnorodne strategie mające na celu przeciwdziałanie problemowi plastiku w oceanach. Ich działania można podzielić na trzy główne obszary: oczyszczanie wód, zapobieganie zanieczyszczeniom oraz rozwój nowych materiałów i technologii. Pierwszym obszarem są technologie oczyszczania oceanów. Usuwanie plastiku z mórz i oceanów to ogromne wyzwanie, które wymaga zaawansowanych technologii oraz szerokiej współpracy międzynarodowej. Jedną z najważniejszych inicjatyw jest projekt organizacji The Ocean Cleanup, założonej przez Boyana Slata. Organizacja ta opracowała systemy zbierania odpadów, a ich flagowy projekt, System 03, to pływające bariery, które wykorzystują prądy morskie do gromadzenia plastiku z Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci. W 2024 roku udało im się usunąć ponad 300 ton plastiku, a do 2030 roku planują oczyścić aż 90% pływających odpadów.

Kolejną innowacją są drony i roboty morskie. Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) oraz Uniwersytetu w Delft pracują nad autonomicznymi dronami wyposażonymi w sieci i czujniki, które potrafią zbierać mikroplastik w trudno dostępnych miejscach, na przykład w przybrzeżnych lagunach. Podobne technologie są testowane w Polsce przez Instytut Oceanologii Polskiej Akademii Nauk, który dostosowuje je do specyfiki Morza Bałtyckiego.

Ważnym elementem walki z plastikiem są także filtry rzeczne, które zatrzymują odpady zanim trafią one do oceanów. Przykładem jest projekt Interceptor, stworzony przez The Ocean Cleanup, który instaluje bariery w ujściach rzek. W Polsce Fundacja MARE współpracuje z lokalnymi władzami, by zainstalować takie filtry na Wiśle i Odrze. Drugim kluczowym obszarem działań jest zapobieganie zanieczyszczeniom. Oczyszczanie oceanów jest kosztowne i nie eliminuje źródła problemu, dlatego naukowcy i politycy koncentrują się na ograniczaniu produkcji i używania plastiku. W Unii Europejskiej, w tym w Polsce, obowiązuje dyrektywa SUP (Single-Use Plastics) wprowadzona w 2019 roku, która zakazuje stosowania jednorazowych plastików, takich jak słomki, sztućce czy talerze. Polska rozszerzyła te regulacje w 2025 roku, wprowadzając system kaucyjny na butelki PET zgodnie z ustawą o systemie kaucyjnym, która weszła w życie 1 października 2025 roku.

Systemy kaucyjne znacząco zwiększają poziom recyklingu opakowań. Przykładem jest niemiecki system, gdzie aż 97% butelek i puszek jest zwracanych i poddawanych recyklingowi. W Polsce podobne systemy mają na celu zmniejszenie ilości odpadów trafiających do mórz i oceanów. Ponadto edukacja i kampanie społeczne odgrywają bardzo ważną rolę w zmniejszaniu zanieczyszczeń. Organizacje takie jak WWF czy Greenpeace prowadzą globalne akcje zwiększające świadomość konsumentów. W Polsce Fundacja Nasza Ziemia organizuje regularne akcje sprzątania plaż, angażując lokalne społeczności w walkę z plastikowym zanieczyszczeniem.

Trzecim ważnym kierunkiem są badania nad rozwojem nowych materiałów i technologii, które mają na celu zastąpienie tradycyjnego plastiku lub ułatwienie jego rozkładu. Naukowcy pracują nad bioplastikami, czyli materiałami biodegradowalnymi. Przykładem są bioplastiki na bazie kwasu polimlekowego (PLA) lub polihydroksyalkanianu (PHA), które rozkładają się naturalnie w środowisku. W Polsce naukowcy z Politechniki Gdańskiej rozwijają bioplastiki produkowane z odpadów rolnych, które mogą stanowić ekologiczne zamienniki tradycyjnych tworzyw stosowanych do produkcji opakowań. Kolejną przełomową technologią jest wykorzystanie enzymów rozkładających plastik. W 2020 roku japońscy naukowcy odkryli bakterie Ideonella sakaiensis, które produkują enzymy zdolne do rozkładu PET, jednego z najczęściej używanych plastików. W 2025 roku francuska firma Carbios wprowadziła technologię enzymatycznego recyklingu, pozwalającą na rozkład plastiku na monomery, które można ponownie wykorzystać do produkcji nowych tworzyw.

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego rozwijają nanotechnologie, które umożliwiają wiązanie mikroplastiku obecnego w wodzie, co znacznie ułatwia jego późniejsze usuwanie. Testy tych nowoczesnych rozwiązań prowadzone są również na Morzu Bałtyckim, gdzie problem mikroplastiku jest szczególnie widoczny.

Wyzwania w walce z plastikiem

Mimo postępu naukowego, walka z plastikiem w oceanach napotyka wiele poważnych przeszkód. Pierwszą z nich jest ogromna skala problemu. Usunięcie aż 150 milionów ton plastiku z oceanów wymaga ogromnych nakładów finansowych oraz ścisłej współpracy międzynarodowej. Organizacja The Ocean Cleanup szacuje, że oczyszczenie Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci może kosztować miliardy dolarów, co stanowi poważne wyzwanie dla dostępnych zasobów. Kolejnym problemem jest mikroplastik, którego małe rozmiary sprawiają, że jest on niezwykle trudny do usunięcia. Wymaga to stosowania zaawansowanych technologii filtracji, które dopiero są rozwijane i wdrażane.

Globalne nierówności stanowią kolejną przeszkodę. Kraje rozwijające się, które odpowiadają za znaczną część odpadów trafiających do oceanów, często nie dysponują odpowiednią infrastrukturą do ich skutecznego zarządzania. Na przykład w Azji Południowo-Wschodniej pochodzi aż 60% plastiku, który trafia do światowych mórz i oceanów. Ponadto, problemem jest także brak wystarczającej świadomości społecznej. W wielu regionach, w tym również w Polsce, konsumenci wciąż korzystają z jednorazowych plastików, a wiedza na temat wpływu mikroplastiku na zdrowie i środowisko jest ograniczona. Według badań przeprowadzonych przez Fundację MARE w 2024 roku, jedynie 40% Polaków zdaje sobie sprawę z negatywnych skutków obecności mikroplastiku. Wszystkie te czynniki pokazują, jak trudne i złożone jest wyzwanie związane z ograniczeniem zanieczyszczenia oceanów plastikiem.

Co możemy zrobić jako jednostki?

Każdy z nas może przyczynić się do zmniejszenia problemu plastiku w oceanach poprzez podejmowanie prostych, ale skutecznych działań. Przede wszystkim warto ograniczać korzystanie z plastiku jednorazowego użytku. Dobrym nawykiem jest używanie wielorazowych toreb na zakupy, butelek na wodę oraz sztućców. W Polsce funkcjonuje system kaucyjny, który ułatwia zwrot butelek PET i wspiera recykling.

Istotne jest także prawidłowe segregowanie odpadów. Dzięki temu rośnie szansa na ich ponowne wykorzystanie, co zmniejsza ilość plastiku trafiającego na wysypiska i do środowiska naturalnego.

Warto również wspierać lokalne inicjatywy na rzecz ochrony środowiska. Można dołączyć do akcji sprzątania plaż lub uczestniczyć w kampaniach edukacyjnych organizowanych przez takie organizacje jak Fundacja Nasza Ziemia. Na co dzień dobrze jest także podejmować świadome decyzje zakupowe. Warto wybierać produkty wykonane z biodegradowalnych materiałów oraz unikać kosmetyków zawierających mikroplastik, które przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska. Dzięki tym prostym działaniom każdy z nas może realnie wpłynąć na ochronę oceanów przed plastikiem.

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu