Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy, ale nie zagraża zdrowiu

Pożary w Kanadzie. Fot. European Geosciences Union.

Europejski serwis monitoringu jakości powietrza Copernicus (CAMS) poinformował, że dym z pożarów lasów w kanadyjskich prowincjach Manitoba i Saskatchewan przekroczył Atlantyk, docierając do Europy. Zawierający tlenek węgla dym, unoszący się na dużych wysokościach, nie stanowi zagrożenia dla zdrowia, ale może powodować zamglone niebo i czerwono-pomarańczowe zachody słońca.

Według CAMS dym z kanadyjskich pożarów, które od maja pustoszą środkową i zachodnią Kanadę, dotarł do Europy w dwóch falach. Pierwsze smugi zaobserwowano 18 i 19 maja nad Morzem Śródziemnym, w tym w Grecji. Druga fala pojawiła się 1 czerwca w północno-zachodniej Europie, a we wtorek, 3 czerwca, wysokie stężenie tlenku węgla (czadu) może występować w kotlinie paryskiej i północnej Francji. Copernicus przewiduje, że kolejne strumienie dymu dotrą nad kontynent w ciągu tygodnia.

CAMS podkreśla, że dym unosi się na dużych wysokościach, co oznacza, że „nie powinien znacząco wpływać na jakość powietrza przy powierzchni ziemi”. Może jednak powodować efekty wizualne, takie jak zamglone niebo czy intensywne, czerwono-pomarańczowe zachody słońca, wynikające z rozpraszania światła przez cząsteczki dymu.

Sytuacja w Kanadzie

Pożary w prowincjach Manitoba i Saskatchewan, napędzane ekstremalnymi suszami, doprowadziły do ogłoszenia stanu wyjątkowego pod koniec maja 2025 roku. Ewakuowano tysiące mieszkańców z zagrożonych obszarów. Kanadyjskie władze prognozują, że w czerwcu i lipcu pożary mogą się nasilić z powodu utrzymujących się warunków pogodowych. Od początku 2025 roku pożary w Kanadzie wyemitowały znaczące ilości gazów cieplarnianych, choć dokładne dane dla Manitoby i Saskatchewan nie zostały podane w komunikacie CAMS.

Pożary w Rosji

Copernicus poinformował również o trwających od kwietnia pożarach tajgi na Dalekim Wschodzie Rosji, szczególnie na wschód od jeziora Bajkał. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy pożary te uwolniły około 35 megaton węgla do atmosfery, przyczyniając się do globalnego wzrostu emisji gazów cieplarnianych. Skala tych pożarów, podobnie jak w Kanadzie, wynika z suszy i wysokich temperatur.

Transatlantycki transport dymu z pożarów nie jest nowym zjawiskiem – podobne przypadki odnotowano w 2023 roku, gdy dym z Kanady dotarł do Europy i wpłynął na jakość powietrza w niektórych regionach. Jednak w obecnym przypadku CAMS uspokaja, że wysokość, na której unosi się dym, minimalizuje jego wpływ na zdrowie publiczne. Tlenek węgla, choć toksyczny w wysokich stężeniach przy powierzchni ziemi, rozprasza się na dużych wysokościach, nie stanowiąc bezpośredniego zagrożenia.

Pożary w Kanadzie i Rosji są częścią globalnego trendu nasilających się pożarów lasów, napędzanego zmianami klimatycznymi. Według danych CAMS z 2024 roku globalne emisje z pożarów lasów osiągnęły rekordowe poziomy, a rok 2025 może kontynuować tę tendencję. Eksperci zwracają uwagę na konieczność międzynarodowej współpracy w celu ograniczenia emisji i zarządzania skutkami pożarów.

Źródło: Coopernicus