W podzielonej politycznie Polsce pojawiła się zaskakująca zgoda: 70% obywateli chce większych wydatków na ochronę klimatu, wynika z raportu Fundacji ClientEarth i zespołu prof. Przemysława Sadury. Susze, powodzie i rosnące koszty klęsk żywiołowych sprawiają, że Polacy dostrzegają skutki zmiany klimatu w swoim codziennym życiu. Adaptacja klimatyczna staje się nowym wymiarem bezpieczeństwa – równie ważnym jak obronność czy zdrowie.
Polska, kraj podzielony politycznie i światopoglądowo, znalazła punkt wspólny: konieczność walki ze zmianami klimatu. Nowy raport Fundacji ClientEarth, przygotowany we współpracy z zespołem prof. Przemysława Sadury z Uniwersytetu Warszawskiego, pokazuje, że aż 70% Polaków oczekuje od rządu zwiększenia wydatków na adaptację klimatyczną. To nie tylko reakcja na globalne apele, ale odpowiedź na realne problemy: susze, powodzie i ekstremalne zjawiska pogodowe, które dotykają coraz więcej regionów. Ponad połowa badanych (60%) twierdzi, że skutki zmiany klimatu są już dziś odczuwalne w ich życiu.
Raport Fundacji ClientEarth, oparty na badaniach agencji IPSOS przeprowadzonych w czerwcu 2025 roku, ujawnia rzadko spotykany konsensus społeczny w Polsce. Aż 70% ankietowanych, niezależnie od wieku, miejsca zamieszkania czy poglądów politycznych, popiera zwiększenie wydatków na ochronę klimatu. To niezwykłe w kraju, gdzie spory o politykę, gospodarkę czy wartości często dominują debatę publiczną. Prof. Przemysław Sadura, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, podkreśla, że „klimat stał się sprawą, która przekracza tradycyjne podziały – Polacy widzą w nim wspólne wyzwanie, które dotyczy ich bezpośrednio”.
Badanie pokazuje, że adaptacja do zmiany klimatu jest postrzegana jako nowy wymiar bezpieczeństwa obywatelskiego, porównywalny z ochroną zdrowia czy obronnością. 65% respondentów uważa, że państwo powinno traktować zmiany klimatyczne jako zagrożenie równie poważne jak konflikty zbrojne czy pandemie. Raport opiera się na solidnej analizie socjologicznej, uwzględniającej dane z fokusów, wywiady pogłębione i ankiety na reprezentatywnej próbie 2000 osób. Jak zauważa Agnieszka Warso-Buchanan, dyrektorka ClientEarth w Polsce, „Polacy nie chcą już debat o tym, czy zmiana klimatu jest realna – oczekują konkretnych działań, które zabezpieczą ich przyszłość”. Wyniki badania wskazują, że klimat może stać się spoiwem społecznym, które zmobilizuje rząd do odważniejszych inwestycji.
Zmiana klimatu dzieje się tu i teraz
Polacy coraz wyraźniej dostrzegają skutki zmiany klimatu w swoim otoczeniu. Raport ClientEarth wskazuje, że 60% respondentów wiąże nasilające się susze w Polsce bezpośrednio z globalnym ociepleniem. W 2024 roku susza dotknęła 12 województw, powodując straty w rolnictwie szacowane na 2,5 miliarda złotych. Niedobory wody wpłynęły na plony zbóż, warzyw i owoców, podnosząc ceny żywności i pogłębiając inflację.
Równie dotkliwe są powodzie. 56% ankietowanych łączy zeszłoroczną powódź na Dolnym Śląsku, która zniszczyła tysiące domów i infrastrukturę wartą setki milionów złotych, z wieloletnimi zaniedbaniami w polityce wodnej i klimatycznej. Eksperci wskazują, że brak inwestycji w retencję wody i ochronę przeciwpowodziową pogłębia skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych. Polacy dostrzegają także inne konsekwencje: upały, które w 2024 roku spowodowały wzrost hospitalizacji o 15% w dużych miastach, oraz burze z gradobiciem, które uszkodziły uprawy i budynki.
Nowe rozumienie bezpieczeństwa: klimat to nie „fanaberia”
Raport ClientEarth ujawnia zmianę w postrzeganiu bezpieczeństwa. Aż 55% ankietowanych uważa, że Polska, przeznaczając 5% PKB na obronność, powinna wydawać co najmniej 1% PKB na ochronę klimatu. To przełom w myśleniu, które dotychczas kojarzyło bezpieczeństwo głównie z wojskiem czy służbą zdrowia. Polacy zaczynają postrzegać adaptację klimatyczną jako inwestycję w przyszłość, a nie kosztowną fanaberię.
W dobie kryzysów – energetycznego, migracyjnego, wodnego – ochrona klimatu staje się fundamentem stabilności. Respondenci wskazują na konkretne potrzeby: modernizację systemów wodnych (64%), rozwój odnawialnych źródeł energii (58%) oraz programy edukacyjne o zmianach klimatu (52%). W miastach, takich jak Wrocław czy Kraków, mieszkańcy domagają się zielonej infrastruktury – parków, dachów zielonych i zbiorników retencyjnych – które mogą łagodzić skutki upałów i powodzi. Raport podkreśla, że Polacy są gotowi popierać podatki na cele klimatyczne, o ile przyniosą one wymierne korzyści, takie jak niższe rachunki za energię czy lepsza ochrona przed klęskami żywiołowymi.
Źródło: ClientEarth