Raport Fundacji ClientEarth i Instytutu Reform ostrzega, że bez przyspieszenia transformacji energetycznej i działań adaptacyjnych Polska może tracić do 2050 roku nawet 124 miliardów złotych rocznie (2,2 procent PKB) z powodu zmian klimatu. Powódź we wrześniu 2024 roku, która pochłonęła 13 miliardów złotych, pokazuje skalę zagrożeń. Eksperci apelują o zwiększenie wydatków na klimat do 1 procent PKB, powołanie Rzecznika Bezpieczeństwa Klimatycznego i opracowanie planów adaptacyjnych.
Raport „Polskie prawo o bezpieczeństwie klimatycznym”, opublikowany przez Fundację ClientEarth Prawnicy dla Ziemi i Instytut Reform, ujawnia, że Polska jest nieprzygotowana na skutki zmian klimatu, które mogą kosztować kraj nawet 124 miliardów złotych rocznie do 2050 roku, czyli 2,2 procent PKB. Niewystarczające wydatki na ochronę klimatu (0,2 procent PKB), wsparcie dla sektora paliw kopalnych (50 miliardów złotych w 2023 roku) oraz brak systemowych działań adaptacyjnych zwiększają ryzyko gospodarcze i społeczne. Eksperci wzywają do pilnych reform, w tym nowelizacji prawa i zwiększenia inwestycji w odporność klimatyczną.
Skala strat klimatycznych
Raport szacuje, że skutki zmian klimatu, takie jak powodzie, susze, ekstremalne temperatury i huragany, będą kosztować Polskę:
- 83 miliardy złotych rocznie (1,5 procent PKB) przy kontynuacji obecnych działań na rzecz celów klimatycznych UE.
- 124 miliardy złotych rocznie (2,2 procent PKB) w scenariuszu niedokończonej transformacji energetycznej.
Różnica 41 miliardów złotych rocznie oznacza ok. 1 tysiąca złotych strat na każdego mieszkańca Polski. Największe koszty generują:
- Powodzie: Jak pokazała powódź we wrześniu 2024 roku na południowym zachodzie Polski, która pochłonęła 9 ludzkich istnień i 13 mld zł strat, ekstremalne opady są coraz bardziej prawdopodobne – według ClimaMeter i World Weather Attribution zmiana klimatu podwoiła ryzyko takich zdarzeń.
- Spadek produktywności pracy: Upały i ekstremalna pogoda obniżają efektywność, szczególnie w rolnictwie i budownictwie.
- Szkody w infrastrukturze: Drogi, mosty i budynki są coraz bardziej narażone na uszkodzenia.
- Problemy zdrowotne: Fale upałów zwiększają ryzyko chorób układu krążenia i oddechowego.
Najbardziej narażone regiony to Dolny Śląsk, Śląsk i Małopolska, gdzie gęstość zaludnienia i infrastruktury potęguje skutki żywiołów.
– Już dziś ponosimy realne straty, choć zmiany klimatu często traktujemy jako problem przyszłości – mówi Aleksander Śniegocki, współautor raportu i prezes Instytutu Reform.
Niewystarczające działania państwa
Polska przeznacza na ochronę klimatu zaledwie 0,2 procent PKB (ok. 6 miliardów złotych w 2023 roku), dwukrotnie mniej niż na subsydia dla paliw kopalnych (0,5 procent PKB, 50 miliardów złotych). Dochody z systemu EU ETS (sprzedaż uprawnień do emisji CO2) w 2023 roku wyniosły 67 miliardów złotych, ale tylko 1 procent został przeznaczony na cele klimatyczne, reszta wspierała sektor energetyczny i inne priorytety. Tymczasem skutki zmian klimatu są coraz bardziej dotkliwe:
- Tylko 7 procent strat z ekstremalnych zjawisk pogodowych jest ubezpieczonych, co obciąża budżety samorządów, firm i mieszkańców.
- Brak krajowego planu adaptacji klimatycznej pozostawia Polskę bezradną wobec powodzi, susz czy huraganów.
– Bez działań adaptacyjnych zapłacimy rachunek po szkodzie, w najgorszy możliwy sposób – ostrzega Wojciech Kukuła, prawnik ClientEarth.
Propozycje zmian systemowych
Autorzy raportu proponują konkretne rozwiązania, by zwiększyć odporność Polski na zmiany klimatu:
- Minimalny próg wydatków na klimat: 1 procent PKB rocznie (ok. 30 miliardów złotych w 2025 roku) na inwestycje w infrastrukturę odporną na klimat, pomoc dla poszkodowanych, ochronę zdrowia i adaptację do ekstremalnej pogody.
- Rzecznik Bezpieczeństwa Klimatycznego: Niezależna instytucja monitorująca realizację polityki klimatycznej, wzorowana na rozwiązaniach z Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii czy Danii.
- Plany adaptacyjne: Obowiązkowe strategie na poziomie gmin, województw i państwa, z przypisanymi budżetami i zadaniami, np. budowa wałów przeciwpowodziowych, systemów retencji wody czy zielonej infrastruktury.
– Zmiana klimatu to kwestia bezpieczeństwa narodowego. Potrzebujemy długofalowego planu i konkretnych zobowiązań rządu – podkreśla Agnieszka Warso-Buchanan, prawniczka ClientEarth.
Ryzyko systemowe i rosyjska ruletka
Raport ostrzega, że standardowe szacunki mogą zaniżać rzeczywiste koszty zmian klimatu, które w skrajnych scenariuszach mogą sięgnąć kilkunastu procent PKB. Np. badania Nature z 2024 roku wskazują, że globalne ocieplenie o 3°C może obniżyć światowy PKB o 10–20 procent. W Polsce systemowa wrażliwość na szoki klimatyczne – w rolnictwie, infrastrukturze czy zdrowiu publicznym – potęguje ryzyko.
– Porzucenie transformacji klimatycznej to jak gra w rosyjską ruletkę. Inwestycje w odporność to nasza polisa ubezpieczeniowa – mówi Aneta Stefańczyk, analityczka Instytutu Reform.
Źródło: Instytut Reform










