Kryzys „Czystego Powietrza”? PAS alarmuje o spadku wniosków, NFOŚiGW uspokaja

Fot. Kaisai.
Fot. Kaisai.

Polski Alarm Smogowy (PAS) ostrzega, że program „Czyste Powietrze” przeżywa zapaść – w II kwartale 2025 roku złożono siedmiokrotnie mniej wniosków niż rok wcześniej. NFOŚiGW tłumaczy, że to przejściowy efekt reform mających wyeliminować nadużycia i zapewnia, że program zyska na skuteczności.

Program „Czyste Powietrze”, kluczowy dla poprawy jakości powietrza w Polsce poprzez termomodernizację i wymianę „kopciuchów”, zmaga się z drastycznym spadkiem liczby wniosków – wynika z danych Polskiego Alarmu Smogowego (PAS). W II kwartale 2025 roku złożono zaledwie 11 160 wniosków, w porównaniu do 78 326 w tym samym okresie 2024 roku i 54,1 tys. w 2023 roku. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przekonuje, że to efekt koniecznych reform, a spadek jest przejściowy.

Drastyczny spadek wniosków

PAS alarmuje, że po czteromiesięcznym wstrzymaniu programu (od listopada 2024 do marca 2025) i wprowadzeniu nowej edycji, liczba wniosków w okresie od 31 marca do 30 czerwca 2025 roku osiągnęła poziom sprzed reformy w zaledwie dwa tygodnie. – To zapaść programu. Bez zmian w zarządzaniu zapomnimy o masowej termomodernizacji – ostrzega Piotr Siergiej, rzecznik PAS. Organizacja podkreśla, że rekordowy wynik 2024 roku (ponad 270 tys. wniosków) jest nieosiągalny w obecnych warunkach.

Zdaniem Andrzeja Guły, lidera PAS, program boryka się z problemami: spadkiem zainteresowania, opóźnieniami w wypłatach dla beneficjentów i firm oraz utratą zaufania społecznego. – Uczciwi beneficjenci i przedsiębiorcy płacą za opieszałość urzędników – krytykuje Guła, wzywając do uproszczenia procedur, odbiurokratyzowania programu i przyspieszenia obsługi wniosków.

PAS proponuje wprowadzenie bonu na audyt energetyczny, dostępnego dla właścicieli domów niezależnie od udziału w programie, by zmniejszyć ryzyko ponoszenia kosztów audytu bez gwarancji dotacji. Organizacja prowadzi wywiady w gminach, by wspólnie z samorządami wypracować zmiany w programie.

Odpowiedź NFOŚiGW: Reformy konieczne, spadek przejściowy

NFOŚiGW odpiera zarzuty PAS, tłumacząc, że spadek liczby wniosków wynika z reform wprowadzonych po wykryciu nadużyć, które doprowadziły do wstrzymania programu w listopadzie 2024 roku. Fundusz szacuje, że podejrzane umowy opiewały na kilkaset milionów złotych, a w sprawie złożono zawiadomienia do prokuratury.

– Wprowadzone zmiany uszczelniają system i eliminują nadużycia. Stawiamy na jakość, nie ilość wniosków – podkreśla NFOŚiGW.

Nowości w zreformowanym programie obejmują obowiązkowe audyty energetyczne przed termomodernizacją, zniesienie dotacji do pieców gazowych, wprowadzenie opiekunów inwestycji dla niektórych beneficjentów oraz limity kosztów na elementy inwestycji, takie jak ocieplenie stropów, podłóg, ścian czy wymiana okien. Te zmiany mają zwiększyć efektywność energetyczną budynków, ograniczyć ubóstwo energetyczne i zapewnić bezpieczeństwo wydatkowania publicznych środków.

NFOŚiGW przyznaje, że przeciążenie systemu i dostosowanie do nowych reguł powodują czasowe opóźnienia w wypłatach, ale podkreśla, że są to trudności przejściowe. Fundusz odrzuca pomysł bonu na audyt energetyczny, argumentując, że audyt jest niezbędny do oceny rzeczywistych potrzeb budynku, a nie każda inwestycja kwalifikuje się do dotacji.

– Krytyka PAS opiera się na krótkoterminowych danych. Nasze działania zapewniają trwałość i wiarygodność programu – podsumowuje NFOŚiGW.

Źródło: PAS / PAP

Podłącz się do źródła najważniejszych informacji z rynku energii i przemysłu