Zapaść programu „Czyste Powietrze”? Raport SmogLabu po dwóch miesiącach reformy

Smog. Fot. Unsplash.

Dwa miesiące po wznowieniu programu „Czyste Powietrze” liczba wniosków spadła niemal dziesięciokrotnie w porównaniu z 2024 rokiem. Jakość powietrza w Polsce pogarsza się, a rządowe działania antysmogowe oceniono na tróję z minusem. Eksperci alarmują o chaosie, braku zaufania i niedostatecznym wsparciu w walce ze smogiem.

SmogLab opublikował raport „Czy to już zapaść? Nowe ‘Czyste Powietrze’ i roczna ocena działań rządu”, analizujący efekty reformy programu „Czyste Powietrze” oraz ogólny stan działań antysmogowych w Polsce. Wyniki są niepokojące: zainteresowanie programem dramatycznie spadło, jakość powietrza się pogorszyła, a rząd nie realizuje w pełni zobowiązań koalicyjnych w walce ze smogiem. W skali szkolnej działania rządu oceniono na 3-.

Drastyczny spadek zainteresowania „Czystym Powietrzem”

Po czteromiesięcznej przerwie program „Czyste Powietrze” wznowiono 31 marca 2025 roku z nowymi zasadami, mającymi wspierać walkę ze smogiem i ubóstwem energetycznym. Jednak w kwietniu i maju 2025 roku złożono zaledwie 5,5 tysiąca wniosków o dofinansowanie na wymianę starych pieców i termomodernizację – niemal dziesięciokrotnie mniej niż w analogicznym okresie 2024 roku, kiedy złożono ponad 52,5 tysiąca wniosków. Dla porównania, w 2024 roku miesięczna średnia wynosiła 22,5 tysiąca wniosków, a obecne dane są niższe niż tygodniowy wynik z poprzedniego roku.

Eksperci wskazują na kilka przyczyn tego kryzysu:

  • Chaos wokół reformy: Czteromiesięczne zawieszenie programu i niejasności związane z nowymi zasadami zniechęciły potencjalnych beneficjentów.
  • Spadek zaufania: Negatywny PR, w tym głośne przypadki żądania zwrotów dotacji od najuboższych, podkopał wiarę w program.
  • Opóźnienia w wypłatach: Brak terminowych wypłat dotacji odstrasza zarówno beneficjentów, jak i firmy instalacyjne.
  • Problemy z nieuczciwymi firmami: Beneficjenci, szczególnie z najuboższych grup (dochód do 1300 zł na osobę), padają ofiarą oszustw, a państwo ściga ich za zwroty dotacji, mimo że nie widzieli tych środków.

– Nie może być też tak, że obywatele – i to ci z najbardziej narażonej grupy, której dochód na osobę wynosi 1300 złotych miesięcznie, są teraz ścigani przez państwo za to, że padli ofiarą nieuczciwych sprzedawców. Rząda się od nich zwrotu pieniędzy, których nigdy nie widzieli ich na oczy. Nie wyobrażamy sobie, żeby ludzie byli podwójnie karani za to, że chcieli ocieplić dom i pozbyć się kopciucha – komentuje Maciej Fijak, redaktor naczelny SmogLab.pl.

Raport proponuje rozwiązania, m.in. dalszy monitoring programu, odbudowę zaufania, wsparcie dla gminnych operatorów i rozwój doradztwa energetycznego.

Pogarszająca się jakość powietrza

Dane Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) za 2024 rok wskazują na pogorszenie jakości powietrza w Polsce, mimo łagodnych zim i kontynuacji wymiany urządzeń grzewczych:

  • Pył PM10: Średnioroczne stężenie wzrosło o ok. 7 procent w porównaniu z 2023 rokiem.
  • Pył PM2,5: Przekroczenia norm odnotowano m.in. w aglomeracjach śląskiej i łódzkiej, podczas gdy w 2023 roku takich przekroczeń nie było.
  • Benzo(a)piren: Nadal stanowi największe wyzwanie, z wysokimi stężeniami w 64 miejscowościach, w tym przekroczeniami norm nawet czterokrotnymi w 11 miastach.

 – Poprawę obserwujemy tylko jeśli chodzi o tlenki azotu, które pochodzą głównie z transportu. Gorzej jest z pyłem PM10 – średnioroczne stężenie zwiększyło się o ok. 7 procent względem 2023 roku. Pogorszenie GIOŚ wskazał także jeśli chodzi o pył PM 2.5 – średnioroczne poziomy przekroczono m.in. w aglomeracjach śląskiej i łódzkiej, podczas gdy w 2023 r. nigdzie takie przekroczenia nie wystąpiły – wskazuje Martyna Jabłońska ze SmogLabu.

Mimo pozytywnych trendów w niektórych regionach (np. czterokrotny spadek stężeń benzo(a)pirenu w Nowej Rudzie czy poprawa w Godowie), problem smogu pozostaje poważny, przyczyniając się do ponad 40 tysięcy przedwczesnych zgonów rocznie w Polsce.

Słaba kontrola uchwał antysmogowych

SmogLab sprawdził, jak gminy realizują obowiązki wynikające z uchwał antysmogowych. Wyniki są alarmujące:

  • Na 2477 gmin skontrolowano jedynie 148 (6 procent), z czego niemal ¼ nie realizowała działań określonych w Programach ochrony powietrza.
  • Kontrole sprzedawców węgla przeprowadzono w 705 przypadkach, ale nadzór nad sprzedawcami urządzeń grzewczych jest znikomy – w 2024 roku wykonano tylko 10 takich kontroli.

Brak skutecznego egzekwowania przepisów antysmogowych, takich jak zakaz używania przestarzałych kotłów, utrudnia walkę ze smogiem. Eksperci apelują o zwiększenie liczby kontroli i lepsze wsparcie dla gmin.

Stagnacja w monitoringu powietrza

Państwowa sieć monitoringu jakości powietrza nie rozwija się – w 2024 roku liczba mortało 284 stacji, o dwie mniej niż w poprzednim roku. Eksperci rekomendują podwojenie liczby stacji do 2030 roku, aby sprostać unijnym normom i zapewnić mieszkańcom rzetelne dane.

Strefy Czystego Transportu bez wsparcia

Niektóre miasta, jak Kraków i Warszawa, wprowadzają Strefy Czystego Transportu (SCT) w odpowiedzi na ustawowy obowiązek, mający na celu ograniczenie emisji z transportu. Jednak rząd nie zapewnił wsparcia finansowego na te działania, co utrudnia m.in. rozwój transportu publicznego, który mógłby złagodzić skutki społeczno-ekonomiczne SCT. Wrocław i Katowice, kolejne miasta zobligowane do wdrożenia stref, również borykają się z brakiem centralnego wsparcia.

Pozytywne kroki, ale niewystarczające

Raport SmogLabu wskazuje na kilka pozytywnych działań rządu, takich jak wprowadzenie norm jakości węgla i biomasy oraz zwiększenie dotacji w programie „Czyste Powietrze” (do 135 tysięcy złotych dla najuboższych). Jednak zmiany te nie rozwiązują kluczowych problemów, takich jak wykluczanie najuboższych beneficjentów czy brak ochrony przed nieuczciwymi firmami.

– Widzimy, że rząd nie realizuje swojego koalicyjnego zobowiązania zapisanego w umowie, które wprost mówiło, że politycy “będą walczyć ze smogiem m.in. poprzez przyspieszenie procesu wymiany źródeł ciepła oraz termomodernizacji”. Sytuacja wygląda bardzo niekorzystnie. Całość tych działań oceniamy w skali szkolnej na -3 i liczymy, że w kolejnych miesiącach odpowiedzialni za zdrowie i życie Polaków zmobilizują się do konkretnej pracy – podsumowuje Fijak.

Źródło: SmogLab