Lockheed Martin zainwestował 50 mln dolarów w producenta dronów morskich Saildrone, aby przystosować jego największe autonomiczne jednostki rozpoznawcze do przenoszenia systemów rakietowych, w tym pocisków Tomahawk, co otwiera nową erę dalekodystansowych, uzbrojonych dronów morskich i ma być przetestowane przez pierwsze strzelania na żywo planowane na 2026 rok.
- Lockheed Martin zainwestował 50 mln dolarów w Saildrone w ramach umowy mającej przygotować największe jednostki typu Surveyor do przenoszenia systemów rakietowych.
- Zmodernizowany statek autonomiczny o długości 22 metrów ma zostać przystosowany do przenoszenia pocisków Tomahawk oraz wspierania misji rozpoznawczych i antysubmarinowych.
- Planowane są także większe platformy, które oprócz uzbrojenia miałyby holować systemy sonaru do wykrywania okrętów podwodnych.
- Lockheed pełnić będzie rolę głównego integratora misji, a Saildrone ma odpowiadać za projektowanie i budowę platform; pierwsze strzelania testowe zaplanowano na 2026 rok.
- Inicjatywa wynika z wysiłków Pentagonu na rzecz zwiększenia zdolności morskich w obliczu rosnącej potęgi marynarki Chin i z lekcji wypływających z użycia dronów morskich w konflikcie na Morzu Czarnym.
Lockheed Martin ogłosił inwestycję w wysokości 50 mln USD w amerykańskiego producenta dronów morskich Saildrone, z zamiarem wyposażenia jego największych jednostek rozpoznawczych w pociski, co stanowi pierwszy przypadek, w którym autonomyczne drony dalekiego zasięgu będą przenosić pociski o dużej mocy.
Decyzja o współpracy pojawia się w kontekście wzrostu konkurencji militarnej Chin na Pacyfiku oraz rosnącego znaczenia autonomicznych systemów w operacjach morskich. Pentagon czerpie także wnioski z efektywnego użycia dronów morskich przez Ukrainę w walce z rosyjskimi jednostkami na Morzu Czarnym, które wykorzystywały lekkie materiały wybuchowe w atakach precyzyjnych.
W ramach inwestycji jednostka Saildrone „Surveyor”, o długości 72 stóp (22 metry), zostanie zmodyfikowana tak, aby mogła przenosić systemy rakietowe. Dron ten, zasilany wiatrem, olejem napędowym i energią słoneczną, pełnił dotychczas funkcję autonomicznego statku badawczego i rozpoznawczego, gromadząc dane naukowe i wywiadowcze w trudnych warunkach morskich.
Saildrone będzie odpowiadać za budowę
Inwestycja Lockheed Martina ma ułatwić także projektowanie i produkcję większych platform Saildrone, które będą zdolne do przenoszenia cięższych ładunków bojowych oraz zaawansowanego wyposażenia sensorowego.
Przyszłe bezzałogowe jednostki mają być przystosowane do przenoszenia pocisków Tomahawk o dalekim zasięgu oraz holowanych zestawów sonaru służących do wykrywania okrętów podwodnych, co znacząco rozszerzy zakres ich zastosowań — od rozpoznania i patrolu po operacje uderzeniowe i zadania antyokretowe.
Za budowę platform odpowiadać będzie Saildrone, natomiast Lockheed Martin pełnić będzie rolę głównego integratora misji, koordynując integrację systemów uzbrojenia, nawigacji, łączności i sterowania oraz zapewniając interoperacyjność z systemami dowodzenia i kontroli użytkownika. Planowane jest przeprowadzenie pierwszych próbnych odpaleń na wodzie w 2026 roku, które mają zweryfikować zdolność platform do bezpiecznego transportu i użycia systemów rakietowych oraz działania holowanych sensorów w warunkach morskich.
Specyfikacja pocisku
Pocisk Tomahawk to dalekosiężny, poddźwiękowy pocisk manewrujący przeznaczony do precyzyjnych uderzeń z dystansu w cele lądowe i morskie; jego zasięg sięga do około 1 000 mil morskich (około 1 600 km). Najnowsze warianty oznaczone jako Block V oferują ulepszoną nawigację oraz możliwości naprowadzania w locie, w tym modyfikacje pozwalające na zwalczanie ruchomych celów morskich oraz przebijanie umocnionych struktur.
Połączenie autonomicznych, długotrwałych platform powierzchniowych z takimi zdolnościami uderzeniowymi i zintegrowanymi sensorami mogłoby zmienić sposób prowadzenia działań morskich, zwiększając zasięg i elastyczność działań niezależnych od obecności załogowych jednostek. Jednocześnie taka ewolucja rodzi istotne pytania prawne, etyczne i operacyjne dotyczące użycia uzbrojonych systemów autonomicznych, reguł ich kontroli, odpowiedzialności za decyzje o użyciu broni oraz konieczności zapewnienia mechanizmów zapobiegania eskalacji i przypadkowym trafieniom.
Źródło: Reuters










