Trzeci incydent z balonami przemytniczymi w październiku zmusza Litwę do ograniczeń

Litewskie władze czasowo zamknęły oba przejścia graniczne z Białorusią oraz lotniska w Wilnie i Kownie po tym, jak z sąsiedniego kraju wypuszczono kolejną serię balonów meteorologicznych. Decyzja ma obowiązywać do soboty w południe, a zamknięcie lotnisk przedłużono co najmniej do godziny 2 w nocy.

  • Premier Litwy Inga Ruginiene poinformowała, że oba przejścia graniczne z Białorusią w Solecznikach i Miednikach zostały zamknięte do soboty do godziny 12 w związku z przelotem balonów meteorologicznych.
  • Lotniska w Wilnie i Kownie zostały zamknięte najpierw do godziny 22, a później przedłużono ograniczenia co najmniej do godziny 2 w nocy z piątku na sobotę.
  • Incydent spowodował zakłócenia w ruchu lotniczym – w Wilnie opóźnione lub odwołane były cztery loty, a w Kownie trzy.
  • Balony meteorologiczne wypuszczane z Białorusi są używane do przemytu, a obecny przypadek był trzecim takim incydentem w październiku.
  • Władze litewskie podkreślają, że wcześniejsze wydarzenia z początku miesiąca stanowiły największe do tej pory naruszenie litewskiej przestrzeni powietrznej przez balony przemytnicze.

Premier Litwy, Inga Ruginiene, poinformowała w piątek wieczorem, że oba przejścia graniczne z Białorusią zostały zamknięte do soboty w południe. Decyzja była podyktowana nietypową sytuacją na granicy, która wymagała podjęcia środków bezpieczeństwa i ochrony cywilnej. Równolegle, Ministerstwo Transportu Litwy przekazało, że zamknięcie lotnisk w Wilnie i Kownie zostało przedłużone co najmniej do godziny 2 w nocy z piątku na sobotę (czasu lokalnego).

Premier wyjaśniła przyczynę tej decyzji: „Dzisiaj wieczorem z Białorusi ponownie wypuszczono w kierunku Litwy dużą liczbę przemytniczych balonów meteorologicznych, w związku z czym konieczne było tymczasowe zamknięcie lotnisk w Wilnie i Kownie. W odpowiedzi na tę sytuację Państwowa Służba Ochrony Granic zamknęła przejścia graniczne w Solecznikach i Miednikach z Białorusią do jutra do godziny 12” – napisała Ruginiene na swoim profilu na Facebooku.

Lotniska w Wilnie i Kownie, dwóch największych miast Litwy, zostały zamknięte tuż po godzinie 20.30 czasu lokalnego (godz. 19.30 w Polsce). Zamknięcie miało związek z balonami meteorologicznymi, które z Białorusi leciały w kierunku miast Druskienniki oraz Soleczniki, co stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego. Początkowo przewidziano, że oba porty lotnicze będą zamknięte do godziny 22, jednak później władze zdecydowały o przedłużeniu zakazu lotów o kolejne cztery godziny, aby upewnić się, że żaden balon nie zagraża operacjom lotniczym.

Decyzja o zamknięciu przejść granicznych i lotnisk jest efektem rosnącej liczby incydentów z balonami meteorologicznymi z Białorusi, które według litewskich służb miały charakter przemytniczy. Władze kraju podkreślają, że podejmowane działania mają zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, pasażerom oraz personelowi lotniskowemu, a także uniemożliwić wykorzystanie balonów do transportu towarów lub substancji nielegalnych przez granicę.

Zakłócenia w ruchu lotniczym

Zamknięcie lotnisk w Wilnie i Kownie spowodowało zakłócenia w ruchu lotniczym – w stolicy Litwy dotknęło czterech lotów: przylotów z Kopenhagi, Helsinek, Londynu oraz odlotu do Warszawy. Natomiast w Kownie wstrzymano trzy loty: przyloty z Dublina i Londynu oraz wylot do Londynu.

Był to już trzeci incydent tego rodzaju w październiku. Poprzedni miał miejsce we wtorek wieczorem, kiedy kilkadziesiąt balonów przemytniczych zmusiło władze do zamknięcia przestrzeni powietrznej nad lotniskiem w Wilnie, a 12 lotów musiało zostać przekierowanych na inne lotniska. Władze Litwy następnego dnia określiły tamten przypadek jako największy do tej pory incydent z balonami naruszającymi litewską przestrzeń powietrzną.

Źródło: PAP