Unia Europejska planuje wprowadzenie zakazu importu rosyjskiego LNG od 1 stycznia 2027 roku, co jest kolejnym krokiem w eskalacji sankcji wobec Moskwy po inwazji na Ukrainę. Analitycy wskazują, że decyzja ta zwiększy zależność europejskich krajów od amerykańskiego gazu LNG, choć ryzyko niedoborów na rynku pozostaje minimalne dzięki rosnącej podaży i alternatywnym źródłom dostaw.
- Zakaz rosyjskiego LNG w UE ma wejść w życie do 1 stycznia 2027 r. i jest odpowiedzią na presję zarówno wewnętrzną, jak i międzynarodową.
- Wayne Bryan z LSEG zauważa, że decyzja oznacza przejście Europy od zależności od Rosji do zwiększonej zależności od USA, co jednak nie niesie takiego samego ryzyka geopolitycznego.
- Europa importowała w 2024 r. 22 bcm rosyjskiego LNG, czyli 18% całkowitych wolumenów, a w 2025 r. wolumen ten spadł o 11%.
- Dostawy LNG z USA wzrosły w tym roku o 58% do 71 bcm, a do końca dekady eksport amerykański ma się podwoić.
- Analitycy przewidują, że zakaz rosyjskiego LNG będzie miał minimalny wpływ na referencyjne ceny gazu w Europie dzięki dostępności alternatywnych źródeł i zdolności rynku do dostosowania się do zmian.
Zakaz importu rosyjskiego paliwa do UE ma wejść w życie do 1 stycznia 2027 roku, co będzie znaczącym krokiem w eskalacji sankcji wobec Moskwy w związku z jej agresją na Ukrainę. Wayne Bryan, dyrektor ds. badań gazowych w LSEG, ocenił w podcaście Montel’s Plugged In, że taki zakaz jest konieczny z wielu powodów, ale jednocześnie może zwiększyć zależność Europy od innych dostawców, w tym przede wszystkim Stanów Zjednoczonych.
Zwrócił uwagę, że chociaż zmiana ta ogranicza geopolityczne ryzyko związane z Rosją, to jednocześnie powoduje nową koncentrację dostaw energii w kierunku USA, co niesie inne wyzwania dla stabilności i dywersyfikacji rynku energetycznego w Europie.
Presja międzynarodowa
Wayne Bryan podkreślił, że decyzja o zakazie importu paliw z Rosji była napędzana zarówno przez presję międzynarodową, jak i wewnętrzną.
– Myślę, że zakaz pochodzi z dużej presji – nie tylko ze strony Ameryki, choć uważam, że [prezydent] Donald Trump wywierał dużą presję na UE – ale także wewnętrznie – stwierdził.
Bryan zwrócił uwagę, że jeśli chodzi o wpływ zakazu na referencyjne ceny gazu w Europie, krzywa cenowa „nie postrzega tego jako ogromnego wpływu”, ponieważ Europa dysponuje wieloma alternatywnymi źródłami dostaw LNG, które są stopniowo uruchamiane. Zaznaczył, że do końca dekady zdolności eksportowe LNG w USA mają się podwoić, co pozwoli na płynne przejście od nadmiernego polegania na jednym dostawcy do nowego źródła.
Dane Kpler wskazują, że w 2024 roku kraje UE i Wielka Brytania importowały łącznie 22 mld m³ rosyjskiego LNG, co stanowiło 18 procent całkowitego wolumenu przyjętego w tym okresie. Bryan podkreślił, że rozwój infrastruktury LNG w Europie i wzrost dostaw z USA pozwala na dywersyfikację rynku, minimalizując potencjalne wahania cen i ryzyko w zakresie bezpieczeństwa energetycznego.
Ryzyko niedoborów
Wayne Bryan wskazał, że do tej pory w 2025 roku import rosyjskiego gazu do Europy spadł o 11 proc., osiągając poziom 16 mld m³, podczas gdy dostawy LNG z USA wzrosły o 58 proc., do 71 mld m³. Podkreślił, że z punktu widzenia fundamentalnych parametrów rynku ryzyko niedoborów wynikających z zakazu jest „minimalne”, ponieważ europejski rynek gazu „zawsze dostosowuje się i znajduje to, czego potrzebuje, niezależnie od tego, czy wynika to z redukcji cen, czy popytu”.
Bryan zaznaczył, że obecnie kontynent jest w „znacznie lepszej pozycji, aby sobie z tym poradzić niż kilka lat temu”, kiedy po wstrzymaniu importu gazu z Rosji w 2022 roku ceny w Europie gwałtownie wzrosły, osiągając ponad 330 EUR/MWh. Dzięki znacznemu rozwojowi infrastruktury LNG, zwiększeniu przepustowości terminali i połączeń międzyregionalnych oraz rosnącemu udziałowi gazu z USA, Europa dysponuje narzędziami pozwalającymi na stabilizację rynku, dywersyfikację dostaw i ograniczenie wahań cenowych, nawet w obliczu zakazu importu paliw z Rosji.
Dodatkowo, według Bryana, rynek europejski wykazuje większą elastyczność w reagowaniu na zmiany podaży dzięki integracji systemów magazynowania gazu i lepszej koordynacji polityki energetycznej między państwami członkowskimi, co zwiększa odporność na szoki zewnętrzne i ogranicza ryzyko kryzysów energetycznych.
Źródło: Montel News









