Zapasy gazu ziemnego w magazynach Unii Europejskiej osiągnęły 45,9 procent, co jest znacznie poniżej 5-letniej średniej wynoszącej 57,2 procent – wynika z danych Gas Infrastructure Europe. Polska, z zapełnieniem na poziomie 44,9 procent, plasuje się poniżej unijnej średniej, podczas gdy Hiszpania przoduje z 73 procent.
Zgodnie z najnowszymi danymi Gas Infrastructure Europe (GIE) z 26 maja 2025 roku, zapasy gazu ziemnego w podziemnych magazynach Unii Europejskiej wynoszą 45,9 procent, co odpowiada 520,16 TWh zgromadzonego surowca. Jest to wynik znacznie niższy od 5-letniej średniej dla tej pory roku, która wynosi 57,2 procent, oraz od poziomu 66,5 procent odnotowanego w maju 2024 roku. Niski poziom zapasów budzi obawy o zdolność UE do osiągnięcia celu 90 procent napełnienia magazynów przed sezonem grzewczym, zgodnie z rozporządzeniem UE z czerwca 2022 roku, wprowadzonym w odpowiedzi na kryzys energetyczny po inwazji Rosji na Ukrainę.
Wśród krajów UE największe zapełnienie magazynów odnotowuje Hiszpania, gdzie wynosi ono 73,0 procent, co czyni ją liderem w gromadzeniu rezerw. Włochy osiągnęły 56,9 procent, a Austria 51,7 procent, plasując się powyżej unijnej średniej. Francja, z zapełnieniem na poziomie 52,0 procent, również wypada lepiej niż średnia UE, choć znacznie gorzej niż w poprzednich latach. Niemcy, największy konsument gazu w Europie, mają magazyny zapełnione jedynie w 38,1 procent, a to wyraźnie odzwierciedla trudności w odbudowie zapasów po wyczerpującym sezonie zimowym. Holandia odnotowuje najniższy poziom wśród głównych gospodarek, z zapełnieniem na poziomie 33,1 procent Węgry i Czechy osiągnęły odpowiednio 43,8 procent i 47,2 procent.
Nasze zapasy wynoszą około 45 procent
Polska, z zapasami na poziomie 16,27 TWh i zapełnieniem magazynów wynoszącym 44,9 procent, znajduje się poniżej unijnej średniej oraz znacznie poniżej 5-letniej średniej dla kraju, która wynosi 60,6 procent. Na początku listopada 2024 roku polskie magazyny były zapełnione w 98 procent, co wskazuje na szybkie zużycie zapasów w sezonie zimowym. Polska dysponuje siedmioma magazynami o łącznej pojemności 3,33 mld m³ (około 36,41 TWh), co stanowi jedynie 16 procent rocznego zużycia gazu w kraju (232,45 TWh w 2022 roku). Dla porównania, Niemcy mają zdolność magazynowania 245,45 TWh, co pokrywa niemal 27 procent ich rocznego zużycia.
Wysokie temperatury i blackout wśród powodów
Niski poziom zapasów w UE wynika z kilku czynników. Po pierwsze, rekordowo wysokie temperatury w sezonie zimowym 2024/2025 oraz blackout na Półwyspie Iberyjskim zwiększyły zapotrzebowanie na gaz do produkcji energii elektrycznej, przyspieszając opróżnianie magazynów. Po drugie, ograniczenie dostaw rosyjskiego gazu, który w 2022 roku stanowił mniej niż 20 procent unijnego importu (w porównaniu z 50 procent w 2021 roku), zmusiło Europę do polegania na droższym LNG, głównie z USA. Ceny gazu na giełdzie TTF w Amsterdamie osiągnęły w lutym 2025 roku 58 euro za MWh, najwyższy poziom od dwóch lat, co dodatkowo komplikuje zatłaczanie magazynów.
Analitycy ostrzegają, że osiągnięcie celu 90 procent napełnienia przed 1 listopada 2025 roku będzie trudne, jeśli tempo zatłaczania nie przyspieszy.
– Na razie wygląda na to, że cel 90 proc. jest realny, ale jeśli tempo zatłaczania nie przyspieszy wyraźnie od czerwca, będzie to coraz mniej prawdopodobne – zauważył użytkownik ekspert Tomasz Włodek na platformie X.
Trzeba dosypać by się nie zaskoczyć?
Financial Times donosi, że UE może potrzebować dodatkowych 10 miliardów euro na uzupełnienie zapasów, co może przełożyć się na podwyżki cen gazu latem.
Analitycy Allianz również zauważają, że spadek popytu wywarł dodatkową presję na europejski rynek gazu, co przełożyło się na utrzymujące się w okolicach 40 euro/MWh ceny kontraktów terminowych na sezon letni. Choć nie są to wartości szczególnie niskie w ujęciu historycznym, obecna sytuacja cenowa daje Unii Europejskiej korzystne warunki do odbudowy zapasów po trudnym sezonie zimowym.
Zgodnie z założeniami, do 1 listopada 2025 roku magazyny gazu powinny być wypełnione w 90 procentach. Aby to osiągnąć, UE musi znacząco zwiększyć tempo uzupełniania – w lecie potrzeba będzie wtłoczyć około 57,7 miliarda metrów sześciennych gazu, czyli o blisko 25,8 miliarda więcej niż w roku 2024. Przy obecnych stawkach oznacza to dodatkowy koszt sięgający nawet 10 miliardów euro.
– Osiągnięcie tego celu będzie wymagało masowego uzupełnienia zapasów w okresie letnim. UE potrzebuje około 57,7 miliardów metrów sześciennych gazu wtłoczonego podczas sezonu uzupełniania – około 25,8 miliardów metrów sześciennych więcej niż w 2024 roku. Przy obecnych cenach, dodatkowy rachunek za gaz wyniósłby około 10 miliardów euro – policzyli analitycy.
Polska, mimo lepszego wyniku niż Niemcy czy Holandia, pozostaje w trudnej sytuacji. Umowa z ukraińskim operatorem Ukrtransgaz pozwala na korzystanie z większych magazynów na Ukrainie (pojemność 35 miliardów m³), ale ich wykorzystanie jest ograniczone przez ryzyka związane z konfliktem zbrojnym.
Źródło: Gas Storage Poland, Allianz, Financial Times