Zełenski: nowoczesne lotnictwo bojowe gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy

Fot. Pixabay.

Ukraina realizuje ambitny program rozwoju lotnictwa bojowego, zakładający utworzenie floty 250 nowoczesnych samolotów, w tym F-16, Gripen i Rafale. Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreśla, że nowa flota ma zapewnić długoterminowe bezpieczeństwo kraju i wzmocnić zdolności obronne wobec zagrożeń zewnętrznych.

  • Prezydent Zełenski zapowiedział, że celem Ukrainy jest posiadanie floty 250 nowoczesnych samolotów bojowych, obejmującej F-16, Gripen i Rafale.
  • Priorytetem są szwedzkie Gripeny, które są tanie w eksploatacji, wymagają krótkiego szkolenia pilotów i mogą startować nawet z tras samochodowych.
  • Ukraina podpisała wstępne porozumienie ze Szwecją w sprawie zakupu 100–150 myśliwców JAS 39 Gripen E w najnowszej wersji.
  • Kraj rozwija także krajową produkcję rakiet Flamingo i Ruta, które mają być używane w większych ilościach do operacji bojowych.
  • Zełenski podkreśla, że większość skutecznych ostrzałów dalekiego zasięgu (90–95 proc.) jest realizowana przy użyciu krajowej broni, podczas gdy pociski europejskie Storm Shadow i SCALP stosowane są w ograniczonych ilościach.

Ukraina realizuje szeroko zakrojony program rozwoju lotnictwa bojowego, którego celem jest zbudowanie floty liczącej 250 nowoczesnych samolotów. Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że prowadzone są równoległe rozmowy ze Szwecją, Francją i Stanami Zjednoczonymi. Wśród rozważanych typów maszyn wymieniono F-16, Gripen oraz Rafale jako rozwiązania optymalne dla ukraińskich potrzeb.

Zdaniem prezydenta taka flota zapewni Ukrainie długoterminowe gwarancje bezpieczeństwa. Zełenski podkreślił też, że wybór tych samolotów uwzględnia doświadczenie ukraińskich pilotów oraz realne możliwości przeciwnika. Program ma więc charakter strategiczny i ma znacząco wzmocnić zdolności obronne kraju w perspektywie wieloletniej.

Priorytetem są szwedzkie samoloty Gripen – wyjaśnił. Jak podkreślił, ich obsługa jest najtańsza, a szkolenie pilotów zajmuje zaledwie około sześciu miesięcy. Ponadto te samoloty mogą startować nawet z tras samochodowych i są kompatybilne z większością typów uzbrojenia, których używa Ukraina.

„Jeśli chodzi o Gripena – da się do niego podczepić wszystko. Prawdopodobnie można tam zamontować niemal wszystko, czego używa Ukraina – rakiety i inną broń” – zaznaczył Zełenski, cytowany przez portal RBK-Ukraina.

150 myśliwców w grze

W ubiegłym tygodniu Ukraina i Szwecja sfinalizowały wstępne porozumienie, na mocy którego Kijów ma otrzymać od 100 do 150 myśliwców JAS 39 Gripen E w najnowszej wersji tej platformy. Porozumienie to otwiera drogę do znacznego wzmocnienia ukraińskich sił powietrznych, zwiększając ich możliwości operacyjne, mobilność i zdolność do szybkiego reagowania na zagrożenia. Zakup tak dużej liczby samolotów oznacza jednocześnie rozległy proces logistyczny i szkoleniowy, obejmujący przeszkolenie pilotów, personelu technicznego oraz budowę odpowiedniej infrastruktury obsługowej i zaplecza części zamiennych, co będzie wymagało czasu i zaangażowania partnerów międzynarodowych.

Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował również o planach zwiększenia stosowania ukraińskich systemów rakietowych Flamingo i Ruta. Jak wyjaśnił, obie konstrukcje były już używane bojowo i na podstawie tych doświadczeń władze Ukrainy dążą do przejścia od pojedynczych, sporadycznych odpaleń do regularnego, skoordynowanego wykorzystywania tych pocisków w większych ilościach. Celem takich działań jest osiągnięcie efektu operacyjnego przy użyciu krajowych środków – poprzez masowość i lepsze taktyczne wykorzystanie pocisków — a także ograniczenie zależności od zagranicznych zapasów uzbrojenia o dalekim zasięgu.

Prezydent podkreślił ponadto, że spośród zachodniej broni dalekiego zasięgu Ukraina obecnie korzysta głównie z pocisków Storm Shadow (oraz w mniejszym stopniu ze zbliżonego typu SCALP), ponieważ tego rodzaju systemów dalekiego zasięgu kraj dysponuje ograniczoną liczbą. W związku z tym władze ukraińskie konsekwentnie rozwijają i zwiększają zdolności własnego przemysłu obronnego, co – jak przekazał Zełenski – już daje efekty. Według jego słów większość, bo 90–95 procent skutecznych uderzeń dalszego zasięgu w ostatnich akcjach była przeprowadzana przy użyciu pocisków krajowej produkcji, co prezydent wskazał jako dowód na rosnącą skuteczność i użyteczność ukraińskiego uzbrojenia.

W praktyce realizacja tej strategii będzie wymagała równoczesnego rozwoju produkcji, logistyki amunicji, zaplecza serwisowego oraz integracji nowych systemów z istniejącymi platformami. Osiągnięcie zakładanej zdolności do masowego użycia Flamingo i Ruta oznacza także konieczność zapewnienia odpowiednich łańcuchów dostaw komponentów, testów jakościowych i szkoleń operatorów. Równolegle modernizacja floty lotniczej poprzez dostawy Gripenów będzie wymagała długofalowego programu szkoleniowego, adaptacji procedur taktycznych oraz synchronizacji z innymi elementami systemu obronnego, aby maksymalnie wykorzystać potencjał zarówno importowanego, jak i rodzimie produkowanego uzbrojenia.